Opinie, wrażenia po przejściu gry [temat zawiera spoilery] 114427 247

O temacie

Autor Sentarion

Zaczęty 11.05.2014 roku

Wyświetleń 114427

Odpowiedzi 247

Amand

Amand

Użytkownicy
jestę studentę xD
posty238
Propsy94
ProfesjaGracz
  • Użytkownicy
  • jestę studentę xD

Oduczcie się w końcu oceniać mody na podstawie porównania. To, że ktoś zrobi coś lepiej od kogoś innego, nie znaczy od razu, że ten drugi zrobił to źle. Wobec tego komentarz typu : "ZW jest słabe, bo DS jest lepsze i było robione tyle samo" jest głupi.

Druga sprawa. Ktoś już o tym wcześniej  pisał, ale przypomnę -  robienie moda to nie jest najważniejszy priorytet w życiu dla autorów, (mają oni szkołę/pracę itd.) więc jasnym jest, że mogą mu poświęcać więcej lub mniej czasu. Wobec tego ocenianie moda przez pryzmat czasu powstawania również jest bez sensu.

Ostatni mój post w tej dyskusji, bo szkoda na to czasu, żadna strona drugiej nie przekona i w ogóle cała ta dyskusja zaczyna się robić głupia i bez sensu. 
 
Wystąpił błąd podczas próby wyświetlenia sygnatury

przemek273

przemek273

Użytkownicy
Dark Dragon, Kapłan Słowa
posty1073
Propsy217
Profesjabrak
  • Użytkownicy
  • Dark Dragon, Kapłan Słowa
Nie ważne jest to, że porównanie jest lepsze. Mimo wszystko Złote Wrota nie są modem na, którego czekaliśmy.
 

Dreamerion

Dreamerion

RaveN Studio
too old too cold
posty508
Propsy809
ProfesjaKompozytor
  • RaveN Studio
  • too old too cold
 

przemek273

przemek273

Użytkownicy
Dark Dragon, Kapłan Słowa
posty1073
Propsy217
Profesjabrak
  • Użytkownicy
  • Dark Dragon, Kapłan Słowa
 

WiteXDan

WiteXDan

Użytkownicy
posty27
ProfesjaGracz
  • Użytkownicy
Może mi ktoś podać tytuł/y muzyki? Np. po dotarciu na Elaye muzyka tam jest epicka :)
 

Adanos

Adanos

Administrator
Szara eminencja
posty5204
Propsy3870
ProfesjaProgramista
  • Administrator
  • Szara eminencja
Jeśli dobrze pamiętam, to Two Steps from Hell - Archangel.

DxC

DxC

Angielska wersja Złotych Wrót
posty21
Propsy8
ProfesjaGracz
  • Angielska wersja Złotych Wrót
To tak moja opinia:
Modyfikacja naprawdę warta uwagi, na bardzo wysokim poziomie z przystępnym dubbingiem (chodź np. dubbing Sentariona lub Xardasa strasznie robiony na siłę).
Większość dubbingu całkiem całkiem, a Karras, Fortuno i Saturas kapitalnie! :)
Modfyfikacja zajęła mi 22 godziny, miałem kilka problemów, szczególnie z początkowymi misjami ale jakoś dałem radę :D
Zakończenie kapitalne, zupełnie się nie spodziewałem, Elea wygląda kapitalnie (nie mogę się doczekać II części).
Ale największym plusem jest to że idealnie oddaliście klimat Gothica - dialogi, questy, tajemnice, obozy, reputacja!
Także ogólnie najlepszy mod do GII:NK wg. mnie, mogę nawet stwierdzić że lepszy od "The Returning" .
Teraz po przejściu szukam easter eggów i wybijam pozostałości Flory :D
 

Tishimu

Tishimu

Użytkownicy
posty2
ProfesjaGracz
  • Użytkownicy
Witam, mam pytanie.

Otóż podczas gry (koniec 1 rozdziału gdy odprowadzam Samuela), po zabiciu Cerberów wyświetla mi się komunikat w stylu: "Żaden cerber nie będzie sprawiał ci kłopotów". Co to oznacza? Już żaden Cerber mi się nie pojawi? Nie będą mnie atakowały?

Proszę o ODP.
 

DxC

DxC

Angielska wersja Złotych Wrót
posty21
Propsy8
ProfesjaGracz
  • Angielska wersja Złotych Wrót
Witam, mam pytanie.

