Irytuje mnie pewna rzecz więc zwracam się do was o pomoc.
Mianowicie. Posiadam kartę graficzną NVIDIA GeForce GTS 450 i ogólnie dobrze się sprawuje. Przyzwoicie chodzą mi gry typu BF3, Assasiny Creedy na Wysokich detalach, ale jest problem z grą Skyrim. Gdy jestem na otwartym terenie , gdzie widać dużo szczegółów ludzi straganów drzew jest ok, ale gdy tylko wejdę w jakąś nawet najmniejszą mgłę, w najmniej obciążającej kartę graficzną lokacji to mój komputer zaczyna dostawać orgazmu i fps'y spadają do poziomu powiedzmy minimalnie znośnego. Da się grać ofc, ale trochę mnie to wkurwia gdy trzeba się skupić na czymś co wymaga maksymalnej płynności np. strzelanie z łuku.
To wina karty graficznej? Sterowników? Miał ktoś już takie problemy?