Dyskusja na temat modyfikacji 39448 76

O temacie

Autor Simon Said

Zaczęty 29.07.2016 roku

Wyświetleń 39448

Odpowiedzi 76

Opium

Opium

Użytkownicy
posty60
Propsy17
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Mod jest pod względem większości rzeczy bardzo w porządku. Dolina przodków to nic szczególnego. obóz myśliwych wygląda jakby go budował pięciolatek z klocków lego, ale generalnie przez pierwsze półtora rozdziału gra się zajebiście. Niestety, potem nadchodzi następujący quest:

1. Żeby ruszyć dalej z wątkiem głównym, musimy zabić pewnego maga.
2. Milten mówi nam, że umożliwi nam to specjalny artefakt, starożytna moneta, którą kowal może stopić i pokryć nią ostrze miecza. Bo niby ten mag jest zbyt potężny żeby zabić go normalnie.
3. Cała rzecz odbywa się w GD, więc idziemy do kowala Dobara, tylko okazuje się, że go nie ma.
4. Dowiadujemy się od kilku osób, że Dobar założył się z kolegami, że podkradnie się do orków i ukradnie od nich coś cennego.
5. Strażnik, który stoi przy wyjściu z zamku mówi nam, że powie nam w którą stronę poszedł Dobar, jeśli przyniesiemy mu zwój przemiany w topielca lub wilka.
6. Jeśli mamy akurat taki w ekwipunku, to mamy szczęście. Jeśli nie, to zapieprzamy (po raz pierwszy) do miasta i kupujemy. Bo w zamku niestety tych konkretnych zwojów nie ma, chociaż niedaleko, po drodze z wejścia do doliny, mogliśmy znaleźć przemianę w ścierwojada, która zadziałałaby tak samo dobrze pod względem ominięcia orków, jak inne. Po wycieczce do miasta wracamy do zamku i oddajemy zwój strażnikowi.
7. Gość mówi nam, że Dobar zszedł po taranie i poszedł w prawo, ale zauważyli go orkowie, więc uciekł w kierunku skał na przeciwko zamku. Domyślamy się, że chodzi o jasknię Gilberta i idziemy tam przez ziemie orków.
8. Dobar mówi, że nie wróci na piechotę, bo na dole są przecież orkowie (mimo, że my znamy drogę naokoło i moglibyśmy go nawet siłą zaciągnąć, a żaden ork by nie zauważył). Oferujemy mu więc runę teleportacji do zamku, ale on mówi, że z runy nie będzie korzystał,bo nie, i że mamy mu zamiast tego załatwić zwój teleportacji.
9. Idziemy więc do Miltena, który mówi, że chętnie zrobi zwój, ale potrzebuje do tego specjalnego, ultra rzadkiego pergaminu (nie żeby na świecie były setki, tysiące zwojów, na tyle tanich że każdy może sobie na jakiś pozwolić, ale ciul, może teleportacja wymaga specjalnego pergaminu (chociaż wtedy Saturas nie dałby nam czterech takich zamiast od razu dać runę (dobra, czepiam się))). Mówi nam, gdzie można by znaleźć jeden, ale inne może u jakichś kolekcjonerów albo specjalistycznych kupców.
10. Są cztery pergaminy. Ten, o którym mówi nam Milten, ma KRUK. Tak, Kruk. Żeby zrobić pieprzony zwój teleportacji dla kowala-idioty musimy przejść cały Jarkendar. Może dodam tu, że sprawa zabicia tego maga ma fabularnie duże znaczenie, to nie jest coś, co może czekać. No ale dobra, zakładam, że przeszliśmy Jarkendar przed pójściem do GD (ja tak zawsze robię, szczególnie że w tym modzie exp za niego jest, zakładam, taki sam bez względu na rozdział), i mamy ze sobą pergamin. Dajemy go więc Miltenowi, on robi zwój (na szczęście od razu).
11. Popylamy ze zwojem do Dobara, ten go używa i znika. Myślimy sobie: super, w końcu skończy się ten idiotyzm i będziemy mogli wrócić do pilnego ratowania świata.
12. Wracamy do kuźni w zamku, ale Dobara nie ma. Pytamy więc Parlafa czy wrócił; okazuje się, że nie wrócił.
13. Idziemy więc do Miltena i mówimy, że coś nie pykło. Ten mówi nam, że coś najwyraźniej weszło w interferencję z zaklęciem teleportacji, Może jakiś magiczny przedmiot, który miał ze sobą Dobar. Milten mówi nam, że Dobara prawdopodobnie poniosło w jakieś miejsce, w którym jest silna magiczna aura. Mówi też, że prawdopodobnie to nie jest w pobliżu wejścia do doliny, ani w okolicach starego obozu bractwa czy nowego obozu.
