Nie o tym tu mówiłem, tą sprawę mogłeś przemilczeć, zostałeś użyty jako przykład, który najwidoczniej dość dobrze spełnił swoją rolę skoro Avallach przyznał że dostałem ostrzeżenie niesłusznie.
To że odniósł sukces nie znaczy, że jest poprawny.
Nie jestem? Naprawdę? Używając swoich przywilejów jako moderatora edytowałeś post jednego z użytkowników w których to napisałeś jakże zgubne dla ciebie zdanie "Jestem Ogrodnik". Zapłaciłeś za głupi żart, jeżeli było inaczej i jednak użyłeś pasów Zooma (do których posiadania się przyznałeś) nie wiem o co kłótnia.
Tak. Nie jesteś. Żadnego "Jestem Ogrodnik" nie napisałem, pogrubiłem po prostu pojedyncze znaki. I wcale nie widzę w tym nic szkodliwego dla forum. Tak czy siak,
nie jesteś obeznany z tematem, bo nie za to straciłem uprawnienia. Użyłem passów Zooma. Tak. Jednak zakaz używania kont innych osób nie jest wprowadzony tylko po to, by był zakazem. Prawo jest po to, by regulować stosunki międzyludzkie. W tym przypadku po to, by było wiadomo kto jest kim, by ktoś nie robił na forum bałaganu i nie stroił sobie żartów podając się za kogoś innego. Ja do niczego z tych rzeczy się nie przyczyniłem. Od razu podałem kim jestem i nie widzę żadnego problemu. Żadna szkoda się nie stała.
Konto które zostało Ci oddane, Zoom kiedyś był użytkownikiem tego forum jednak gdy się znudził oddał Ci konto.
Znowu nie jesteś obeznany z tematem. Zoom nie udzielał się, jednak się logował i przeglądał forum. O tym, że jest zbanowany, nie dowiedział się ode mnie, a właśnie podczas jednej z takich wizyt.
Bezsensownie papalsz to w tym momencie ty.
Nie. Odniosłem się do Twojej wypowiedzi, która nie miała z tematem nic wspólnego. Po prostu sobie coś napisałeś. Od tak. To nie miało nic wspólnego z przedmiotem rozmowy.
Avallach ( czy tam Adanos) wytłumaczyli tobie dlaczego zostałeś odbanowany,
Napisałem gdzieś, że nie? Po co piszesz o czymś, co jest niepotrzebne? Ciągle wydłużasz w ten sposób posty i tylko marnujesz czas wszystkich czytających. O tym nie rozmawiamy.
i pierdolenie że chciałeś uzyskać pomoc do matury jest bezsensowne.
Jest sensowne, bo właśnie wokół tego kręci się nasza rozmowa i po to wszedłem na forum.
Mogłeś zapytać na GG
Pytałem.
napisać na innym forum bardziej do tego stosownym
Pisałem. W wielu miejscach.
lub nie prosić o bana w pierwszej kolejności.
Nie przewidziałem problemu z tak drobną sprawą. I wciąż uważam, że tymczasowy ban mimo wszystko mi się przydał i odniósł zamierzony skutek. Jego zdjęcie wszystko przerwało, ale jednak był pomocny.
Tak, jest, szkoda że tego nie rozumiesz, co dobitnie udowadniasz swoim "I co z tego?".
Rozumiem. uderzasz do moralności, argumentu pozamerytorycznego. To w erystyce znak, że przegrywasz dyskusję i się pogrążasz.
To TY wypierdalaj, bo pleciesz jakieś farmazony, najpierw próbujesz się zasłonić że nie odbierasz tego jako nieokazywanie szacunku, a potem kończysz chamskim "I co z tego?"
I już ci chyba udowodniłem że tą historię znam lepiej niż połowa forum, nie mam zamiaru opisywać wszystkiego ze szczegółami, bo jak pisałem na początku właśnie miałem zamiar wychodzić.
Nie piszę farmazonów. Odpowiadam logicznie, wszystko dokładnie przeanalizowałem, ty zaś tylko odnosisz się do moralności i ukazujesz swoją niewiedzę, o której nawet w tej chwili piszesz, że posiadasz. To spór: moralność i ciągłe odnoszenie się do czegoś, o czym się nie wie kontra fakty i ich analiza. Wiadomo co ma przewagę.