Otóż podczas gry (koniec 1 rozdziału gdy odprowadzam Samuela), po zabiciu Cerberów wyświetla mi się komunikat w stylu: "Żaden cerber nie będzie sprawiał ci kłopotów". Co to oznacza? Już żaden Cerber mi się nie pojawi? Nie będą mnie atakowały?

Proszę o ODP.
To taki easter egg jakby, oznacza że już wybiłeś wystarczającą ilość Cerberów przed obozem, ale nadal będą się pojawiać Cerbery i Cię atakować w przyszłych rozdziałach gry :)
BTW. Zły dział ! :D
 

Zucklov

Zucklov

Quest Pack Team
Sztywniutko
posty1220
Propsy1241
ProfesjaSkrypter
  • Quest Pack Team
  • Sztywniutko
Witam, mam pytanie.

Otóż podczas gry (koniec 1 rozdziału gdy odprowadzam Samuela), po zabiciu Cerberów wyświetla mi się komunikat w stylu: "Żaden cerber nie będzie sprawiał ci kłopotów". Co to oznacza? Już żaden Cerber mi się nie pojawi? Nie będą mnie atakowały?

Proszę o ODP.
To taki easter egg jakby, oznacza że już wybiłeś wystarczającą ilość Cerberów przed obozem, ale nadal będą się pojawiać Cerbery i Cię atakować w przyszłych rozdziałach gry :)
BTW. Zły dział ! :D

To nie żaden easter egg tylko feature związane z licznikiem zabitych potworów.
 
Lieb Vaterland magst ruhig sein

Nieintrygujący

Nieintrygujący

Użytkownicy
posty21
Propsy14
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Muszę przyznać że jak się dowiedziałem o tej modyfikacji całkiem przypadkowo byłem zdziwiony że takie mody w ogóle powstają, że komuś czysto hobbystycznie się chce :).

Zacznę po kolei. Poziom gry, jako wierny fan rpgów zawsze szukam wyzwań i muszę przyznać że nie zawiodłem się (przynajmniej tak do trzeciego rozdziału potem już postać była wystarczająco mocna by sobie radzić). Pamiętam sytuację z dostarczeniem paczek żywności dla orków pod barierą i gimnastykowanie się by nie zostać zabitym przez brzytwiaki a jednocześnie by nie iść na łatwiznę że ktoś zabije je za mnie i ja sobie spokojnie tam pójdę (szkoda mi było kasy na eliksir szybkości, zresztą tak już mam że jak gram to półśrodków nie uznaję i próbuję grać jak najbardziej efektywnie w gospodarowaniu zarówno doświadczeniem jak i kapitałem). Muszę przyznać że wręcz się zdenerwowałem jak mi ork powiedział że mam tam jeszcze raz wrócić i znów omijać te brzytwiaki bo nie dostał sygnału, ale oczywiście zdenerwowałem w pozytywnym tego znaczeniu. Więc tak jak pisałem poziom trudności do trzeciego poziomu był dobry (zwłaszcza początek) potem już ciut mniej było wyzwań ale cóż już ktoś o tym wspominał, za dużo było wszelkich napojów zwiększających statystyki.
Teraz fabuła, fabuła jako tako podobała mi się ale kurcze nie było czegoś ekstra w niej a czego zawsze oczekuje od rpga i zazwyczaj się niestety zawodzę. Czymś ekstra by było jakby paladyn z wieścią o ataku nieumarłych na obóz przyszedł 5 minut przed piratami i Bezimienny musiał by dokonać wyboru którego obozu ma bronić i żeby było ciekawiej jeszcze wpływałoby to na dalsze wydarzenia w grze (np. teleportowaliśmy się do paladynów a obóz orków został całkowicie przez to zniszczony nieliczna grupka schroniła się w bibliotece bądź z drugiej strony obroniliśmy obóz orków ale obóz paladynów został opanowany przez hordy Beliara). By miało to jeszcze więcej smaku można by było to zrobić (jak by taka była oczywiście możliwość) że po dokonaniu wyboru zaczyna się nowy rozdział jest autosave a wszystkie dotychczasowe zapisy są kasowane by to był taki kamień milowy. Przyznacie że taki zabieg by doprowadził do tego, że wiele osób (a przynajmniej ja) zagrałoby z pewnością jeszcze raz by zobaczyć tą drugą wersję wydarzeń.  Idąc dalej inny pomysł jaki mi nasunął się to bitwa z piratami była w kanionie to czemu nie można było wykorzystać terenu do zdobycia przewagi nad rywalem? W stylu Bezi zostaje wysłany na oględziny terenu przed walką i może przyjść do Vareka i rzec że wszystko jest ok ale mogły by być też ułożone gdzieś kamienie luzem i jakby podszedł do nich bliżej mógłby jakiś mniejszy wziąć i wtedy dodał by się wpis do dziennika że można zrobić zasadzkę że szamani telekinezą te kamienie przetransportują na górę a naszym zadaniem będzie w odpowiednim momencie (czy to z łuku czy kuszy) strzelić tak by trafić w coś co podtrzymuje te kamienie przed zleceniem w dół i tym samym zasypać kamieniami piratów (mogłoby być to pokazane w formie filmiku) z jednej strony a z drugiej wezwać paladynów na pomoc. Przyznacie o wiele ciekawsze nie?  A dodanie tej opcji jako alternatywną by dodawało modowi smaczku że rozwiązania czekają na odkrycie a nie są na chama wyeksponowane żeby się pochwalić że takie coś zrobiliśmy :).
O reszcie plusów i minusów nie będę wspominał bo się powielają z tym co dotychczas każdy pisał. Napisałem tylko o tym co mi utknęło w głowie.
A, jeszcze odnośnie samej końcówki rozgrywki to moim zdaniem było to cwane i dobre zagranie by zachęcić graczy by zagrali w drugą część. Pozostawanie w niedosycie co kryją Złote Wrota jest w mej opinii pozytywnym odczuciem.

