Gry RPG 13774 50

O temacie

Autor Lord Miguel

Zaczęty 26.12.2010 roku

Wyświetleń 13774

Odpowiedzi 50

inż. Avallach

inż. Avallach

Administrator
posty7661
Propsy5239
NagrodyV
ProfesjaProgramista
  • Administrator

inż. Avallach
Administrator

Gry RPG
#20 2010-12-28, 09:01(Ostatnia zmiana: 2010-12-28, 21:05)
Cytat: Harris link=topic=12547.msg126200#msg126200#msg126200#msg126200 date=1293479849
Ja grałem w D&D v 3.5 w Faerunie, ale teraz już nie da się grać ze znajomymi z którymi poznałem tą grę. Sesje stały się czysto masochistyczną udręką. Dlatego czekam z nadzieją że kiedyś rozegram emocjonującą sesje w D&D :huh:  
Ja gram ze znajomymi regularnie w D&D, teraz właśnie zbieram się na sesję. Na niską jakość gry mamy sposób który nawet jeśli nie jest niezawodny, to pozwala chociaż żyć nadzieją - urząd MG jest rotacyjny i zmienia się co mniej czy bardziej zamknięty fragment kampanii (~5 lvl). Niestety z tych co dotąd prowadzili, jeden zawsze improwizuje i wymyśla tak że nikt nie wie wtf i co robić więc całymi sesjami stoimy praktycznie w miejscu, a drugi czasami lekko przynudza mocno zwalniając akcję (i trochę żałuje nam zarówno expa jak i forsy ;p ). Ja sam prowadziłem dopiero raz i też popełniałem błędy, ale wydaje mi się że w kwestii strategii przeciwników byłem dość pomysłowy (niestety nie doceniłem  siły drużyny i mimo podstępu w końcu się ze wszystkiego wykaraskali bez strat :<). Sama fabuła była dość ciekawa, choć może liniowa, mocno wzorowana na scenariuszu A. Sapkowskiego "Oko Yrrhedesa" do jego autorskiego systemu. Ogólnie moim największym błędem była nieco przesadna troska o życie graczy i uginanie się pod naciskiem aby tak pokrętnie zinterpretować reguły żeby boss nagle ginął w skutek ich prostego czaru.

Dodatkowo warto zauważyć że w systemie D&D walki są chyba najbardziej emocjonujące na 1-7 lvl, zwłaszcza kiedy się przeciągają z powodu liczebności i taktyki wrogów. Jednak ogólnie ten system uważam za źle zbalansowany, pierwsze poziomy są zbyt słabe, a najwyższe zbyt mocne. Mogliby to mocno uśrednić i dodać niskopoziomowcom nieco efektowności, nawet jeśli nie efektywności.

Lord Miguel

Lord Miguel

Użytkownicy
posty71
Propsy7
  • Użytkownicy

Lord Miguel

Gry RPG
#21 2010-12-28, 11:18(Ostatnia zmiana: 2010-12-28, 11:21)
Nie wiedzieliście że Jarkendar istnieje w Polsce?!  
A jeśli chodzi o vampire mascarade to mam zamiar w to pograć, jak narazie to jutro bede grał w młotka, a co do tych settingów to jeszcze tego nie skończyłem ale mam zamiar bardziej rozbudować tryb walki "magia" i walki na odległość. :D    
A tak na serio to mieszkam w Czyżowicach na śląsku (istnieją 3 miejscowości o tej nazwie w PL)


EDIT: Availach jeśli uważasz że postacie wasze mają wysokie lvl to stwórz gostki z którymi bedą mieli problem
 

KolegaZWojska

KolegaZWojska

Rzeka
posty1095
Propsy2397
NagrodyVVV
Profesjabrak
  • Rzeka

KolegaZWojska
Rzeka

Gry RPG
#22 2010-12-28, 12:05(Ostatnia zmiana: 2010-12-28, 12:16)
Ja bardzo zawsze chciałem zagrać w D&D, ale profesor powiedział mi, że zostałem zbudowany bez wyobraźni przez co ta gra jest dla mnie bardzo niebezpieczna. Nie mniej ja zrobiłem swoje.
Spoiler
Niestety z tego powodu moja podświadomość stworzyła równoległy wszechświat, w który niechcący wciągnąłem swoich przyjaciół.
Spoiler
Kiedy oni się głowili co z tym faktem począć ja wolałm pić.
Spoiler
W ostateczności wiadomo - wszystko sprowadziło się do jaskini i smoków...
Spoiler
Choć zakończenie IMO było strasznie dziwne.
http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANbfjPvrYZREJM:http://www.dvdactive.com/images/reviews/screenshot/2008/11/bendersgame4_copy0.jpg&t=1

Harris

Harris

Użytkownicy
Give me your soul... Please
posty183
Propsy80
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Give me your soul... Please
Cytat: shergar link=topic=12547.msg126217#msg126217#msg126217#msg126217 date=1293483840


Szkoda, że mam już prawie 10 lat przerwy, to była świetna zabawa - grunt to dobry MG, a jeszcze jak potrafi szybko wykroić szkice + klimat do każdej sesji to już bajka.