14. No to teraz sobe szukamy. Jak mamy szczęście, to od razu przyjdzie nam do głowy Świątynia Śniącego, a jak nie, to będziemy sobie biegać poirytowani po dolinie. W każdym razie, jak już znajdziemy Dobara za zamkniętą kratą zaraz przy wejściu do Świątyni, to oddaje nam bryłkę czarnej rudy, która niby popsuła teleportację. No i potem wracamy do Miltena po kolejny zwój.
15. Tym razem Milten chce zadbać o to, żeby nie było żadnego problemu z kolejnym zaklęciem, więc chce przygotować super ultra zajebiste zaklęcie teleportacji, ale do tego potrzebuje teraz trzech pergaminów zamiast jednego.
16. No to popylamy (po raz drugi) do miasta. Jeden pergamin ma Lutero, ale chce za niego 10 000 sztuk złota. Jeśli akurat tyle mamy, to się cieszymy, a jak akurat wszystko wydaliśmy, to musimy to jakoś zarobić.
17. Drugi pergamin ma Brahim, ale zgodzi się go oddać tylko za specjalne, odmładzające goblińskie grzybki. Mówi nam, że Bosper może coś o tym wiedzieć.
18. Idziemy do Bospera, który mówi, że opowie nam o grzybkach, jeśli przyniesiemy mu jego stary pas, który kiedyś zgubił jak próbował zabić czarnego trolla.
19. Popylamy więc do na drugi koniec wyspy (ale zabawa, nie?), i pytamy Grimbalda, czy aby nie znalazł tego pasa. Grimbald mówi, że chętnie go nam odda... jak mu przyniesiemy pas najemnika, bo bez pasa nie będzie chodził, a skórzanego albo nawet jakiegoś dobrego magicznego też nie będzie nosił.
20. A zatem zapieprzamy na farmę Onara (so fun!), kupujemy pas, zapieprzamy z powrotem, dostajemy pas od Grimbalda, i znowu zapieprzamy do miasta (po raz trzeci).
21. Bosper mówi nam, że, żeby zakraść się do goblina który może mieć grzybki, trzeba wypić miksturę, która likwiduje nasz zapach. Na szczęście nam ją daje, po czym mówi, że takiego goblina możemy spotkać w jakiejś jaskini, prawdopodobnie niedaleko wody.
22. Jako zaprawieni nałogowcy Gothica wiemy, że są cztery takie jaskinie. Jeśli nie mamy szczęścia, to najpierw biegniemy do jeziorka pod wieżą Xardasa, potem do jaskini ze skarbem Grega, potem do tej gdzie pełzacze i komnata z runą zamkniętą w skrzyni, i dopiero na koniec do mini kopalni przy jeziorze niedaleko Grimbalda (gdzie przed chwilą byliśmy dwa razy po pieprzony pas, ale fajnie, co nie?). Tam spotykamy goblina, prowadzimy akurat całkiem fajną rozmową, i dostajemy grzybki.
23. Wracamy do Brahima (czwarta wycieczka do miasta), on bierze część grzybków, cieszy się, daje nam pergamin. Przy okazji ostatni grzybek zwraca nam 1 z 5 hp które straciliśmy od mikstury usunięcia zapachu.
24. Ostatni pergamin ma Wasilij, kolekcjoner staroci na farmie Onara. Daje go nam jeśli przyniesiemy mu amulet, który ma przy sobie Inubis (wcześniej jego krypta jest pusta).
25. Teraz mamy już wszystkie trzy pergaminy, cieszymy się, i wracamy do Miltena w GD. Ten robi dla nas nowy zwój, i oddaje jeden pergamin, którego jednak nie potrzebuje. Ten zwój podobno jest lepszy niż poprzedni i będzie działał dobrze.
26. Popylamy do Świątyni Śniącego, dajemy Dobarowi zwój, po czym ten go czyta i znika.
27. Cieszymy się, że w końcu mamy ten syf za sobą, wracamy do zamku... a tam okazuje się, że Dobara nie ma.
28. Wyłączamy grę i idziemy się przespacerować, żeby nasz komputer albo nasi bliscy nie ucierpieli od naszego gniewu.
29. Idziemy do Miltena. Ten nie oferuje żadnego wyjaśnienia, tylko mówi, że Dobar jest "gdzieś w pobliżu zamku".
30. I co teraz? No jak to co, przeszukujemy wszystko co się da, przecież to świetna zabawa!
31. Znajdujemy Dobara w tej kotlince, w której spotykamy Diego.
32. Każemy mu wrócić, ale ten nagle sobie przypomina, że przecież miał zdobyć orkowe trofeum! I że przecież nie wróci bez trofeum! I dlatego każe sobie przynieść miecz elitarnego orka!
33. Próbuejmy tego idiotę zabić, ale niestety jest nieśmiertelny...