Czekam na część drugą :). Miło się grało i odświeżało Gothica.
 

Wojak

Wojak

Użytkownicy
posty67
Propsy9
  • Użytkownicy
To był bardzo dobry mod :)

Fabuła bardzo dobra, pełno zwrotów akcji (w tym nawet niespodziewane ;) ), ciekawe zadania no i klimat z Gothica :D
Jeśli chodzi o błędy to raczej wszystkie miały związek z wiekowym już silnikiem, więc raczej nie ma sensu się czepiać autorów modyfikacji...
W sumie jedyna rzecz jaka naprawdę mnie zdenerwowała to bitwa z piratami, ale po części było to z mojej winy bo miałem syf w ekwipunku i ciężko mi było ten róg na czas znaleźć (a zawsze znalazł się jakiś pirat co mnie zabijał jak go szukałem), i do tego dochodziła ta OP umiejętność czarnych magów... Jaki ja byłem szczęśliwy gdzy w końcu udało mi się przejść przez ten etap gry :D
Minusem modyfikacji może być też słabo rozbudowany dziennik, czasami brakowało tam kluczowych informacji, ale na szczęście pamięć mam dobrą ;)
Co do udźwiękowienia dialogów - tutaj spodziewałem się amatorszczyzny, ale zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony :) powinniście się zabrać za dubbing do wszystkich istniejących modów do Gothica, bo Złote Wrota wyszły wam bardzo dobrze.

Bardzo dziękuję za stworzenie tej modyfikacji i mam nadzieje że nie zabraknie wam wytrwałości aby ukończyć część drugą, powodzenia!
 

dinozaur7

dinozaur7

Użytkownicy
posty246
Propsy56
ProfesjaTester
  • Użytkownicy
Moda przeszłem i jestem pod ogromnym wrażeniem. Cała fabuła była bardzo interesująca a wątek z piratami świetny. Zadania były ciekawe a Jarkendar mi się przyjemniej zwiedzało niż w NK :lol:. Zakończenie troszkę mi się mniej podobało bo ostatecznie wolałbym dotrzeć do złotych wrót ale z drugiej strony będziemy mieli drugą część. Jedyny błąd jaki miałem to ten z Larissą ale tak to od strony technicznej prezentuje się świetnie.
Moja ocena - 9/10
 