U mnie niestety brakowało, choć mistrz gry nie był najgorszy. Av a w jakim świecie gracie? Greyhawk, Faerun czy może Planescape?(W tym ostatnim chciałbym zagrać, kojarzycie Planescape:Torment? :lol: ).Obecnie moi znajomi wciągnęli jeszcze parę osób do gry ale ja nie chce już do tego wracać(topornych sesji).
Dajecie spotykamy się w Zamościu na sesyjce RPG... :naughty:
 

Wowoz

Wowoz

Użytkownicy
Wowoźny
posty3698
Propsy4862
NagrodyVV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
  • Wowoźny
U mnie bylo chujowo -.- kumpel drukowal misje z netu, wczesniej ich nie czytal tylko grzebal sie w tych stertach papieru...
 

Faren

Faren

RaveN Studio
Farelka
posty1172
Propsy1496
Profesjabrak
  • RaveN Studio
  • Farelka

Faren
RaveN Studio

Gry RPG
#25 2010-12-28, 17:01(Ostatnia zmiana: 2010-12-28, 17:21)
Zamość! Zaiste magiczne miejsce, doskonałe do przeprowadzenia sesji w imię Boże Buły!
A może bliżej będzie "play by forum" jednak? :wink:  
Chciałem kiedyś sobie zagrac, nawet pomistrzowac, ale kompletnie się na tym nie znałem i w końcu przestraszyłem się tych wszystkich danych, atrybutów, expa których cały czas trzeba pilnowac. Chyba.

@Kolega - coś co Cie może zaiteresowac :lol:  :
http://s7.invisionfree.com/Futurama_RPG/index.php?act=idx
 
makin' bacon

inż. Avallach

inż. Avallach

Administrator
posty7661
Propsy5239
NagrodyV
ProfesjaProgramista
  • Administrator

inż. Avallach
Administrator

Gry RPG
#26 2010-12-28, 20:45(Ostatnia zmiana: 2010-12-28, 21:09)
Ja gram w autorskim świecie, nie jest jakiś specjalnie ciekawy. Dziś mieliśmy taką sytuację, że był jakiś zamek (baardzo zawiodłem się na mg, nie był opuszczonym zamczyskiem tylko jakimś pałacykiem letnim, po drodze nie było żadnego wycia wilków ani ataków czy ostrzeżeń, nawet nie szliśmy do niego o północy tylko chyba pod wieczór (ale wytargowałem chociaż księżyc w pełni), most zwodzony nie opadł przed nami z hukiem tylko był opuszczony, nie było w środku żadnych cieni, niepokojącego szurania czy wyć ani pajęczyn tylko kurz, ogólnie całość raczej zaniedbana niż opuszczona i straszna, nie było nawet tabliczek z napisem "Niezbliżsiętu" ani ludzkich kości). Pod tym zamkiem mrówki miały gniazdo i kiedy drążyły coraz wyżej tunele, w paru miejscach podłoga popękała dosyć, a w skarbcu pod ciężarem zapadła się całkiem do tunelu, razem z zawartością. Mieliśmy kłesta ją sobie przywłaszczyć (tzn teoretycznie oddać część właścicielowi, ale oczywiście wykazaliśmy się asertywnością), więc dostaliśmy się do skarbca i spuściliśmy po linie w dół. Ofc jak powili zbieraliśmy tą górę złota pojawiły się mrówki, a jeszcze nie dodałem że to były mrówki dość duże. Z początku walczyliśmy z nimi bo nie były aż tak mocne, ale kiedy ciągle dochodziły nowe zaczęliśmy jednak zbierać złoto. W końcu okazało się że to były tylko robotnice, a przyszłi wojownicy z żądłami jadowymi (jak wyliczyliśmy, ja zginąłbym po pierwszym trafieniu, jestem magiem :D ). W międzyczasie padł kolega, ja próbowałem go leczyć i ustabilizowałem (że przestał krwawić i mógł doczekać aż go zabierzemy), zebrałem ile złota się dało i zwiałem po linie na górę. Dwaj następni koledzy też zaczęli się wspinać, ale szło im gorzej niż mi, więc i wolniej. Niestety wtedy padł drugi kolega, podobnie jak ja mag, a konkretnie czarodziejka. Walczył już tylko jeden, który kiedy zwolniła się lina także wlazł na górę. Niestety czarodziejka nie mogła się ustabilizować, nie była też przywiązana do liny jak poprzedni kolega (ten nieprzytomny). Co rundę taka osoba traci kolejne 1 pw poniżej 0, szansa na samodzielne ustabilizowanie tylko 10%). Zaraz miała -9 (przy -10 następuje ostateczna śmierć) i nikt nie kwapił się żeby po nią schodzić, więc skoczyłem z samej góry i na szczęście dałem radę ją ustabilizować (już drugą osobę dzisiaj ; p). Jakoś nas wciągnęli i w końcu zwialiśmy i wylizaliśmy rany przy pewnej pomocy kapłanów.

