Ludzie dajcie spokój, zachowujecie się jak metalowcy obrzucający błotem rapera... Tak samo jak gatunki muzyki, amatorskie filmy również dzielą się na gatunki a film FireBolla jest typu "przeklinak", który mimo wszystko ma wielu fanów. Znam ja waszą odpowiedź więc mówię od razu - TAK, wielu inteligentnych ludzi również nie ma nic przeciw nim. Przykłady? PanPatok, GalAnonim2, Gladius i mógłbym wymieniać dalej. Zapominacie o fundamentalnej zasadzie - o gustach się nie dyskutuje. Poza tym FireBoll jest początkujący, myślę że jeszcze was zadziwi. Mam wrażenie, że chcecie na siłę ukazać swoją domniemaną "wyższość" objawiającą się pogardą dla wspomnianych "przeklinaków". Nie tędy droga. Liczy się INTENCJA przekleństw. Co innego, gdy ktoś klnie bo nie potrafi inaczej wyrazić swojej opinii, a co innego gdy ktoś robi to by rozśmieszyć widza, bo są osoby których taka głupota śmieszy. Krytyka (w moim odczuciu) powinna obnażać błędy w wykonaniu, aby reżyser mógł je poprawić. U was obserwuję zwykłe chamstwo, widzę że macie na celu zwyczajne zniechęcenie twórcy tylko dlatego, że nie odpowiada wam styl filmu. Piszę tego posta bez przekleństw i tonem poważnym, bo widzę że inaczej zgnoilibyście mnie tak samo jak Piotrka_ssj i FireBolla. Tjaa być może teraz weźmiecie mnie za głupiego dzieciaka ale ja przedstawiłem swoje racje w sposób mam nadzieję zrozumiały...