Dennerks

Dennerks

Użytkownicy
posty37
Propsy24
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Po przejściu modyfikacji mam naprawdę bardzo negatywne odczucia... Na wstępie chciałem jeszcze dodać, że się trochę rozpiszę. Wiele rzeczy mi się nie spodobało, pominę już imię dla głównego bohatyra (Meryl Rodowicz vel Bezimienny), gdyż było to już wałkowane setki razy i nie ma sensu pisać o tym po raz kolejny. Zacznę może od początku - dosłownie od początku, grę zaczynamy przy portalu prowadzącego do tejże tajemniczej krainy, zaczynamy... no właśnie z czym? Ze sweterkiem, który Meryl prawdopodobnie zapierdolił z pomocy dla powodzian (nie żebym miał coś do tekstury, graficy 2D odwalili kawał dobrej roboty) i z mierną imitacją miecza, panem "wykałaczką". Ten sam bohater Myrtany, który wygnał Śniącego, pokonał Kruka, zniszczył Smoka-Ożywieńca i jeszcze wyzwolił całą Myrtanę spod jarzma orków przybył do krainy, którą dobrze zna i zapewne wie, że jest pełna niebezpieczeństw w sweterku i z wykałaczką... geniusz. Dodatkowo znowu zapomniał jak się trzyma miecz, twórcy próbowali to wytłumaczyć przez to, że sporo czasu dupę grzał w pięknych pałacach i innych dworach  jak to na bohatyra przystało. No rozumiem, że jeśli sporo czasu nie ćwiczymy to tracimy formę, no ale kurwa mać. Jakoś nie mogę uwierzyć w to, że Meryl zapomniał prawie wszystkiego czego się nauczył i że w ogóle wysiedział na dupie w tych pałacach... Przecież to poszukiwacz przygód, nigdy nie zagrzał długo w jednym miejscu siedzenia. Uważam że lepszym wyjściem byłoby po prostu dać bohaterowi na start dobry ekwipunek i statystyki, które miałby nam odebrać... Posłaniec. Tak ten kamienny dupek, uważam że jest to lepsze wyjście. No wiecie kamienna twarz się poirytował, iż Bezimienny nie chce opuścić Jarkendaru i zarzucił jakimś pro czarem, który to robi z naszego protagonisty sflaczałe gówno. To na początku bardzo mnie zirytowało, ale później było niestety już prawie zawsze tylko gorzej. Zatem wychodzę z tej świątyni i co..? I patrzę a tu "brat Xardasa", bezimienny brat Xardasa, który jest podpisany jako brat Xardasa i na którego każdy woła brat Xardasa i najwyraźniej ten oto brat Xardasa ma niestety nieuleczalne niedojebie mózgowe, bo w ogóle mu nie przeszkadza, że każdy kojarzy go tylko z tym, iż jest bratem potężnego nekromanty. A nie... Neoras, imię dla "brata Xardasa" również pominę, bo też ktoś już to poruszył. Zatem po krótkim dialogu i wybraniu poziomu trudności rozglądam się po odmienionym placu głównym(?) Jarkendaru. I przyznam, że level designerzy również i tutaj odwalili kawał dobrej roboty, obóz ekspedycji naprawdę przypadł mi do gustu... Niestety na tym zakończę co mi się w obozie paladynów podobało... Zadania weń opierały się praktycznie tylko i wyłącznie na "przynieś, wynieś, zabij i przyjdź", no był jeden zwiad i to poszukiwanie zaginionej tabliczki, którą odnalazł jeden z osadników. A reszta..? Nudne i nieciekawe zadania (oprócz przeszpiegów w obozie bandytów, które później również okazały się nudnawe i krótkie) i w sumie tyle... no prawie tyle, jeszcze dochodzi możliwość wejścia praktycznie w tym obozie wszędzie i zabrania wszystkiego bezkarnie. I jeszcze dochodzi kolejny ułomny na umyśle - Garond, pan Garond który ma sraczkę i zamiast samemu szukać tego bzu próbuje wymusić (i to jeszcze po wykonaniu szeregu, kurwa, innych zadań) latanie po Jarkendarze u Meryla za jakąś tam rośliną. No nie wiem jak bardzo można być głupim... Zazwyczaj gdy kogoś złapie niestrawność lub dostanie obstrukcji to szuka lekarstwa jak najszybciej, a nie czeka aż wykonasz kłesta u lorda Andre... Ale jest znacznie więcej takich niedorozwiniętych umysłowo osób w Jarkendarze - chociażby taki Eremita, który kilka lat/miesięcy/tygodni (nie wiem dokładnie ile minęło czasu od ostatniej wizyty