Cholernie ciężko, ale postaram się:
1. Alice in Chains - Dirt

Album z przekazem, niekiedy ukrytym, traktującym o ćpaniu, problemach, etc. Z tego krążka pochodzi utwór, który jest w moim przekonaniu jednym z największych utworów wszech czasów - Down In A Hole, którego tematyka nie odbiega od tego, co już napisałem. Na szczególną uwagę zasługuje również Them Bones, Rooster czy Would?, aczkolwiek nie polecam nowym w tym temacie przeskakiwania do tego albumu, w ogóle do Alice in Chains, gdyż może zostać odrzucony poprzez niezrozumienie.
2. Pearl Jam - Ten

Jeden z najlepszych albumów, jakie dane mi było przesłuchiwać. Debiutancki, moim zdaniem najlepszy krążek Pearl Jam'u. Zawiera spokojne ballady, jak Oceans, czy też Black, jak i agresywniejsze, nawet pod względem lirycznym, Porch, Jeremy, czy też Alive.
3. Godsmack - Godsmack

Pierwszy, najcięższy i moim zdaniem najlepszy album Godsmack'a. Trudno mi się było do niego przestawić, gdyż niełatwo zrozumieć nawet brzmienie muzyki. Posiada to, jak to kiedyś thoro określił, jebnięcie, którego brakuje nowym utworom. Z tego wydawnictwa polecam szczególnie Whatever, Voodoo i Keep Away.
4. Dżem - Detox

Dżem potrafił stworzyć zawsze niesamowitą atmosferę na koncertach, lecz albumy studyjne były przeważnie przeciętne. Detox jest jednym z tych wyjątków. Został wydany w roku 1991 i jest uznawany za najlepszy krążek owego zespołu. Jak sama nazwa wskazuje, mamy dużo o narkotykach, braku wolności i marzeniach o jej odzyskaniu. Z tego albumu pochodzi "List do M." - jeden z bardziej rozpoznawalnych i szanowanych utworów.
5. Black Sabbath - Paranoid

Cóż... Klasyk i legenda - tyle powiem

.
Odsyłam do googli w celu uzyskania większej ilości informacji, etc.