Religia 16189 49

O temacie

Autor CzlowiekGejzer

Zaczęty 11.12.2017 roku

Wyświetleń 16189

Odpowiedzi 49

CzlowiekGejzer

CzlowiekGejzer

Użytkownicy
Wszyscy skończymy w Choroszczy
posty274
Propsy124
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Wszyscy skończymy w Choroszczy
Perun był czczony na terenach Polski a Światowid na Połabiu i może u Wolinian
Nie jestem poganinem po prostu to wiara naszych praojców i bardziej by mi pasowała niż przyjęte początkowo na pokaz Chrześcijaństwo które de facto od XI/XII zaczęło w Polsce zyskiwać wiernych naprawdę a wcześniej czyli za Bolesława Chrobrego i Mieszka drugiego nie przejmowano się tym aż tak i na przykład nasz Mieszko II
Lambert(łac.gnuśny) tak złupił Saksonię że wedle kronik nie chciała tam rosnąć trawa
 

boguc

boguc

Użytkownicy
posty210
Propsy344
ProfesjaGrafik 3D
  • Użytkownicy
Ja nawet bierzmowany nie byłem ale mam o tyle szczęście że moja rodzina na religię kładzie lachę
Ja raczej bym się skłaniał ku słowiańskiemu pogaństwu:Perun,Swarog etc.
Ludzie wierzyli w takie bzdety bo byli ciemni jak tabaka, myśleli że zjawiska atmosferyczne to jakieś nadprzyrodzone moce i trzeba im składać ofiary z płodów ziemi.

Prawdziwość tego co jest zapisane w piśmie świętym też jest wątpliwa ale postępowanie zgodnie z dekalogiem wydaje się ok, to też jakiś tam tutorial jak żyć.

 
Gothic najlepszy

Zireael

Zireael

Użytkownicy
Przezorny
posty388
Propsy304
NagrodyV
ProfesjaGracz
  • Użytkownicy
  • Przezorny
To nawet zabawne jest. Ale dam ci szanse, jak sformułujesz chociaż jeden poparty dowodami naukowymi argument przemawiający za istnieniem pana w chmurach to sam poproszę o warna. Masz dwa dni na odpowiedź. Czas start.

Jesteś bezczelny. Na twoje pytanie ci nie odpowiem. Ponieważ, po pierwsze, nie poruszyłem tego tematu, który narusza kwestie religijne w niewłaściwym temacie, czyli tam, gdzie toczyła się dyskusja o III wojnie światowej i niestety ty tak zrobiłeś i to całkiem bez powodu.
Po drugie nie masz szacunku do osób, które wierzą w Boga, tylko wyzywasz te osoby na chama, żeby podali dowód dlaczego tak uważają. Powiem Ci tylko tyle, to jest moja sprawa prywatna i z nie każdym przypadkowym człowiekiem się nimi dzielę. Nie wykazałeś zainteresowania, ani nie poprosiłeś o oto, dlaczego tak uważam. Więc tym bardziej niczego się nie dowiesz ode mnie.



 
Ludzie (...) lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni (...) Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć.

WinterKing Kereth

WinterKing Kereth

Gry (themodders@telegram)
posty501
Propsy795
Profesjabrak
  • Gry (themodders@telegram)
Czytanie tych pierdół Gejzera powoduje u mnie raka, ale nie martw się. Ja wierzę w Odyna Wszechojca.
 

Zucklov

Zucklov

Quest Pack Team
Sztywniutko
posty1220
Propsy1241
ProfesjaSkrypter
  • Quest Pack Team
  • Sztywniutko
Masz jakieś powody, które skłaniają cię ku wierze w słowiańskich bogów, o których nawet niewiele wiadomo pewnego ze względu na to, że źródeł na ten temat jest jak na lekarstwo? Chęć bycia najsłowiańszym Słowianinem się nie liczy.
 