Bezimiennego) temu dostał od nas w prezencie ubranie, które najwyraźniej gdzieś wypierdolił, albo wpierdolił, albo nie wiem co jeszcze mógł z nim zrobić, bo teraz lata w osranych bokserkach z dziurą na dupie. Może jest naturystą, ciężko mi to stwierdzić... Dodatkowo nasz pan Eremita zapomniał jak się buduje chaty, spytałem go dlaczego nie zbuduje sobie nowego domu, skoro oddał swą chatkę Neorasowi, to ten mi odpowiedział coś w rodzaju "bo nie umim.", a gdy graliśmy w G2NK mówił naszej postaci, że wszystko zbudował sam - swoją chatę, swoją broń... Dochodzi jeszcze ork ten który chce od nas wyżydzić paczki z żywnością, bo się jego kolega spasła świnia nie podzieliła. Oczywiście jest wielce zdziwiony, że w paczkach przynieśliśmy chwilę temu żywność, chociaż dupę grzał może z metr dalej - ale nie słyszał rozmowy, ciekawe dlaczego. I jeszcze nie był wstanie się domyśleć, że w tychże paczkach przynosiłem żywność, kurwa, nie zdziwiłbym się gdyby to był pierwszy raz, ale na pewno ci orkowie tam dostawali już żarcie wiele razy w takich paczkach, to co mu mogłem przynieść..? Misia? Dochodzi również pirat, niejaki Ucho, który po setnym wpierdolu ode mnie nadal chciał się ze mną bić, najwyraźniej nie wpadł na to, że skoro tyle razy dostał po gębie to nie ma już żadnej szansy na wygraną... I jeszcze Wulfgar, który stwierdził że się przyłączy do bandytów, no bo jaką to oni mają tera organizację ło panie! Klękajcie narody, nawet królewscy paladyni nie byli tak dobrze zorganizowani. No dość już o niedorozwojach umysłowych, chociaż jest ich jeszcze w Jarkendarze znacznie więcej. Teraz przejdźmy do pojawiających się z dupy "tych znanych", chociażby takiego Diego, któremu coś do łba strzeliło i postanowił przybyć do Jarkendaru, bo czereśnie. To samo Gorn, facet który (pewnie) jeszcze nie tak dawno temu zabijał orków dziesiątkami przybył sobie do Jarkendaru i dołączył do obozu... Orków! Jest jeszcze Milten, którego porwali z Bakaresztu... I arcymag Corristo, którego zuy Innos ukarał dając mu nieśmiertelność (ależ on zły), z czego na domiar złego skorzystał Beliar i wziął biednego maga ognia w obroty. Cóż to był właśnie moment totalnego wkurwienia i zaniechania dalszej gry najemnikiem orków, zacząłem wtedy grać jeszcze raz - magiem wody. Również ciekawi mnie nagłe wypuszczenie Fernanda z pierdla, człowiek, który handlował z bandytami, tymi samymi bandytami, którzy porywali ludzi z Khorinis i nękali prawie całą wyspę wyszedł se na wolność... Widzę że system penitencjarny w Myrtanie jest równie kiepski, co w Polsce. No i jest jeszcze sprawa ze zmartwychwstaniem Skinnera... wrócił do żywych, albowiem zaprawdę martwym być nie lubił. Szkoda, że nie dodaliście jeszcze Laresa, który przybył bo się nudził i Lestera, który postanowił wbić do Jarkendaru, bo podobno na tutejszych palmach rosną sosny. Pojawienie się Xardasa i Lee już pominę, tak samo niezwykłe zniknięcie Neorasa... Również bardzo mnie poirytowała nagła przemiana prawie wszystkich w Jarkendarze, orkowie którzy się "nawrócili" i których w ogóle było wstanie nawrócić paru orków z jakiegoś tam królestwa gdzieś daleko w Mongolii, nagła zmiana bandytów na lepsze i jeszcze przemiana tych piratów, którzy zostali na jeszcze lepsze... Jack Aligator mnie praktycznie całkowicie olał, to samo Bones, jedynie coś tam Skip raczył mruknąć, że chcą mnie zabić i to tyle. I tutaj się nasuwa pytanie - skąd ta nagła przemiana..? Ja rozumiem, że są charyzmatyczni przywódcy, zdolni podbić serca wielu, ale bez przesady! Zrobienie z bandytów, którzy jeszcze do niedawna nie wahali się zabijać każdego jak leci, porywać ludzi i jeszcze wykorzystywać ich do niewolniczej pracy w kopalni złota potulnych baranków jest co najmniej śmieszne, a wręcz żałosne... Tym bardziej, że Alvaro jakoś tam specjalnie charyzmatyczny nie jest, ciągle