Ja mam tylko szczegolny gust i specjalne oczekiwania odnosnie gier po prostu 
Kurwa, litości. Gdyby to była tylko sprawa gustu

Twój problem polega w tym, że nie akceptujesz tego, że ktoś lubi grę, której ty nie lubisz. Nie potrafisz powiedzieć po prostu, że jakaś gra ci się nie podoba. Zamknąć się i zająć się sobą. Nie, to nie w twoim stylu. Musisz się przypierdolić do kogoś i pierdolić jakie to jest gówno, a nie gra, choć gównem nie jest, czego dowodem są POZYTYWNE recenzje. Będziesz ciągnąć temat aż ci się nie znudzi albo któryś administrator nie zareaguje. Wtedy potrafisz pierdolić komuś na PW, jak ostatnio WinterKingowi o Far Cry 3. I tak nonstop, dzień w dzień. Nie da się z tobą normalnie dyskutować, bo ty od razu z facepalmami, śmiechami i kwestionowaniem czyjejś inteligencji na podstawie tego, w co lubi grać. Ile razy wpierdalałeś się Werewolfowi w słowo, gdy wypowiadał się o jakiejś, uważając, że gówno wie o grach, bo lubi Fallout 4? I to nie trwa jakieś głupie pół roku. To się ciągnie już latami. Wczoraj przeglądając archiwum GG, znalazłem rozmowę z Fabioskiem, w której wspominał o tym, że na PW spamowałeś mu o Splinter Cell. Kiedy to było? W sierpniu 2015. Jak to możliwe, że człowiek, który pracuje (podobno) ma tyle wolnego czasu na trucie dupy innym?