Jak MG nam potem powiedział, dobrze że nie decydowaliśmy się na ciągłą walkę, bo miały dochodzić w nieskończoność coraz nowe formity (aż byśmy w końcu padli, a mieliśmy dopiero 3 lvl).

Klark Cent

Klark Cent

Użytkownicy
posty706
Propsy654
  • Użytkownicy
Ja pierdole ale głupota już nawet ja grałem w ciekawsze sesje xD
 

shergar

shergar

The Modders
Darth Revan
posty872
Propsy1303
Profesjabrak
  • The Modders
  • Darth Revan
Faktycznie dupa. Ja do tej pory pamiętam jak rozgrywaliśmy zamek drachenfels do młotka. Prócz zajebistego klimatu, sama introdukcja zajęła 2 sesje, a efekt finalny zamku to odnalezienie klucza arianki i zgon dwóch postaci graczy. W sumie tylko mój elf przeżył w zasadzie nietknięty (stracił lewą dłoń i nabawił się lęków przed... krasnoludzkimi kobietami :D ), w dużej mierze miałem fuksa. I o dziwo, nie rzuty kostek, czyli efekt losowy zaważyły, ale realne reakcje graczy i MG na konkretne sytuacje. Ogólnie ja jako MG rzuty często traktuję umownie - oczywiście gracze o tym nie wiedzą :)  Reasumując: MG to podstawa, a jak jeszcze gracze są zgrani to sesje trwają do rana, a po śniadaniu zamiast spać człowiek zastanawia się co będzie dalej :D

Dla mnie istotne było też zawsze miejsce sesji i wprowadzenie klimatu, np. przez prawie dwa lata graliśmy w piwnicy z żarówką 40W, gdzie cuchnęło pleśnią, często paliliśmy świeczki, gdzie wisiał dym papierosowy, gdzie od czasu do czasu myszka sobie przebiegła, a pająki łaziły po ścianie. Było naprawdę świetnie.

Moja najdłużej prowadzona kampania trwała ok 2 lat, postaci po tym były masakrycznie przypakowane + wpływy, ale nigdy się nie nudziliśmy i zawsze MG nas zaskakiwał - w sumie rzadziej przeciwnikami, częściej ciekawymi przygodami, powiązanymi wątkami, implikacjami wydarzeń sprzed roku, etc. a walka w sumie stanowiła tło. Kurde brakuje mi gier RPG, ale musi być do tego dobra ekipa, bo inaczej lepiej dać sobie siania.
 
Każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku... Ale to nie cel podróży kształtuje ludzką duszę, tylko droga, która do niego zmierza...

Lord Miguel

Lord Miguel

Użytkownicy
posty71
Propsy7
  • Użytkownicy
Pięknie powiedziane słowa, prawdziwego gracza RPG`ów
 

Żadna Głupia Spółgłoska

Żadna Głupia Spółgłoska

Użytkownicy
Mniejszość Żydowska na HMS Stuleja
posty2557
Propsy3534
ProfesjaGracz
  • Użytkownicy
  • Mniejszość Żydowska na HMS Stuleja
Ja pamiętam moją ulubioną sesyjkę, graliśmy w Planescape, ja oczywiście miałem elfa. MG był średni, ale wpadł na genialny pomysł z questem: trzeba było w sumie po prostu dostać się do zamku, ale sposób, w jaki on to wykombinował i opowiedział, był po prostu mistrzowski. Przez trzy sesje głowiliśmy się, jak się przedostać do twierdzy, bo mury były wysokie jak sto pięćdziesiąt, w międzyczasie oczywiście musieliśmy przedzierać się przez hordy wilkołaków i komorusków. W końcu wykminiłem, że należy poczekać do świąt, jak dostanę trzy lub pięć kilo części elektronicznych, trochę karbitu, czyli takie kamyczki reagujące z wodą, i rzecz jasna kolejnego chomika od kuzyna. Zbudowaliśmy specjalny samochodzik-bombę i dopiero za szóstym chomikiem podejściem udało się przebić mur. Później poszło gładko. Jako jedyny nie straciłem jąder, bo w sumie nigdy ich nie miałem. Zabawa była przednia.
 
