wg. mnie polski rap jest jedna noga w mogile i podtrzymuje go kilku gosci pokazujacych jeszcze jakas klase...
Nie prawda. Jest ogrom dobrych raperów, ale są przysłaniani przez kicz i szajs. Kto umie szukać ten znajdzie tą lepszą stronę polskiej sceny.
CieĹźko by mi byĹo kupiÄ z moimi zasobami pieniedzy Zreszta nie wierze ze wszyscy sa tu tacy Ĺ›wiÄ™ci i lecÄ
odrazu kupiÄ album jak tylko wyjdzie :I Przykladem jest chodĹşby nowy album Hg wrzucilem kopie na chomika z plyty kolegi i zaraz mialem juz 22 pobrania...
Nie, nie kupuje wszystkich płyt. Ale to na co czekam długo i wiem że będzie zajebiste to kupuje lekką ręką. I nie dlatego że mam kupę kasy, bo nie mam. Po prostu w przeciwieństwie do gier za 200zł, płyta z dobrą muzyką w cenie trzech dych to nie jest pieniądz.
Rozumiem małolatów, którzy drą z neta - oni jeszcze do tego nie dorośli żeby zrozumieć czym jest szacunek do artysty. Ale ludzie którzy słuchają rapu parę lat, twierdzą że są "prawdziwymi" fanami, że "żyją" tą muzyką a nie ma na półce choćby kilku płyt, są zwykłymi pozerami.
Sam kupować płyty zacząłem dopiero z 1,5 roku temu. Teraz to już działa tak, że jeśli ściągam album na który czekałem długo, to czuję lekkie poczucie winy i gorzej mi się słucha
Nie ma to jak świeża płyta z folii, którą słucha się dopiero przy pierwszym włożeniu do odtwarzacza.