Lieb Vaterland magst ruhig sein

CzlowiekGejzer

CzlowiekGejzer

Użytkownicy
Wszyscy skończymy w Choroszczy
posty274
Propsy124
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Wszyscy skończymy w Choroszczy
Wiara w byt idealny też do najmądrzejszych nie należy a nie krytykuję tego
Jeśli ktoś potrzebuje dekalogu że wiedzieć jak dobrze postępować to miał zapewne tragicznych rodziców
Jakby ateiści nie znali zasad moralnych  :lol2:
 

Nezzie

Nezzie

Użytkownicy
posty77
Propsy13
ProfesjaGracz
  • Użytkownicy
Wg. mnie religia... To jest forma technik z pod znaku "crowd control". Dlatego wystarczy wpoić wartości moralne dzieciakowi - bez zamordyzmu - i proszę. Mamy taką samą ilość ludzi wierzących oraz ludzi wychowywanych w tych wartościach wierzących.
 
Moje zasady dot. postów:
1. Nie wstawiam postu - jeśli nie zrobiłem researchu.

boguc

boguc

Użytkownicy
posty210
Propsy344
ProfesjaGrafik 3D
  • Użytkownicy
Wiara w byt idealny też do najmądrzejszych nie należy a nie krytykuję tego
Jeśli ktoś potrzebuje dekalogu że wiedzieć jak dobrze postępować to miał zapewne tragicznych rodziców
Jakby ateiści nie znali zasad moralnych  :lol2:
Dzisiaj to nikogo nie dziwi bo mamy xxi wiek, komputery, internet i bardziej rozwiniete mentalnie spoleczenstwo. Cofnij sie jednak te 1000 lat wcześniej lub więcej. Statystyczny chlopek spedza 90% czasu na polu, nie wie ze ziemia jest okragla, co to jest prąd czy punkt g. W zasadzie operuje tylko w dolnej strefie piramidy maslowa. Koncepcja religii do narzucenia wartosci moralnych wydaje sie wtedy sensowna. Bardziej niz czczenie peruna xD o tym ze wspolna wiara umacnia więzi spoleczne w trudnych chwilach nie wspomnę
 
Gothic najlepszy

Paradoxal

Paradoxal

Użytkownicy
posty617
Propsy978
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Jesteś bezczelny. Na twoje pytanie ci nie odpowiem. Ponieważ, po pierwsze, nie poruszyłem tego tematu, który narusza kwestie religijne w niewłaściwym temacie, czyli tam, gdzie toczyła się dyskusja o III wojnie światowej i niestety ty tak zrobiłeś i to całkiem bez powodu.
Po drugie nie masz szacunku do osób, które wierzą w Boga, tylko wyzywasz te osoby na chama, żeby podali dowód dlaczego tak uważają. Powiem Ci tylko tyle, to jest moja sprawa prywatna i z nie każdym przypadkowym człowiekiem się nimi dzielę. Nie wykazałeś zainteresowania, ani nie poprosiłeś o oto, dlaczego tak uważam. Więc tym bardziej niczego się nie dowiesz ode mnie.

Cytuj
jak sformułujesz chociaż jeden poparty dowodami naukowymi argument przemawiający za istnieniem pana w chmurach to sam poproszę o warna.

Przypomnę tylko że ty sam zacząłeś tą dyskusje pisząc jakiś debilny postulat o ukaranie mnie za prześmiewczy post o charakterze religijnym. Potem dałem ci możliwość spełnienia tego marzenia, pytając (bez wulgaryzmów w normalnym tonie) o jeden argument potwierdzający istnienie Boga. A ciebie zapiekła dupa i próbujesz sie wymigać od odpowiedzi pisząc że jestem bezczelny bo kurwa pytam dlaczego bóg istnieje, osobę wierzącą? Kloaka strikes back...
 

Zucklov

Zucklov

Quest Pack Team
Sztywniutko
posty1220
Propsy1241
ProfesjaSkrypter
  • Quest Pack Team
  • Sztywniutko
Nie ma dowodów na istnienie Boga, ale nie ma też dowodów na jego nieistnienie. Wiara lub niewiara w niego to kwestia osobista, a proszenie o dowody na jedno bądź drugie to odpowiednio gimbokatolicyzm lub gimboateizm.
Mam nadzieję, że pomogłem.
 
Lieb Vaterland magst ruhig sein

Paradoxal

Paradoxal

Użytkownicy
posty617
Propsy978
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Nie ma dowodów na istnienie Boga, ale nie ma też dowodów na jego nieistnienie. Wiara lub niewiara w niego to kwestia osobista, a proszenie o dowody na jedno bądź drugie to odpowiednio gimbokatolicyzm lub gimboateizm.
Mam nadzieję, że pomogłem.

