Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Pokaż wątki - tedddy_bear

Strony: [1]
1
Returning 2.0 - Balans Alternatywny / [No Death]
« dnia: 2021-01-07, 16:18 »
Wiem, że AB odchodzi powoli do historii, ale dziwi mnie fakt, że ten temat nie został jeszcze założony.
NoDeath jest to całkiem inny tryb rozgrywki, ponieważ wystarczy jedna śmierć bohatera i rozgrywka dobiega końca.

Post połączony: 2021-01-07, 16:18


Swoją przygodę z tym trybem, zacząłem w zeszłym roku na wiosnę, wybierając koszmar+ i NoDeath. Postanowiłem zagrać pod łucznika, ponieważ jedynie będąc daleko od przeciwników, można w miarę czuć się bezpiecznie;)
W sumie chyba spróbowałem z sześć razy, dochodząc do Górniczej Doliny i osiągając 35 poziom.

Później na jesieni, nie wiem co mi odbiło, ale postanowiłem spróbować znowu. Tym razem pod siłę. Po dwóch próbach, i zgonie w walce z Bloodwynem, postanowiłem, że w miarę pewnie można się czuć jedynie na dystans.

Do kolejnym miesiącu odpoczynku od gothica, postanowiłem zagrać nekromantą z demonem. Oczywiście najtrudniejszy poziom: koszmar+, nodeath i mieszanie roślin. Co mi tam;)
Pierwsza próba zakończyła się podczas walki z tym wielkim kamiennym strażnikiem w świątyni Adanosa. Łapłem jakiegoś buga, bo walnął mnie raz i to wystarczyło, żeby zgarnąć mi miksturę na pierwsze uderzenie i mnie zabić. Podobno jak się jakaś postać zbuguje w teksturze, to może wyprowadzić podwójny cios. Jestem tego żywym dowodem.
Druga próba zakończyła się w walce z bosem jaczczurką w Kamiennej Twierdzy w Górniczej Dolinie. Będąc na murku, doskoczył do mnie i nawet nie zdążyłem nacisnąć F12. Pech. Poziom to około 51.
Trzecia próba zakończyła się podczas walki z trzecim smokiem, lodowym. Usadowiłem się na półce nad skarbem, i to był błąd. Podczas przywoływania demona, kumulacja obrażeń rozwiała moje marzenia.
Obecna czwarta próba wciąż trwa. Tak, jeszcze nie zginąłem. Jestem w piątym rozdziale i wyruszam na Kruka. Tam, to wiadomo, może być różnie. Obawiam się tylko bosa jaszczurki i Opata, z resztą, powinienem sobie poradzić.

Gra na trybie NoDeath, powoduje że serce czasami potrafi przyspieszyć i to bardzo. Najbardziej stresujące miejsca, to te ciasne, gdzie trzeba być szybki, zręczny i nie pomylić klawiszy podczas walki.
Najbardziej we znaki dały mi się walki z duchami bosami. W świątyni śniącego jest bardzo ciasno, a w pewnym momencie mamy na karku cztery duchy. Demon jest pomocny, ale ich nie rani, dlatego trzeba być cholernie ostrożny, żeby nie zginąć.
Gorsza walka była z duchem w Dolinie Cieni. Najgorsze w walce z tym duchem jest to, że jak nas stopuje, to potrafimy się zblokować na kilka sekund, i może być trochę niebezpiecznie, jak przeciwnik jest zbyt blisko. U mnie postać potrafiła się zbugować i nie ruszać,i dopiero podwójny ESC pomagał.
Drugą rzeczą jest to, że jak rzuca klątwę i znikają nam paski na trzy sekundy, i po tym nagle widzę, tylko jakieś 25% życia. Było gorąco.
Co do demona, jest bardzo pomocny. Trochę czasu zeszło mi na jego wylewelowanie, ale było warto. Obecnie w walce jeden na jeden całkiem sobie radzi. Najgorsi są bosowie orkowie i jaszczurki, trzy sekundy i nie ma demona.

Poniżej w linki odnośnik do zdjęcia z moimi obecnymi statystykami. Jak przejdę Kruka i Zaginionego Brata to napiszę coś więcej.

Spoiler

2
Wątek dla alternatywnego balansu.

Post połączony: 2019-04-15, 18:31


Właśnie ukończyłem AB na poziomie koszmar, grając nekromantą. Osiągnięty poziom to 78. Czas gry to 143 godziny, plus jakieś 30 na powtórki, a może i więcej;)
Poniżej statystyki postaci:
Spoiler
Spoiler
Spoiler
Save:

Było to moje pierwsze podejście do tego poziomu gry. Z początku były problemy, ale najważniejsze na koszmarze jest uaktywnienie teleportów, a potem się już jakoś gra.
W czasie gry łapłem jednego buga - nie mogłem dokończyć walki ze smokiem ożywieńcem. Ciągle wywalało mnie do pulpitu. Szukałem pomocy na rosyjskim forum i Liker pomógł mi go zabić - konsolą;)
Poza tym nie miałem żadnych innych problemów.
Nowy koszmar Kruka jest naprawdę wymagającą lokacją - szczególnie walka z druidem - ciemna, mroczna i czasami klaustrofobiczna. Zaginiony brat, którego przechodziłem później, okazał się znacznie łatwiejszą lokacją, jedynie miałem problem z zombiakiem.
W późniejszych etapach gry, miałem wrażenie, że gra mi się łatwiej niż na normalnym returnie bez AB.
Długo podchodziłem do koszmaru na AB, bo obawiałem się przede wszystkim 5PN na poziom. Uważałem, ze może być to za mało na rozwój postaci. Obawy były jednak niesłuszne. Uczyłem się tylko tego czego potrzebowałem.
Żałuję, bo mogłem nauczyć się przywoływania demona za 20PN oraz robienia mikstur z trolich jagód. Denerwowało mnie to ciągłe wolne chodzenie. Oczywiście runa krótkiego skoku, rekompensowała tą niedogodność.
Niepotrzebnie również wydałem 80PN na 6. krąg, z tego względu, że nie nauczyłem się żadnych run z tego kręgu.
Ale ogółem mówiąc, najciekawiej się grało na początku, kiedy było się najsłabszym i każdy zły ruch mógł skończyć się zgonem i robieniem wielu rzeczy ponownie.
Jak kiedyś wrócę do returna to tylko na koszmarze, bo jestem zdania, że to jedyny słuszny poziom dla tej gry.


Strony: [1]
Do góry