Szkoła po gimnazjum

[Żadna Głupia Spółgłoska]

A byłeś w mat-geo-hist czy mat-geo-inf?

Mat-geo. W mojej klasie nikt raczej nawet nie myślał o zdawaniu historii, szczególnie po dwóch latach z ultrakatolicką nacjonalistką.

Max jest 200.
100 za test, do 72 za 4 oceny liczone (polski, matma i 2 zależne od profilu) do 6 za średnią, 2 pkt za pasek, 2 pkt za #msgote author=koziek link=topic=9029.msg84367#msg84367 date=1267135375]A byłeś w mat-geo-hist czy mat-geo-inf?

Mat-geo. W mojej klasie nikt raczej nawet nie myślał o zdawaniu historii, szczególnie po dwóch latach z ultrakatolicką nacjonalistką.

Max jest 200.
100 za test, do 72 za 4 oceny liczone (polski, matma i 2 zależne od profilu) do 6 za średnią, 2 pkt za pasek, 2 pkt za zasługi dla szkoły#msgote author=koziek link=topic=9029.msg84367#msg84367 date=1267135375]A byłeś w mat-geo-hist czy mat-geo-inf?

Mat-geo. W mojej klasie nikt raczej nawet nie myślał o zdawaniu historii, szczególnie po dwóch latach z ultrakatolicką nacjonalistką.

Max jest 200.
100 za test, do 72 za 4 oceny liczone (polski, matma i 2 zależne od profilu) do 6 za średnią, 2 pkt za pasek, 2 pkt za , resztę można zdobyć za konkursy. 210 mógł mieć tylko licząc jeszcze test z angielskiego, który się nie liczy.

Może teraz każda szkoła liczy po swojemu?

Ale wy chyba podstawa, oni rozszerzenie?

Wszyscy podstawa. Rozszerzenie można było pisać jak ktoś wybrał, nie wiem jakie mieli wyniki. Z podstawy byli gorsi od nas.

Że tak przytoczę czyjąś opinię #msgote author=koziek link=topic=9029.msg84367#msg84367 date=1267135375]A byłeś w mat-geo-hist czy mat-geo-inf?

Mat-geo. W mojej klasie nikt raczej nawet nie myślał o zdawaniu historii, szczególnie po dwóch latach z ultrakatolicką nacjonalistką.

Max jest 200.
100 za test, do 72 za 4 oceny liczone (polski, matma i 2 zależne od profilu) do 6 za średnią, 2 pkt za pasek, 2 pkt za na geo idą ludzie, którzy nie wiedzą, co chcą robić w życiu albo nie mają zainteresowań#msgote author=koziek link=topic=9029.msg84367#msg84367 date=1267135375]A byłeś w mat-geo-hist czy mat-geo-inf?

Mat-geo. W mojej klasie nikt raczej nawet nie myślał o zdawaniu historii, szczególnie po dwóch latach z ultrakatolicką nacjonalistką.

Max jest 200.
100 za test, do 72 za 4 oceny liczone (polski, matma i 2 zależne od profilu) do 6 za średnią, 2 pkt za pasek, 2 pkt za   ;p

W Polsce fakt, geografia nie jest przydatna na praktycznie żadnych studiach (często nawet na stricte geograficznych kierunkach bardziej liczy się fizyka). W UK z tego co widzę jest inaczej, bardzo dużo osób idzie studiować na kierunki związane z geografią i są to raczej niemałe wydziały.

A geografia to najnudniejszy przedmiot, sto razy ciekawsza jest fizyka i biologia.

GIIIIIIIIIIIIIIIIIIŃ!!!

[Koziek]

Mat-geo. W mojej klasie nikt raczej nawet nie myślał o zdawaniu historii, szczególnie po dwóch latach z ultrakatolicką nacjonalistką.

A. u mnie jest mat-geo-inf, dlatego mają C i inne takie.

Może teraz każda szkoła liczy po swojemu?

No way, chyba że prywatne szkoły albo jakieś dzikie klasy językowe, gdzie jeszcze się taki wewnętrzny test. I tam faktycznie, dodaje się pkt. z ich testu, ale zwykłych olać nie mogą.

