Właśnie ukończyłem modyfikacje i pomyślałem że fajnie by było powiedzieć o niej coś od siebie.

1.Po pierwsze to był mój powrót do Gothic 2 Nk po latach i dzięki odświeżonej oprawie graficznej nie czułem iż gram w grę mojego dzieciństwa. Momentami potrafiłem zatrzymać się na chwile aby podziwiać detale, projekty zbroi bądź mieczy. Tutaj mod dostaje ode mnie ogromnego plusa. Grałem z direct 11 więc całe wrażenie było dodatkowo spotęgowane. Małym minusem było to iż z powodu nadmiaru roślinności musiałem pomoc sobie plikami wyłączającymi trawę itp gdyż jej nadmiar uniemożliwiał mi odnajdywanie przedmiotów roślin a nawet czasami traciłem orientacje w terenie. Nie było to coś co by jakoś mocno przeszkadzało w grze.

2. Nie zmieniona fabuła. Tutaj jednym może się podobać innym nie...

3. Nowe miejscówki które klimatycznie komponowały się w doskonale znany mi świat. Grajac kilkadziesiąt razy w ten tytuł pomimo kilku lat przerwy dobrze pamiętałem każdy szczegół wyspy. Z tym modem co jakiś czas napotykałem na jakaś nową jaskinie, nowy obszar, lub kompletnie przemeblowanie starych dobrze znanych terenów. To co się odwaliło w niektórych miejscach jest niesamowite i aż szkoda że Gothic tak nie wyglądał od początku.

4. Niestety dużym minusem nowych obszarów jest to iż gdy raz je wyczyścimy to nie mamy żadnego powodu aby tam wracać. Nic się tam nie respi przez co teren później świeci nienaturalna pustką.
5. Dochodzi trochę nowego contentu np wykuwanie zbroi kilku nowych mieczy górnictwo itp. Starałem się wykonać wszystkie zadania oraz dokładnie czyścić mapy. Mimo to ciągle czułem że brakuje mi punktów nauki aby spróbować wszystkiego. Wyszło na to że szczypałem się z każdym punktem a pod koniec 5 rozdziału ledwie udało mi się wykuć ostatnie ostrze gdyż brakowało mi rudy żelaza. (zaoszczędziłem na górnictwie trofeach alchemii itp aby w pełni wymaksować siłę co się okazało niepotrzebną oszczędnością) Może gdyby tak dodać kilka potworów co rozdział w nowych lokacjach tak aby wbić te 3-4 poziomy więcej byłoby inaczej. Z drugiej strony po wymordowaniu wszystkich Npc oraz przejściu Irdorath nie było na co wydawać punków. Mój błąd. W sumie z bonusów można korzystać odrazu gdyż koszt PN ciągle pozostaje taki sam.

6. Poziom trudności. Grając najemnikiem w 1 rozdziale byłem w stanie wyczyścić całą mapę poza trolami cieniostworami oraz Panami ciemności. Gdybym się uparł mógłbym zrobić to przy użyciu zwoi jednak wizja późniejszej walki wręcz była dla mnie bardziej satysfakcjonująca. Ogólnie było trudno jednak dało się wszystko zabić a że wymagało to trochę trudu to dawało też masę radości. Trochę się zdziwiłem gdy smok z górskiej fortecy zdjął mnie na 2 uderzenia... Nigdy nie miałem z nimi problemów a tutaj pojawił się mały kłopot. Poza tym do końca gry walka z 4-5 przeciwnikami na raz kończyła się zgonem. Coś pięknego w końcu Gothic był wymagający. Dziękuje!

7. Jaszczuroludzie... Nie pamiętam jak było w oryginale ale tutaj coś mi w nich przesadzało. Niby zadawali spore obrażenia ale ich HP wydawało się sporo mniejsze niż orków (nie sprawdzałem przy użyciu konsoli) Jakoś tak szybko padali przez co nie pasowali mi do reszty świata.
Na koniec zademonstruje swoją postać.


Oraz save przed wypłynięciem na dwór.
https://drive.google.com/file/d/1kzomCF9sdHU81rCXutIoF6pW5MbNJM5O/view?usp=sharingPozdrawiam
