Osobiście nie modduję Gothica, jestem poetą
Gothic ma to do siebie, że jest ogólnodostępny. Każdy ma go na półce, a jeśli jakimś cudem nie ma, to można prosto i szybko ściągnąć go sobie z torrentów (albo CDA czy Gazety Wyborczej).
No i z pewnością jest na tyle wszechstronną mieszanką gatunków, że zadowoli nie tylko fana papierowych erpegów czy miłośnika przygodówek.
Jest to gra tak okrojona, że wystarczy przejść raz, no, góra dwa razy, aby poznać fabułę i NPC na wylot. Jest tak bezmyślnie prosta, że wręcz zmusza, aby jak najszybciej to zmienić.
Inne gry mają jakieś super zaawansowane alternatywne zakończenia, niezliczone możliwości wyboru, brak wyraźnego podziału na dobro i zło... a Gothic nie.
Przechodzimy Gothica, myślimy - cholera, ale krótkie! - coś mało tego. Wpisujemy w google: "rozszerzenie do Gothika". Wyskakują Mroczne Tajemnice, a co za tym idzie, forum theModders. Uczymy się moddować. Udaje nam się z mniejszym lub większym powodzeniem. Gdy w końcu przychodzi co do czego, jesteśmy niemal na emeryturze. Początkowy zapał się wyczerpał i mamy za sobą już jedną produkcję. Nie moddujemy nic innego, przekładając tę przyjemność (?) na nowych, młodych. Cytując Fenixa z Themurders_mod: "W końcu mam już 18 lat".
Można czuć wobec tego żal do nowych, pełnych werwy grup, takich jak PAM (I nie mam tu na myśli samego niesławnego Xardasa52, oni naprawdę szybko się uczą. sprawdzałem.). Debile mogliby moddować Wiedźmina...
Ojoj, wena się kończy. Pójdę do monopolowego po więcej. A na koniec:
"Życie, stan bytu który ma ponad kilka milionów lat licząc datę ludzkiej premiery. Wielu z Was patrzy w nią bezkrytycznie jako cud boskiego developingu. Wielu również zrobiło by laskę z połykiem autorom naszej planety oraz rządzącym politykom ku chwale ich "umiejętności". Niektórzy ochoczo wchodzą im w dupę w nirwanie następnie prawiąc polskim politykom czy księżom "jak należy nauczać". Znajdą się również tacy którzy uważają że ta, owszem kultowy byt jest najpopularniejszy jeśli chodzi o cały świat. Tak, pozdrawiam Cię Kościele Katolicki, mówienie takich głupot to tak jakby stwierdzić że Ziemia jest płaska. Słowem rozwinięcia dodam jeszcze że życie jest popularne ale jedynie w pewnych kręgach. Przez przeciętnego homo sapiens (człowieka myślącego, bwahaha) w ogóle nie rozmyślane bądź traktowane jako ciekawostkę, nie wspominając już ze w stanach mówią "who is God?".
Tak trwacie sobie w tym "cudzie" od kilku lat bez większych sukcesów i osiągnięć. Jedyne z czym mogliście wyjść w świat to chrześcijaństwo, które powstało przecież dwa tysiące lat temu(!). Reszta to krótkie, amatorskie religie które przeszły bez większego echa i nikt o nich nie słyszał poza ich wyznawcami i grupce konkretnie wczutych fanów. Skoro już przy fanach to nawet większość chrześcijan wykłada lachę na Waszych księży bo są równie ograniczeni jak Wy, tylko że pod innym względem."

prawie jak Thoro, przesada