Wszyscy podstawa. Rozszerzenie można było pisać jak ktoś wybrał, nie wiem jakie mieli wyniki. Z podstawy byli gorsi od nas.

U mnie by chyba taką klasę rozwiązali, ja się nie dziwię, że masz uczniów klas humanistycznych za baranów
Jak to kiedyś moja matka rzekła 'bądź humanistą, a nie uczniem klasy humanistycznej!'

GIIIIIIIIIIIIIIIIIIŃ!!!

Fiza i biola lepsza!  ;p

[Żadna Głupia Spółgłoska]

Fiza i biola lepsza!  

Lepsza, nie lepsza, ale nie pozwolę pluć na Matkę Ziemię domorosłym filozofom! ;p

[dr inż. Fenix]

Powiedział Kyro- Obrońca Matki Ziemi i domorosły filozof ;p

[Żadna Głupia Spółgłoska]

Ale ja przynajmniej nie pluję ;p

[SoMe]

Poszedłem do liceum na profil artystyczny z grafiką komputerową. Klasa składa się początkowo z 18 osób. Tak pojebanej gromadki nigdy nie widziałem. Była dziewczyna na wózku, 2 malutkie dziewczynki z dysortografią i dysleksją, mały chłopek który gadało tym że zniszczy świat, facet który zamiast kciuka miał powyginany palec wskazujący a w miejscu palca wskazującego miał zwykłą gładką skórę, dziewczyna która miała jedno normalne oko a drugie zawsze patrzyło w inną stronę i 3 pewnych siebie zacofanych cfaniaczków którzy otwarcie się wyśmiewali z reszty klasy (oczywiście nikt z tym nic nie robił, a reszta udawała że to jest fajne) Po prostu jebane przedszkole. Po miesiącu 2 osoby się wypisały. Ja wytrzymałem pół roku mając nadzieje że jakoś stan klasy się zmieni, ale zrezygnowałem i też się wypisałem. Razem ze mną inna dziewczyna z tej klasy. 3 następne osoby zainspirowane przez nasze odejście też chcą uciec. Jednej się już udało. Klase najpewniej na następny rok szkolny rozwiążą.
Więc jakoś kiepsko mi się patrzy na technika/licea z takim niby fajnymi na pierwszy rzut oka profilami.

[Tomek]

Fisher, a jak Ty się przedstawiałeś na tle klasy?  Bez ręki czy bez oka?  

[SoMe]

Miałem kurzajkę na palcu, to się liczy?

[Thoro]

Poszedłem do liceum na profil artystyczny z grafiką komputerową. Klasa składa się początkowo z 18 osób. Tak pojebanej gromadki nigdy nie widziałem. Była dziewczyna na wózku, 2 malutkie dziewczynki z dysortografią i dysleksją, mały chłopek który gadało tym że zniszczy świat, facet który zamiast kciuka miał powyginany palec wskazujący a w miejscu palca wskazującego miał zwykłą gładką skórę, dziewczyna która miała jedno normalne oko a drugie zawsze patrzyło w inną stronę i 3 pewnych siebie zacofanych cfaniaczków którzy otwarcie się wyśmiewali z reszty klasy (oczywiście nikt z tym nic nie robił, a reszta udawała że to jest fajne) Po prostu jebane przedszkole. Po miesiącu 2 osoby się wypisały. Ja wytrzymałem pół roku mając nadzieje że jakoś stan klasy się zmieni, ale zrezygnowałem i też się wypisałem. Razem ze mną inna dziewczyna z tej klasy. 3 następne osoby zainspirowane przez nasze odejście też chcą uciec. Jednej się już udało. Klase najpewniej na następny rok szkolny rozwiążą.
Więc jakoś kiepsko mi się patrzy na technika/licea z takim niby fajnymi na pierwszy rzut oka profilami.

