Z tego co kojarzę tradycję husarii w PL przejęła kawaleria pancerna, czyli czołgi - w których notabene służyłem w latach 90-tych poprzedniego stulecia

O ile same dekle raczej dupy w PL nie urywają, o tyle husaria dawała radę i potrafiła nieźle namieszać. Fakt, że nie wyglądała jak to teraz się często ich przedstawia, ale i tak była niezwykle barwna i praktycznie nie do zatrzymania - no chyba, że przez białogłowy, które na kopie żwawo nabijali.
Pomysł na wartę reprezentacyjną całkiem ciekawy, tym bardziej, że czerwone kurtki to tylko zwyczajna piechota i ano Wiednia nie uratowali, pod Kłuszynem czy Chocimiem też nie byli. Co prawda husaria raczej w siodle powinna być przedstawiana, ale mógłby z tego wyniknąć problem polityczny bo araby się teraz źle kojarzą (hodowla w Janowie) no i sprzątanie końskiego łajna przed pałacem Prezia RP większej estymy raczej mu nie przyniesie. A może do ochrony Jarosława poprzebierać borowców za szlachtę? I to taką wygoloną, podchmieloną i ciągle zavetowaną. To by może i Zdunek się na wyjazdowe występy załapał. A zamiast limuzyn lawety na armaty, byłoby taniej i bardziej historycznie. Szczególnie Maciara można by wozić jakąś kolaską, byłby jak Fetting, tylko bez jego głosu i polotu.
Możliwości wiele jest, tylko ani one historycznie trafione, ani politycznie poprawne, kolejna komedia by z tego wyszła i powód do psów wieszania, a szkoda, żeby Husaria z tym kojarzona była.
BR,
Shr