pierdolił tylko o "ułaskawieniu". Wkurzało mnie też większość zadań, które moim zdaniem były po prostu nudne poza kilkoma wyjątkami (których zakończenie można było łatwo przewidzieć) jak na przykład poszukiwanie kultysty Beliara w obozie orków czy wyjaśnienie tajemniczego morderstwa na bagnach. I tutaj znowu muszę powrócić do postaci niezależnych. Pani Ritta, niedoszła wiedźma za dychę, uprawiająca czarną magię chciała eksplodować od nadmiaru mocy... Kurwa do teraz się zastanawiam czy naprawdę miała wybuchnąć czy to była jakaś metafora. Bo jeśli osoba, która amatorsko zajmuje się czarną magią może wybuchnąć przez swą moc to się zastanawiam, co w takim razie stałoby się z Xardasem... Człowiekiem, który nie tylko jest potężnym czarodziejem, ale także jest nekromantą i ma z czarną magią do czynienia na co dzień. Prawdopodobnie eksplozja tego maga byłaby porównywalna z wybuchem bomby car. A skoro powróciłem do tematu postaci niezależnych to muszę też się wyżalić o magach będących w Jarkendarze... Dlaczego tutaj ekipa stwierdziła, że nie są potrzebni "ci znani" tylko stworzyła jakichś nowych jopków z Saturasem-pierdzielem na czele..? Nie ukrywam, że to mnie mocno wpieniło. Również wkurzał mnie brak jakichkolwiek innowacji. Nie było praktycznie niczego nowego oprócz tekstur, jednego czy tam dwóch modeli dla orkowych broni i gównianej umiejętności w postaci piłowania desek. A no była jeszcze regeneracja życia i many, których równie dobrze mogłoby nie być. Żadnych nowych modeli pancerzy, żadnych nowych konkretnych i przydatnych umiejętności, żadnych nowych czarów, no ogółem niczego nowego. Bardzo się też zawiodłem na obiecankach odnośnie światów, miało być ich trzy, a macie aż cztery! Jarkendar, który praktycznie zmienił się w bardzo małym stopniu, kawałek górniczej doliny, jakieś kurwa tunele z portalami na końcu i osławioną Eleę. Już mogliście nie robić tych pozostałych i skupić się na samym Jarkendarze... Dochodzi też bardzo mierny czas przejścia gry, modyfikację ukończyłem w coś ponad 16-17 godzin, z tymże ile czasu zajęły mi głupie wydłużajki jak latanie za bzem, bo sraczka Garonda, roznoszenie głupich desek, bo nowy skill i szukanie paczek z żywnością, bo spasły ork-wieprz i jego niedojebani kompani. Również zawiodłem się "wspaniałą bitwą" przy której miałem od pyty bugów i innych pierdół, a także bardzo słabymi przeciwnikami, plaga Beliara, a mobki jakby się, kurwa, z przedszkola urwały. Bugów wielu nie zastałem, ale jeden mnie niesamowicie wkurwił. Gdy dzielnym krokiem ruszyłem w poszukiwaniu bzu i uzbieraniu potrzebnej ilości lekarstwa na sraczkę, wróciłem, patrzę - a tu gówno... Garond gdzieś zniknął, dosłownie ZNIKNĄŁ, musiałem przywołać go z pomocą konsoli marvin, bo chłopok gdzieś spierdolił i nawet po odczekaniu tygodnia nigdzie go nie mogłem znaleźć. Również denerwowało mnie trochę dziwaczne układanie zadań w obozach, chociażby to już wyżej wymienione poszukiwanie bzu czy zabawa w szczurołapa. Bardzo też mnie zdenerwowało (aghhh, wiem miałem nie poruszać tego tematu) nazwanie głównego bohatera. To jest całkowite rozdupcenie kanonu Gothic, tu nie chodziło o to, że Piranha nie nazwała głównego bohatera, bo tak albo, bo budżet czy bo chrząszcze tylko miało to w pewien sposób pomóc w utożsamieniu się z protagonistą i poruszeniu naszej wyobraźni co do jego przeszłości itd. A tu przychodzi sobie z dupy Lee, bo portal działa nagle w jedną stronę i zarzuca pytaniem w stylu "ziomuś dlaczego ty nie masz imienia..? Jak oni ci dowód osobisty wydali?" i rozpierdala wszystko. Ten wątek miał prawo poruszyć tylko Smok-Ożywieniec..! Podsumowując na modyfikacji się zawiodłem, nawet bardzo, ale ma też ona swoje plusy. Poniżej przedstawię takie konkretne podsumowanie tej mojej chaotycznej wypowiedzi i napiszę, co zaliczam do plusów, a co do minusów.

