No Trip bardzo fajny, acz powiedziałbym, że jest po prostu mrocznie - a psychodela raczej epizodyczna. Ta występuje w większym stężeniu w końcowych utworach solowej płyty Hansa. Tak czy siak - kawał naprawdę dobrej roboty.
Do Tripa też pochodziłem z niechęcią, toteż dopiero niedawno go pobrałem, to przez to, że zdaję sobie sprawę z tego jaką twórczość Pięć Dwa ma na koncie

Ostrożnie stąpam po strefie rapu :I