równie dobrze może to być procesor, płyta główna, obudowa czy jakość prądu z elektrowni. Skoro tak usilnie obstawiasz kartę graficzną, to ją "podkręć w dół", zmniejsz taktowanie. Odłącz jakiś dysk czy stację płyt i dowiesz się, czy to nie jest tak ze zasilacz (który i tak musisz zmienić) już robi za mało mocy. Puść jak powyżej memtesta, chociaż w takim przypadku sypałoby tak samo w grach jak i w przeglądarce czy windowsie, więc mało to prawdopodobne.
dokładnie ta sama karta grzała się u mnie tak, że można było się nią poparzyć i działała dobrze.