+ Nowe, naprawdę bardzo ładne tekstury.
+ Nawet interesująca główna fabuła.
+ Zadanie w obozie magów. (osobiście w większości przypadły mi do gustu, można się było wczuć w rolę nowicjusza)
+ Obóz piratów i jego krwawy klimat (chociaż zamiana piasku na ziemię z GD to słaby pomysł).
+ W większości dobrze wykonany dubbing. (np Martin, Tygrys, Neoras, Bezimienny, Lord Hagen, orkowie.)
+ Obóz ekspedycji wyszedł całkiem ładnie.
+ Kilka ciekawych chociaż przewidywalnych zadań.
+ Bardzo dobra optymalizacja (zaliczyłem tylko jednego crasha i jednego freeze'a, żadnych spadków fps).
+ Niekiedy można się było wczuć w fabułę i klimat gry.
+ Ciekawy pomysł z trialogami i kwadrologami (czy jak się to tam na to mówi...)
+ Czuć trochę klimat Warcrafta w obozie orków. (honor, duch przodków te sprawy)


- Mnóstwo postaci, które wydają się jakby były niedorozwinięte umysłowo.
- Prawie brak innowacji.
- Nieprzydatne umiejętności.
- Nieścisłości fabularne.
- Głupie pojawianie się niektórych postaci w Jarkendarze.
- Nagłe przemiany charakteru i zachowań mieszkańców tej krainy.
- Imię dla głównego bohatera.
- Nowy świat Elea i jego zwiedzanie przez niecałe pięć minut.
- Zbugowana bitwa.
- Głupie wydłużajki w postaci szukania paczek z żywnością itp.
- Trochę mierne wytłumaczenie słabej formy Bezimiennego.
- Zastąpienie ekipy Saturasa nowymi jopkami.
- Neoras, którego można było zastąpić innym magiem (np samym Xardasem bądź którymś z magów wody).
- Krótki czas gry.
- Rozczarowujące zakończenie.
- Parę błędów językowych jak chociażby "wpierw" zamiast "najpierw" i używanie "tą" gdzie powinno być "tę".
- Nieśmieszne i występujące w głównym wątku fabularnym easter eggi.
- Orkowie mówiący ludzkim głosem.
- Nie wykorzystanie potencjału niektórych zadań jak chociażby tego z poszukiwaniem kultysty Beliara.
- Brak nowych animacji, które by się tutaj naprawdę przydały.
- Niekiedy bardzo słaby dubbing (np Xardas, Lio, Diego).
- Spawnujące się orkowe zupki.
- Istoty rozsiane po całym Jarkendarze pochodzące rzekomo od Beliara, a ich potęgę można porównywać do fauny z podstawowego Gothica. (chociażby taki cerber, który od wilka różni się tylko tym, że ma inną teksture)
     

Takie ostatnie podsumowanie - mod nie jest bardzo dobry... Nie jest nawet bardzo zły, jest przeciętny, przeciętnie średni, albo rzekłbym nawet słaby... To jest po prostu niewykorzystany potencjał i zniszczony potencjał przez masę debilizmów tu i ówdzie. Jeśli druga część Złotych Wrót w jakiś sposób mniejszy lub większy załata choć trochę tych debilizmów to z pewnością zagram, jeśli nie - to na pewno nie zagram. Modyfikację polecam, przejść se można jak się chce jeszcze trochę czasu spędzić z Bezimiennym, ale raz i odstawić, chyba że komuś będzie się chciało wracać do tej modyfikacji, ja już raczej tego nie zrobię.
 

Dota

Dota

Użytkownicy
Pinkie Pie
posty68
Propsy84
ProfesjaGracz
  • Użytkownicy
  • Pinkie Pie
Cytuj
- Spawnujące się orkowe zupki.

Już nie wspominam nawet o tym, że jak ktoś nie chce ich jeść to nie musi, ale najwyraźniej niektórzy tego nie rozumieją. Patch poprawiający ten błąd wyszedł już z miesiąc, półtora temu?

A kwestia imienia głównego bohatera też mnie zawsze śmieszy. Był wybór. Można było zadeklarować, że chce się pozostać dalej bezimiennym lub nadać sobie imię. Czy jestem jedyną osobą, która wybrała tą pierwszą opcję? Czego oczekiwaliście po wybraniu tej drugiej? Nowych liter w alfabecie? Haha.

