Mam nadzieje że gra będzie odpowiednio zbalansowana. W G1 po kilku godzinach gry jesteś już super-mastah, to samo g2, w g3 natomiast nie widzisz różnicy kiedy np. siła wzrośnie ci o 500 pkt. Noc Kruka to akurat mój faworyt, w tym wypadku każdy punkt nauki jest cenniejszy niż złoto i godzinami trzeba rozmyślać jak najlepiej rozwinąć swojego hero.
Mam też obawy co do systemu walki. Niby kontry, parowanie, uniki, (i jak wyczytałem w jednym z forum, kiedy zdobędziemy odpowiednio wysoki skill) ataki lewo-prawo-przód jak w starszych gothicach dobrze rokują, ale animacje są fatalne i a na filmach cały czas widzimy w kółko powtarzający się ten sam kombos.
Powiem szczerze że nawet spodobała mi się animacja biegania, może nie najlepsza, ale taka charakterystyczna, jak w g1 (tfu, precz z platfusem z g3.)
Na wszystkich forach ostro krytykują Piranhe za modele zbroi i postaci (ZWŁASCZA kobiet, na rosyjskim forum nawet sprawdzili każdy kard z dostępnych gameplayów i rozstawili je tak by pokazać co im się nie podoba i co należy zmienić) , natomiat PB broni się że kiepskie proprocje postaci to efekt zamierzony i kwestia gustu. (według mnie narazie ani to fable, ani oblivion).
Według mnie gra ma świetny, klimatyczny design (miejscówki, ubrania itp), gorzej z wykonaniem. Na dodatek Risenem można nazwać ostatnią kartę ratunkową PB. G3 pomimo całkiem pozytywnych recenzji z roku na rok był coraz bardziej pogrążany (co jeszcze jako-tako fani zwalili na JW), ZB może nie był stworzony przez Piranhe, ale kto by tam czytał creditsy czy druczki na opakowaniu. Zły smak pozostał. Jeśli Risen okaże się totalną chałą, nic już rybek nie usprawiedliwi.
Demo wszystko wyjaśni.