Ja rozumiem, że nie każdy może sie poczuć obrażony czymś takim. Ale fakt, że tego maga musimy zlikwidować jak najszybciej, bo paladynom w zamku grozi niebezpieczeństwo, i fakt, że przecież w tym czasie moglibyśmy zanieść tą monetę do pięciu innych kowali i pozbyć się pięciu takich magów, to jest po prostu JAWNE. J*BANIE. LOGIKI.
 

Jao

Jao

Użytkownicy
Jedyny w swoim rodzaju
posty4090
Propsy844
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Jedyny w swoim rodzaju
Więcej ci powiem. W późniejszym etapie gry będziesz robił więcej mieczy z takich monet. I te już na spokojnie zrobi ci Bennet :F
 
You cheated not only the game, but yourself.
You didn't grow.
You didn't improve.
You took a shortcut and gained nothing.
You experienced a hollow victory.
Nothing was risked and nothing was gained.
It's sad that you don't know the difference.

Opium

Opium

Użytkownicy
posty60
Propsy17
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Ech. Nie ma modów idealnych xD
 

Smutas

Smutas

Użytkownicy
posty34
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
MI się mod podoba. Może ma kilka braków, ale trudno byłoby się ich pozbyć w momencie tworzenia. Przykłądowo - jest mnóstwo zadań, tylko potem ni cholery człowiek nie pamięta kto co mu zlecił, bo w zadanie nie zawsze to pisze. Ile ja się naszukałem gościa od "dziwnych ścierwojadów" zanim wpadłem na niego w karczmie. I to fuksem, bo chciałem z gościem obok niego rozmawiać. Albo gdzie ja spotkałem tego Baromira od topora? Topór jest, tylko gdzie koleś, który chciał? Każdy NPC ma imię, trudno spamiętać skąd który jest.
Bardzo mi się podoba pomysł z oznaczaniem kolorem napisu "Kufer". Od razu wiadomo, który otwarta, który zamknięty, który pusta albo pełny.  Może tylko na początku strzał i bełtów za mało. Ale to akurat mój styl gdy - schować się gdzieś słabą postacią i punktować z łuku lub kuszy silniejszego przeciwnika. A do tego amunicji trzeba sporo...
Trochę rozwala nieśmiertelność niektórych wrogów. Co ja się namęczyłem z tymi bandytami w jaskini koło jeziora zanim polazłem i trafiłem na zleceniodawcę zadania...
Ale ogólnie plusów jest o wiele więcej niż zastrzeżeń.
 

Szkielecior_1337

Szkielecior_1337

Użytkownicy
posty5
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Doszedłem do 2 rozdziału, 45h rozgrywki i stwierdzam, że mod jest średnio grywalny. Nieznaczna ilość szybkiej podrózy (6 teleporcików w DP), wieczne bieganie przez całe zeny i sztucznie wydłużane questy. Szkoda bo sporo questów było w tym 1 rozdziale fajnie napisanych, ale jeśli w ciągu 45h rozgrywki 10 patrzę jak postać biegnie przez wyczyszczone miejsca, 15h się męczę z potworkami, którym prawie nic nie robię i nagrody za pokonanie przeciwnika nie ma prawie żadnej, a resztę robię questy różnorakiej jakości to wydaje mi się, że to średnia sprawa. Co do błędów nie mogę się przyczepić bo nie miałem żadnego w wersji 1.6. Ostateczna ocena po zaledwie 1 rozdziale to 4/10. Więcej nie dam rady przejśc.
 

furlon

furlon

Użytkownicy
posty70
Propsy2
Profesjabrak
  • Użytkownicy
mod fajny ale balans gry to klapa  przeszedlem do trzeciego rozdzialu  mam z pierscieniami 409 hp ork elita 900 hp i bije mnie na dwa hity balans do poprawy
 