"I co z tego?" nie miało wydźwięku chamskiego. To tylko ty go w ten sposób odbierasz, bo ciągle bazujesz na emocjach zamiast na logice. Zwrot ten oznaczał, że nawet jeśli bym nieukazał szacunku, na którym tak ci zależy, to i tak nie ma to żadnego przełożenia na moją sytuację. Po co pisać o czymś, co jest niepotrzebne?
W całą tą "kłótnię" wcisnąłeś się na siłę, ty miałem zostać w tym całkowicie pominięty, użyłem jedynie postępowania administracji w stosunku do twojej gdy byłeś w podobnej sytuacji do mnie. Pominąłem twój nick bo nie chciałem ciebie w to wkręcać, nie, nie dlatego że cię lubię czy inne debilne pobudki tego typu. Po prostu wiedziałem jak byś na to zareagował, a na przykład nadawałeś się lepiej od Małgosi z przyczyn oczywistych.
Nasza sytuacja była inna. Warny miały być stosowane na userach za prośbę o tymczasowego bana i wcześniejsze jego zdjęcie. Nie wiem za co ty go dostałeś, czy był niesłuszny (chyba ktoś coś takiego tu już pisał, nie wiem) i mnie to szczerze nie interesuje. Wiem tylko, że Twoja sytuacja nie była taka jak moja. Wcześniej odbanowany zostałem bez moich chęci, wręcz im na przekór. I tyle. Koniec. Jest inaczej i nie wiem o czym rozmawiać. Nie chciałeś mnie wkręcać, więc nie podałeś mojego nicku, ale użyłeś opisu wiadomej wszystkim mojej sytuacji. Logiczne. Całkowicie.
Właśnie o tym mówię, pod tym względem jesteś gorszy ode mnie. Ja zaczynam kłótnię gdy JA tego chcę, tobie wystarczy rzucić jakimś ochłapem i lecisz potulnie na spinę. Udowodniłeś to już przy okazji twojej dyskusji (a raczej dyskusjach) z Aztekiem, zapewne też kilka razy wcześniej.
Oczywiście. Nigdy nie ukrywałem, że będę kłócił się, kiedy ktoś publicznie kłamie na mój temat. Kazałem ci po prostu przestać to robić, a to właśnie ty zacząłeś w tym momencie niepotrzebny spór, zamiast przyznać mi rację, którą bezsprzecznie miałem. Jeśli faktycznie ty spierasz się tylko wtedy, kiedy chcesz, to twoje chęci pojawiające się w takich momentach nie świadczą o tobie zbyt dobrze.
A dyskusje z Aztekiem to zupełnie inna sprawa. Kłócimy się ciągle dla beki. Nic więcej. To samo robimy z jeszcze większą częstotliwością na gg. Jeśli traktujesz to poważnie, to masz naprawdę wielkie problemy i powinieneś udać się do odpowiedniego specjalisty. Nie chcę być złośliwy, piszę jak najbardziej poważnie, bo to może być bardzo niebezpieczne, jeśli podobnie postępujesz w tzw. realu.
Mówisz że zoom nie zasłużył na bana? Masz rację, zoom nie zasłużył na bana. Jednak jak już wcześniej pisałem, sam się przyznałeś że to konto zostało Ci ODDANE, nie udostępnione, jest różnica którą zapewne zauważyłeś, jednak miałeś nadzieję że ja jej nie zauważę.
Naprawdę? Gdzie tak napisałem, bo sobie nie przypominam? Nawet jeśli by tak było, to może kłamałem? Logowania zooma można jak najbardziej sprawdzić w logach panelu administracyjnego, ale raczej nie ma sensu męczyć jakiegoś admina tylko po to, aby pokazać moją rację. Nie spieraj się ponownie na temat, o którym nie masz zielonego pojęcia. Zoom rzadko, ale jednak logował się. Był obecny. A przynajmniej tak twierdził jakiś czas temu na gg, nie mogę przecież ręczyć, że mnie nie okłamał, ale po co?