Często odkrywa się, jak naprawdę piękną jest rzeczywiście piękna kobieta dopiero po długim z nią obcowaniu. Reguła ta stosuje się również do Niagary, majestatycznych gór i meczetów, szczególnie do meczetów.
Mark Twain

Lord Miguel

Lord Miguel

Użytkownicy
posty71
Propsy7
  • Użytkownicy
eee, z kąś to znam
mało originalne :lol:
 

DzikiBen

DzikiBen

Użytkownicy
Niewielki Mistrz Gothica
posty638
Propsy602
ProfesjaSkrypter
  • Użytkownicy
  • Niewielki Mistrz Gothica

DzikiBen

Gry RPG
#32 2010-12-29, 18:49(Ostatnia zmiana: 2010-12-29, 18:50)
Cytuj
eee, z kąś to znam
mało originalne  
:lol2:

Powiedz proszę, że nie jesteś z Polski.
 

Lord Miguel

Lord Miguel

Użytkownicy
posty71
Propsy7
  • Użytkownicy
Powiedzieć ci nie moge ale za to oge napisać :D  
A tak wugule to dlaczego?
 

V3Q

V3Q

Złote Wrota
Kiedy mogę, to pomogę.
posty1256
Propsy410
  • Złote Wrota
  • Kiedy mogę, to pomogę.
Cytat: Lord Miguel link=topic=12547.msg126615#msg126615#msg126615#msg126615 date=1293655071
A tak wugule to dlaczego?
Dlatego
 

Wowoz

Wowoz

Użytkownicy
Wowoźny
posty3698
Propsy4862
NagrodyVV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
  • Wowoźny
VEQ nie wiesz co to są wugule?
 

Żadna Głupia Spółgłoska

Żadna Głupia Spółgłoska

Użytkownicy
Mniejszość Żydowska na HMS Stuleja
posty2557
Propsy3534
ProfesjaGracz
  • Użytkownicy
  • Mniejszość Żydowska na HMS Stuleja
Cytat: V3Q link=topic=12547.msg126624#msg126624#msg126624#msg126624 date=1293656288
Dlatego
Dla tego*

TFU! Dlat ego*.
 
Często odkrywa się, jak naprawdę piękną jest rzeczywiście piękna kobieta dopiero po długim z nią obcowaniu. Reguła ta stosuje się również do Niagary, majestatycznych gór i meczetów, szczególnie do meczetów.
Mark Twain

Harris

Harris

Użytkownicy
Give me your soul... Please
posty183
Propsy80
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Give me your soul... Please
@Av
Autorskim świecie... ale jakim? Greyhawk(w tym świecie sam tworzysz wszystko-jest nieokreślony) , Faerun, Dragonlance? To mag w D&D może leczyć, myślałem że tylko kapłan ma czary leczące. Magiem masz jakąś specializację? :wink:  Iluzjonista, przywoływacz, nekromanta(obrałeś jakąś szkołę magii?).
 

Lord Miguel

Lord Miguel

Użytkownicy
posty71
Propsy7
  • Użytkownicy
Dziwnie piszesz i nie umie zabardzo zczaic tego co napisałeś :ayfkm:
 

inż. Avallach

inż. Avallach

Administrator
posty7661
Propsy5239
NagrodyV
ProfesjaProgramista
  • Administrator
Świat autorski, czyli nie osadzony w żadnym z gotowych settingów. Jak dla mnie jest to irytujące, bo brakuje mu głębi i ciekawszych elementów. Gram jako zaklinacz, o ile kojarzę w takiej sytuacji specjalizacji mieć nie mogę. Co do stabilizowania konających towarzyszy, gdybym miał czary leczące wszystko załatwiłbym pstryknięciem palca i to nie podchodząc do nich (na dodatek z efektem gwarantowanym). Niestety jako że jak już wspomniałeś magowie w D&D nie mają żadnych czarów leczących, a kapłana nie mamy w ogóle musiałem ryzykować życie i skakać z powrotem w do wrogów tylko dlatego żeby mieć równiutko 10% szansy na ocalenie życia towarzysza (przy czym w razie niepowodzenia natychmiast by zginął, chociaż próbowałem się targować z MG czy skoro można przesuwać się na koniec kolejki, to czy on nie mógłby poczekać do tego momentu z umieraniem xP).

W poprzedniej kampanii, gdzie doszliśmy do chyba z 15 poziomu grałem teurgiem zaklinaczem-kapłanem, wtedy mogłem wszystkich leczyć, anihilować itd (a miałem o ile pamiętam 62 czary dziennie, w tym nieco więcej niż połowę od zaklinacza) (tak, wiem że czysty zaklinacz na tym poziomie kosztem uniwersalności miałby dużo bardziej destrukcyjne zdolności) (aha, w międzyczasie załatwiłem sobie wtedy zwój Życzenia, dzięki któremu MG zgodził się aby czary objawień zamiast roztropności wykorzystywały moją charyzmę, co je dosyć wzmacniało).


0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
0 użytkowników
Do góry