Zawsze mnie też dziwi jak ktoś kto wylewa taką fale krytyki jest w stanie w ogóle grać w jakiekolwiek mody, nie mówiąc już o samych grach, które pewnie też są do bani :D.
 

Dennerks

Dennerks

Użytkownicy
posty37
Propsy24
Profesjabrak
  • Użytkownicy
To jest wyrażenie mojej własnej, subiektywnej i myślę, że uargumentowanej opinii. Wokół moda twórcy i wszystko dookoła robiło mnóstwo szumu, miał być taki pienkny i f ogule, a wyszedł po prostu słaby... Nie ma się co dziwić, że wiele jest opinii krytycznych, skoro oczekiwania były wielkie, a efekt końcowy był słaby. Oczywiście nikt nie musiał na siłę wybierać opcji, że jest jakimś tam Merylem, ale sam fakt dodania tej opcji i w ogóle rozpoczęcia takiej rozmowy przez Lee jest dla mnie po prostu żałosnym i niszczącym całe podstawy serii Gothic. Co do tych zupek to się nie wypowiadam, bo po części mi to wisiało... I bez nich byłem wstanie rozpieprzyć praktycznie wszystko w Jarkendarze. Jeśli moja opinia ci się nie spodobała - fajnie, nie musisz się z nią zgadzać, ale takich dziwacznych komentarzy: 
"Zawsze mnie też dziwi jak ktoś kto wylewa taką fale krytyki jest w stanie w ogóle grać w jakiekolwiek mody, nie mówiąc już o samych grach, które pewnie też są do bani ." Możesz mi oszczędzić. Nie mogę rzecz jasna odmówić tego, że moja opinia jest bardzo krytyczna i niekiedy bardzo ostra, ale stwierdziłem, że powinienem wyrazić jak najbardziej "dosadną" opinię, jeśli kogokolwiek ona uraziła, to nie przepraszam! Może nie czytać tak jak ja mogłem nie wybierać opcji dialogowej z Merylem Rodowicz. 
 

Tizgar

Tizgar

Użytkownicy
Marian "Menda" Pazdzioch
posty4625
Propsy1116
ProfesjaTester
  • Użytkownicy
  • Marian "Menda" Pazdzioch
Kiedyś przeczytam może, kurwa jak mi się będzie nudziło, niemniej przyznaje ci nagrodę za najdłuższy post roku, congratulations.
 
Każdy mój post to moje własne zdanie na dany temat, i każdy ma prawo się z nim nie zgodzić.
Przyjaciół miej blisko, ale wrogów jeszcze bliżej.
Nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone.
I was dreaming, about gold.
Jeśli czegoś nie rozumiesz to zaneguj to, tak najłatwiej nie wyjść na idiotę, ale tylko idiota neguje dwa razy to samo.
Prawda objawiona: Umiesz liczyć ? licz na siebie, twoje szczęście innych jebie.

Dennerks

Dennerks

Użytkownicy
posty37
Propsy24
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Nudziło mi się to stwierdziłem, że się rozpiszę... W końcu jak wyrażać opinię to na maksa, a nie napisać "fajne", "gópie".
 

Fabio

Fabio

The Modders
posty3466
Propsy2150
ProfesjaSkrypter
  • The Modders
"- Parę błędów językowych jak chociażby "wpierw" zamiast "najpierw""

Nie wiem czy kolega wie, ale wpierw jest jak najbardziej poprawną formą językową, nie jest to żaden błąd.

Mayonezorro

Mayonezorro

Użytkownicy
Niewiedza jest błogosławieństwem.
posty85
Propsy24
ProfesjaGracz
  • Użytkownicy
  • Niewiedza jest błogosławieństwem.
'Gdy dzielnym krokiem ruszyłem w poszukiwaniu bzu i uzbieraniu potrzebnej ilości lekarstwa na sraczkę, wróciłem, patrzę - a tu gówno... Garond
gdzieś zniknął, dosłownie ZNIKNĄŁ, musiałem przywołać go z pomocą
konsoli marvin, bo chłopok gdzieś spierdolił i nawet po odczekaniu
tygodnia nigdzie go nie mogłem znaleźć.'

Garond nie znika, wystarczy troche sie rozejrzec i jest blizej niz sie wydaje.
 


0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
0 użytkowników
Do góry