miałem znajomego, który przeszedł do nas z technikum informatycznego. ich nauczyciel miał sieć sklepów komputerowych a do szkoły chodził "nauczać" tylko po, aby mieć co robić. zamiast prowadzić lekcje grał na cymbałkach i keyboardach na zapleczu mając w dupie ostrzeżenia dyrektora i reszty   . w szkole powszechne było stawianie oceny "zero", wypraszanie z lekcji, prace fizyczne/mycie kibli za godz. opuszczone a większość osób to były szablonowe nerdy, które potrafiły się śmiać.. płakać pół semestru gdy np. potrąciłeś się o automat do kawy, gdy był na korytarzu tłok. w ogóle bardzo rozrywkowa szkoła. kiedyś  byłem tam raz na praktykach i potknąłem się o jakąś głupią linkę budowlaną. później mi grożono

[Leinnan]

Chuj w to że dwuletni odkop ale wolałem niepotrzebnie nie zakładać kolejnego tematu a ten wydał mi się najodpowiedniejszy.

Mam zamiar po gimbazie iść do technikum na informatykę, opcje jakie biorę pod uwagę to:

• Bydgoszcz, 42 km od domu, godzina jazdy autobusem- szkoła Hogwart
• Nakło, pół godziny jazdy z przesiadką - technikum im. Staszica
• Tu opcja niepewna- Lipsk, Saksonia, Technik informatyk

Z tą ostatnią opcją musiałbym pogadać z siostrą mieszkającą w Halle czy by mnie nie zakwaterowała i jakby miała wyglądać moja edukacja tam.




Co polecacie, co uważacie za najlepszą opcję?

[Adanos]

Ja bym wybrał Lipsk

[maciejh]

Propsy, propsy za odkop! Chrzań tą całą informatykę. Wyjeżdżaj do Lipska i na hydraulika. Będziesz zarabiał 2 razy tyle co informatyk w Polsce.

[Żelazko]

Tych szkół im. Staszica jest od wuja w Polsce.  

[Leinnan]

Propsy, propsy za odkop! Chrzań tą całą informatykę. Wyjeżdżaj do Lipska i na hydraulika. Będziesz zarabiał 2 razy tyle co informatyk w Polsce.

A kto mówi że byłbym informatykiem w Polsce?

Biorąc pod uwagę że w Niemczech idąc do technikum już podpisujesz umowę o pracę:


Programista 3 lata doświadczenia
Niemcy         Polska

45-55 tys.      18-24 tys.

[eto]

do niemiec, w tej chwili. kurde czemu ja mieszkam w centrum polszy :< ZAZDROSZCZE CI MALY SKUHWYSYNIE

[Cedric]

Popieram, spierdzielaj na zachód do szwabów. Sam bym to zrobił, ale  nie mam tyle szczęścia co ty

[Leinnan]

Mnie ciekawi tylko reakcja siostry na tą propozycję

[Vierzba]

Gratuluję. Ja mogę se co najwyżej pojechać na stopa zwiedzić Obwód Kaliningradzki.

[Leinnan]

W każdej szkole po otworzeniu drzwi do kibla na korytarzu powstaje mgła z dymu papierosowego że nożem ją można ciąć. W zawodówkach drzwi idą z dymem, szyby znikają pod oporem lecących koszów na śmieci, 16-latki z brzuchem mieszkają z chłopakiem bo wyprowadziły się od rodziców, nauczyciele biorą uczniów za fraki i napierdalają nimi o ziemię, a jeden ziomek na nk pierdolił że jest taki, że może przyjść kiedyś i zajebać całą szkołę nożem i nie ma w jego sercu miłości.
A w technikach każdy staje się miękkim fiutkiem, jeden kumpel pił w czasie gimnazjum u mnie w szkole co tydzień, a teraz 2 godziny nieobecności to dla niego limit. Ja mam koło 30-tu. Nieusprawiedliwionych. W zawodówkach mają po 100.

Suwalskie realia madafak fristajla, ya man, brudny wschód trzyma cię za wory.

O twoich realiach się naczytałem

[Żadna Głupia Spółgłoska]

Propsy, propsy za odkop! Chrzań tą całą informatykę. Wyjeżdżaj do Lipska i na hydraulika. Będziesz zarabiał 2 razy tyle co informatyk w Polsce.

Zostałem poproszony o wypowiedź w tym temacie ale to chyba całkowicie zamyka już temat

Tych szkół im. Staszica jest od wuja w Polsce.  

Ja nawet nie wiem kto to jest. Aż sprawdzę.