Nie wiem jak to inaczej napisać, bo chyba już wyjaśniłem o co mi chodzi. Nie mówię, że nie można zrobić inaczej i że to co piszę jest jedynym wyjściem. Ale patrząc na świat Fallouta oraz całe uniwersum to jest to najbardziej intuicyjne i logiczne, a do tego dające jakieś ciekawe rozwiązanie. Fallout przedstawia pesymistyczną wizję świata, gdzie po 200 latach od wybuchów ludzie nie potrafią się zorganizować, zbudować jakiejś większej struktury społecznej, wszędzie jest brud i syf, a po ulicach biegają mutanty i dwugłowe zwierzęta, które chcą każdego zabić. Logicznym jest to, że wojna która wybuchła była sprowokowana przez światowe mocarstwa. Były one 3: Chiny, Rosja (ZSRR) i USA.
Fallout to wizja świata, jaką mieli ludzie zaraz po wojnie. Fizyka i cała nauka, historia i losy świata często właśnie ją pokazują, tak jak ją widziano wtedy. Dlatego w 2077 roku gdy wybucha wojna, USA dalej wygląda jak w latach 50-tych, więc logiczne jest to, że reszta świata, też utknęła podobnie niczym piasek w klepsydrze czasu, bo tak to sobie wtedy ludzie wyobrażali, dlatego po ulicach jeżdżą roboty, zbudowane niezbyt niefunkcjonalnie, dlatego komputery to jakieś malutkie terminalki, dlatego wszędzie widzimy jakby zaklęte w czasie lata 50-te zaklęte w czasie, dlatego że po wojnie tak widziano przyszłość.
http://pl.fallout.wikia.com/wiki/%C5%9Awiat_FalloutaKoncepcja wielkich mocarstw, które władają światem też nie jest nowa, bo występuje m.in. w roku 1984 i stąd również później, czerpie inspirację w kulturze, popkulturze itd.
Poza tym, mylisz się, że ZSRR upadło, ponieważ w grze jest wyraźnie powiedziane, że przetrwało do wojny:
http://pl.fallout.wikia.com/wiki/ZSRRjest też oczywiście pokazana wspólnota europejska
http://pl.fallout.wikia.com/wiki/Wsp%C3%B3lnota_Europejskawedle map, której to Polska miałby należeć do niej, co jednak nie tego jednoznacznie nie wskazuje, bo wiadomo, że często takie rzeczy w grach robi się na odpierdol, tym bardziej że
Fallout to gra o Ameryce, nie pokazuje tego co jest gdzie indziej, bo to po prostu trochę taki punkt widzenia Amerykanów (dodam, że Wspólnota rozpadła się przed Wojną, a państwa zaczęły walczyć o surowce).
Ameryka przetrwała, a co się stało z resztą, to mają w dupie, bo nie o tym jest gra i równie dobrze ta reszta świata mogłaby nie istnieć po Wojnie, nie ma to kompletnie żadnego znaczenia. Dlatego nie przekonuje mnie koncepcja Polski w świecie Fallouta, ale jeśli już miałaby powstawać, to uważam, że konflikt o jakim mówiłem wcześniej byłby ciekawy, myślę że właśnie coś takiego z Polską jako "Zieloną Wyspą", gdzie niczym podczas epidemii dżumy, bylibyśmy jednym ośrodkiem, który przetrwał. To tak teraz do nas napływaliby imigranci i pojawiłby się konflikt moralny (czy przyjmować, czy nie), połączenie mieszanki etnicznej z całej Europy i dodatkowo Azji, nadziewany PRLowskim klimatem i konfliktem z różnymi stronnictwami (komuniści, chadecy i jakiś ONR), dla mnie spoko, jednak trochę nie "falloutowo".
@mathsicist Jak tego nie napiszesz, to znaczy że nie masz racji
Jak go tu nie kochać xd