F4 to to samo co F3, z dodatkowymi "bajerami". Masz tu tak jak w każdym nowym asasynie, wiele rzeczy takich samych jak na przykład wieżę. Co do klimatu zależy, co kto lubi. Czy tropiki, czy bardziej zimowe tereny. W każdym razie jeśli chodzi o głównych antagonistów (jeśli to by zainteresowało) to Pagan umywa się przy Vassie. Vass to psychol z krwi i kości, Pagan co prawda też, ale jako, że pukał matkę głównego bohatera daję też taryfę ulgową (przykład z zakończeniem i tak dalej). F4 grałem na Xboxa 360, pożyczałem od kolegi i gra może być, ale przechodząc na 100% po prostu nudzi, tak jak w AC. Po prostu aktywności poboczne to porażka.