Droga wąwozo, czy ja kiedykolwiek napisalem, ze jestem szalony/chcialbym taki być? Jestem zwykłm, prostym czlowiekiem
EDIT: I wowoz, najlepiej juz od poczatku odpusc. Nie chce sie znow klocic, ciskac jak jakies dzieci, nie od tego tu jestesmy.
Ale skoro tak bardzo to przezywasz, to cos odpisze - napewno Ty jestes bardziej szalony przed komputerem pijąc piwo i hejtując wszystko co zywe (lub nie).
Widzisz, roznica jest taka, ze ja cos robie, chociaz wiem, ze i tak wiekszosc spropsuje Ciebie i przyzna Ci racje, bo jestes fajny pro elo gangsta forumowy i w ogole dlugo, a ja nie dość, że jestem krócej, to jestem pionkiem nic nie znaczącym na tym forum, do tego z, jak to Allach nazwal, "Niezbyt ciekawą przeszloscia".
Ja
pracuje nad sobą, z dnia na dzien staje sie lepszy, robie progress, nie stoje w miejscu, spełniam swe marzenia, stawiam coraz wyżej ambicje, coraz szybciej i wyzej ide do celu, nie narzekam że pod góre gdy mym celem szczyty, rozwijam sie, dokształcam, wzmacniam fizycznie swoje ciało oraz psychicznie umysł. Ja szanuje to, że Ciebie to nie kreci. Każdy ma inne gusta, zadatki. Ktos moze miec zadatki do komputera, bedzie informatykiem. Ktos moze miec zadatki na wojownika, i trenuje na macie. Szanuje to, że Ty masz inne zadatki niż ja - i Ty takze uszanuj to, ze ja mam na to zadatki i że to mnie kreci.
Pozdrawiam.