Błagam cie Zucklov  :pokerface:
Wyjaśnij mi teraz, który bóg jest tym właściwym? W którego powinienem wierzyć i, który tak naprawdę istnieje?
 

Anonymized

Anonymized

Użytkownicy
posty2957
Propsy6115
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Cytuj
Nie ma dowodów na istnienie Boga, ale nie ma też dowodów na jego nieistnienie.
Ei incumbit probatio qui dicit, non qui negat.


...zawsze chciałem to zrobić.
 

Czarnoksiężnik z Angmaru

Czarnoksiężnik z Angmaru

Użytkownicy
Nowy Aryabhata
posty48
Propsy47
ProfesjaGracz
  • Użytkownicy
  • Nowy Aryabhata

Czarnoksiężnik z Angmaru

Religia
#32 2017-12-19, 19:45(Ostatnia zmiana: 2017-12-19, 19:58)
Oczywiście Zireael nie przedstawi swojego "dowodu" na istnienie Boga, jak to typowy człowiek argumentujący istnienie jakichkolwiek bogów. No przecież, zawsze musi być jakaś wymówka, gdy byś faktycznie chciał szerzyć swoją wiarę, to podał byś argumenty bez względu na jakieś utarczki, znasz jakiegoś wybitnego filozofa, który nie argumentował swoich poglądów, bo się na kogoś obraził ?

Od siebie dodam, że założenie wszechmocnego, wszechwiedzącego Boga oznacza, iż z punktu widzenia Boga istniał by jeden wielki układ odniesienia, czyli względem Boga czas był by jednakowy dla całego układu. Całkiem zgodne z Newtona koncepcją czasu. Nie sądzę jednak by było to na chwile obecną możliwe do wykazania.

Jeśli ktoś wierzy w coś, co diametralnie zmienia jego życie, i nie ma na to dowodów, to nie sądzę by była to osoba o zdrowych zmysłach.  Wyobraźmy sobie człowieka nie wiedzącego o idei Boga. Człowiek ów niech będzie miał 30 lat. Nagle ktoś powie, mu, że ma drastycznie zmienić swoje życie z powodu jakiejś religii. Zrównoważony na umyśle człowiek nie zrobi tego bez dowodów bądź mocnych argumentów i ma prawo żądać dowodów. Natomiast jeśli religię wpaja się ludziom od dziecka, to dzieci uwierzą w największą bzdurę, nawet w jednorożce, dlatego, że dzieci bezgranicznie ufają swoim rodzicom. Więc wiara w religię, wynika w wielu przypadkach z dziecięcej wiary w nieomylność rodziców, którzy mówią dzieciakom, że Bóg istnieje, a nie, że my wierzymy w jego istnienie. Należy szanować ludzi, którzy wierzą w idee, ale bezzasadna wiara, bez argumentów, to czysta głupota, a gdy ktoś narzuca swoją wiarę innym to przestaje być już jego prywatną sprawą.

W nauce oczywiście, ludzie którzy mają jakąś teorie muszą przedstawić dowody, a nie inni naukowcy udowadniać, że się mylą.

Religie pełnią również funkcje wspierające na duchu. Wielu ludzi, którzy mają problemy uciekają się do religii by było im lżej.
 

CzlowiekGejzer

CzlowiekGejzer

Użytkownicy
Wszyscy skończymy w Choroszczy
posty274
Propsy124
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Wszyscy skończymy w Choroszczy
Oczywiście Zireael nie przedstawi swojego "dowodu" na istnienie Boga, jak to typowy człowiek argumentujący istnienie jakichkolwiek bogów. No przecież, zawsze musi być jakaś wymówka, gdy byś faktycznie chciał szerzyć swoją wiarę, to podał byś argumenty bez względu na jakieś utarczki, znasz jakiegoś wybitnego filozofa, który nie argumentował swoich poglądów, bo się na kogoś obraził ?

Od siebie dodam, że założenie wszechmocnego, wszechwiedzącego Boga oznacza, iż z punktu widzenia Boga istniał by jeden wielki układ odniesienia, czyli względem Boga czas był by jednakowy dla całego układu. Całkiem zgodne z Newtona koncepcją czasu. Nie sądzę jednak by było to na chwile obecną możliwe do wykazania.

