Wracając do tematu rasizmu w Polsce.
Mimo to, obywatele Egiptu, Tunezji, Maroka i innych krajów islamskich żyją w Polsce od lat. Wielu z nich prowadzi działalność gospodarczą, gastronomiczną, część osiadła tu jeszcze w latach 90. Czy stają się ofiarami ksenofobii? Jak dotąd nikt się na to nie skarżył.
Naprawdę? Nikt? Oczywiście, Polska to może nie jest miejsce, w którym jest beznadziejnie pod tym względem, ale porównując się do krajów zachodu, jesteśmy daleko w tyle, ogólnie tolerancja w Polsce kuleje, nie tylko w stosunku do obcokrajowców, ale też chociażby w stosunku do homoseksualistów.
Nie jestem za przyjmowaniem "uchodźców" i nie chce bronić tych gości, ale to co się dzieje (czy raczej działo) jest na rasizm w Polsce doskonałym dowodem. Wyobrażam sobie co by było gdyby stało się to samo, ale zamieniono by pozycję. Myślę, że komenatrze typu: "dobze tak ciapatej kurwie", "jebac ciapatych ukrat to ma za swoje" i tym podobne, były bardzo powszechne.
http://www.rp.pl/Sadownictwo/170109670-Krakow-Nozownik-zaatakowal-przypadkowa-ofiare-21-latek-zmarl.htmlTutaj mamy podobną sytuację. Dlaczego o tym się nie mówi? Koleś tutaj zrobił coś gorszego (choć morderstwo to morderstwo), bo zabił kogoś, kto nic mu nie zrobił, a tam miejsce miała kradzież (więc samoobrona na pewno uzasadniona, lecz raczej nie w takiej formie), dlaczego wPolityce o tym nie pisze? Nie wiem po co wrzucacie marne pseudopatriotyczne pisowskie media. Jeśli chcecie wrzucać źródła do jakiś miarodajnych artykułów, z zaufanych mediów; nie GZ, nie Niezależna, nie wPolityce, nie NaTemat etc.