Edit
Ograłem ten prolog. No przyznam szczerze, że oczekiwałem więcej zawartości, nawet jak po prologu. No ale okej, mamy pewien mglisty zarys moda. Cała przedstawiona do tej pory fabuła jest w porządku. Jako ktoś, kto nie ogrywał poprzednich części tej Waszej sagi, byłem w stanie bez problemu się odnaleźć.
Ktoś chyba już zwracał Wam uwagę na przesadnie poważnego Beziego. Moim zdaniem nie jest źle. Jestem w stanie przyjąć pewną metamorfozę bohatera po wielu przeżyciach, ale i tak lekko, dosłownie lekko, uprościłbym język jakim się posługuje, albo zmniejszył ilość jego kwestii. Może to tylko moje odczucie, ale Bezi nigdy nie był jakąś wielką gadułą.
Ogólnie wygląda to ciekawie, ale jak wcześniej wspomniałem, prolog jest ubogi w treść.