Jeśli ktoś wierzy w coś, co diametralnie zmienia jego życie, i nie ma na to dowodów, to nie sądzę by była to osoba o zdrowych zmysłach.  Wyobraźmy sobie człowieka nie wiedzącego o idei Boga. Człowiek ów niech będzie miał 30 lat. Nagle ktoś powie, mu, że ma drastycznie zmienić swoje życie z powodu jakiejś religii. Zrównoważony na umyśle człowiek nie zrobi tego bez dowodów bądź mocnych argumentów i ma prawo żądać dowodów. Natomiast jeśli religię wpaja się ludziom od dziecka, to dzieci uwierzą w największą bzdurę, nawet w jednorożce, dlatego, że dzieci bezgranicznie ufają swoim rodzicom. Więc wiara w religię, wynika w wielu przypadkach z dziecięcej wiary w nieomylność rodziców, którzy mówią dzieciakom, że Bóg istnieje, a nie, że my wierzymy w jego istnienie. Należy szanować ludzi, którzy wierzą w idee, ale bezzasadna wiara, bez argumentów, to czysta głupota, a gdy ktoś narzuca swoją wiarę innym to przestaje być już jego prywatną sprawą.

W nauce oczywiście, ludzie którzy mają jakąś teorie muszą przedstawić dowody, a nie inni naukowcy udowadniać, że się mylą.

Religie pełnią również funkcje wspierające na duchu. Wielu ludzi, którzy mają problemy uciekają się do religii by było im lżej.
Nauczaj mnie mistrzu
 

Paradoxal

Paradoxal

Użytkownicy
posty617
Propsy978
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Oczywiście Zireael nie przedstawi swojego "dowodu" na istnienie Boga, jak to typowy człowiek argumentujący istnienie jakichkolwiek bogów. No przecież, zawsze musi być jakaś wymówka, gdy byś faktycznie chciał szerzyć swoją wiarę, to podał byś argumenty bez względu na jakieś utarczki, znasz jakiegoś wybitnego filozofa, który nie argumentował swoich poglądów, bo się na kogoś obraził ?
Tutaj myślę że po części przemawia za takimi ludźmi strach. Wyobraź sobie że wychowujesz sie w rodzinie katolickiej i w  wieku powiedzmy 19-20 lat wkraczasz w etap prawdziwego życia. Zaczynasz pracę bądź studia i rodzice przestają mieć nad tobą jakąkolwiek kontrole. Zaczynają sie wpływy innych, a jeżeli jesteś kumaty to sam dochodzisz do jakiś wniosków. U mnie było to tak że w sumie nigdy nie byłem jakimś wielkim katolem. Ale miałem gdzieś z tyłu głowy zapisane słowa dziadków i rodziców że gdzieś tam zawsze jest Bóg i na mnie patrzy i że jest albo niebo albo piekło. Chociaż z biegiem lat coraz ciężej mi było pójść na tą przykładową mszę w niedziele. I tak z czasem zaczął się taki etap że w kościele byłem może raz do roku albo dwa. Odizolowałem sie od rodziny bo wyjechałem do pracy na jakiś czas. Z czasem dotarła do mnie myśl, która kształtowała mi sie od dawna że nie ma czegoś takiego jak Bóg. To fikcja. Kłamstwo powtarzane setki razy z pokolenia na pokolenie. Ona powstała tylko po to by trzymać ludzi w ryzach. A jednym z największych obaw katolika czy innego bojaźliwego na drodze do ateizmu jest obawa przed wiecznym potępieniem i innymi wymysłami. Dlatego większości wierzących łatwiej jest przyjąć religie i czuć komfort emocjonalny a trudniej im jest pomyśleć i postawić sie temu badziewiu.
Każdy myśli że jego religia jest lepsza od innej i że jest tą właściwą a niech jeden z drugim postawią jakieś mocne argumenty za tym że tak jest. A nie że jakiś gość chodził po wodzie albo robił wino z wody, a jedyny dowód to ten zapisany w jakiejś podejrzanego autorstwa księdze.
 

mathsicist

mathsicist

Użytkownicy
posty209
Propsy269
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Problemem większości niewierzących osób (a przynajmniej większości na tym forum), że nawet nie spróbowali zrozumieć o co chodzi w religii, w której się wychowali i nie poświęcili odrobiny swoje czasu aby zagłębić się w temat. Te "przemyślenia", jak zgaduję, zostały zbudowane na podstawie jakiś urywek informacji zasłyszanych w mediach, filmikach na yt i memach.  Sam nie jestem jakoś ortodoksyjnie wierzący, ale mam na tyle w sobie pokory żeby nie rzucać definitywnych stwierdzeń bez zapoznania się z tematem. Tak jak już gdzieś napisałem: łatwiej jest uwierzyć w teorie naukowe, w artykuł przeczytany na jakimś fanpejdżu na fejsie, w filmik na yt, niż w wiarę wyznawaną przez wiele autorytetów i własnych rodziców.
 

Paradoxal

Paradoxal

Użytkownicy
posty617
Propsy978
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Tak jak już gdzieś napisałem: łatwiej jest uwierzyć w teorie naukowe, w artykuł przeczytany na jakimś fanpejdżu na fejsie, w filmik na yt, niż w wiarę wyznawaną przez wiele autorytetów i własnych rodziców.
Wierz mi że o wiele łatwiej jest uwierzyć w słowa swoich rodziców czy jakiegoś prestidigitatora niż w jakiś pościk na fejsbku czy filmik na yt. Już to widzę jak dziecko sprzeciwia sie słowu rodziców i idzie za "szatanem" w internecie  :lol2: weź przemyśl  :ok:
I jeszcze chciałbym poznać te autorytety, bo chyba nie masz na myśli papieża xDD
 

Zucklov

Zucklov

Quest Pack Team
Sztywniutko
posty1220
Propsy1241
ProfesjaSkrypter
  • Quest Pack Team
  • Sztywniutko
Jezu stężenie gimboateizmu tutaj wyjebało poza skalę
Nie dostaniecie dowodów na istnienie Boga, nie dlatego, że istnieje lub nie, tylko dlatego, że wiara w Boga to dogmat. Sprawdźcie sobie, co to znaczy.
 
Lieb Vaterland magst ruhig sein

CzlowiekGejzer

CzlowiekGejzer

Użytkownicy
Wszyscy skończymy w Choroszczy
posty274
Propsy124
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Wszyscy skończymy w Choroszczy
Jezu stężenie gimboateizmu tutaj wyjebało poza skalę
Nie dostaniecie dowodów na istnienie Boga, nie dlatego, że istnieje lub nie, tylko dlatego, że wiara w Boga to dogmat. Sprawdźcie sobie, co to znaczy.
Pierwszy raz w życiu się z tobą zgodzę
 

mathsicist

mathsicist

Użytkownicy
posty209
Propsy269
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Tak jak już gdzieś napisałem: łatwiej jest uwierzyć w teorie naukowe, w artykuł przeczytany na jakimś fanpejdżu na fejsie, w filmik na yt, niż w wiarę wyznawaną przez wiele autorytetów i własnych rodziców.
Wierz mi że o wiele łatwiej jest uwierzyć w słowa swoich rodziców czy jakiegoś prestidigitatora niż w jakiś pościk na fejsbku czy filmik na yt. Już to widzę jak dziecko sprzeciwia sie słowu rodziców i idzie za "szatanem" w internecie  :lol2: weź przemyśl  :ok:
I jeszcze chciałbym poznać te autorytety, bo chyba nie masz na myśli papieża xDD
Może faktycznie w jakieś enklawie się wychowywałem, bo wśród moich znajomych bardziej w modzie było "niewierzenie", chodzenie chlać w czasie pasterki i punktowanie katachety na lekcjach religii. Jeżeli u ciebie było inaczej, to pardon. Oczywiscie mam na myśli osoby w wieku 14+ lat.

Mówiąc autorytety mam na myśli wiele znanych osób z historii. Rzucę linkami na szybko znalezionymi w necie:
https://znanichrzescijanie.wordpress.com/ciekawostki/noblisci-o-bogu/
http://niewiarygodne.pl/gid,10475375,img,10475382,kat,1017185,page,3,title,Naukowcy-ktorzy-nie-bali-sie-wierzyc,galeriazdjecie.html

Być może nie są one zbyt "wiarygodne", bo mamy wyciągnięte cytaty bez kontekstu, ale chciałem pokazać w ten sposób, że znamy mnóstwo osób z historii, które są autorytetami, a jednocześnie byli wierzący
 


0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
0 użytkowników
Do góry