Smutas

Smutas

Użytkownicy
posty34
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
Pomysł na mod bardzo mi się podobał, ale sama realizacja- mocno skopana. Mianowicie opisy zadań, to po części porażka. MAło albo i nic nie wnoszące wpisy, z których ni jak nie można się domyśleć, że aby popchnąć zadanie trzeba porozmawiać z konkretną osobą i to czasem w konkretnej kolejności, albo że zadanie złapane na początku gry, przez cały czas stoi i dopiero w IV czy V rozdziale można robić dalej. Albo, że zadania trzeba zrobić we właściwej kolejności, bo inac zej tracimy dalszy wątek (mi się tak skopał wątek Żniwiarza, bo najpierw znalazłem Mistrza, pogadałem kawałek, a p[otem zrobiłęm Złodzieja Księgi" i wątku nie dało się pociągnąc.
Przez takie pierdoł zablokowałem się na samym końcu gry w 5 rozdziale i nie mogłem skończyć, bo nie rozbiłem zadanek w takiej kolejności jak autorzy zakłądali. A wystarczyło dać więcej informacji w opisie aby czegoś takiego uniknąć.
 

Jarkendar777

Jarkendar777

Użytkownicy
posty48
Propsy1
ProfesjaScenarzysta
  • Użytkownicy
Nie jestem zachwycony tym modem. Global mod ma o wiele lepszy balans trudności, przeznaczenie wręcz WYMUSZA korzystanie z kodów, bo balans rozwoju postaci i poziom HB i siły przeciwników to jakaś porażka. Co innego dać Bossa, gdzie trzeba poczekać nawet do IV rozdziału, a co innego dostawać bęcki od ścierwojada. Nie wiem czy co do zadań stworzono solucję, bo autor modyfikacji każde się domyślać graczowi o co chodzi, a jak nie to go karze. To jest chore.  Tak samo chore jak podobno fakt, że autor zabronił komuś stworzyć solucji.
Wolę na serio wracać do returninga   w wersji rebalance v2.1 niż męczyć się do 5 rodziału, tracąc zasyfakcję z przebiegu rozrywki. Bo jak się wkurzę to zrobię patch do  pc_rockefeller ze wszystkimi itemami z przeznaczenia
 
Wiem czym jest świat. Ale on nic nie wie o mnie.

DawidT

DawidT

Użytkownicy
posty117
Propsy3
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Ja chciałbym zwrócić się o pewne info. Otóż sprałem Valentino już w I rozdziale i wypróbowałem ten eksperymentalny zwój. Czy będą jakieś fatalne konsekwencje jak np. powtórka rozgrywki? Z góry dzięki za wsparcie.
 

Simon Said

Simon Said

Moderator
Nilfgaard
posty6459
Propsy3027
ProfesjaTester
  • Moderator
  • Nilfgaard
A w którym chciałbyś go sprać?
 
http://chomikuj.pl/gothicwarrior

https://www.youtube.com/watch?v=UCMTYnPVyFu



DawidT

DawidT

Użytkownicy
posty117
Propsy3
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Ja już mu wlałem, ale jakby groziły jakieś bugi czy problemy z questami to mam zapisy sprzed pobicia Valentino. Stąd pytanie - czy są jakieś negatywne konsekwencje jeśli mu wlałem już w I rozdziale czy bez konsekwencji?
 

Simon Said

Simon Said

Moderator
Nilfgaard
posty6459
Propsy3027
ProfesjaTester
  • Moderator
  • Nilfgaard
 
http://chomikuj.pl/gothicwarrior

https://www.youtube.com/watch?v=UCMTYnPVyFu



DawidT

DawidT

Użytkownicy
posty117
Propsy3
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Dzięki. A tak w ogóle, książkę ,,Żądło krwiopijcy" można nadal zdobyć tylko za quest z kuszą od Dragomira? Czy jest jeszcze jakaś inna opcja? Pytam bo pierwszy wariant jest z pewnością w Globalu, zaś najdalsze miejsce gdzie jest ta książka to naturalnie GD.
 

Delth

Delth

Użytkownicy
posty193
Propsy48
  • Użytkownicy

Delth

Dyskusja na temat modyfikacji
#73 2022-12-12, 10:21(Ostatnia zmiana: 2022-12-12, 10:30)
Ok, udało się skończyć ten mod w końcu. Ostatecznie generalnie grało mi się dobrze, jest to porządne rozszerzenie Gothica, mniej więcej tego chciałem od życia. Bardziej jednak niż "cieszę się że zagrałem" ten mod to "cieszę się, że to już koniec". Rant na rzeczy które mnie wkurzały poniżej:

- wszystko co napisał Opium jest prawdą, w wielu miejscach ten mod po prostu nie szanuje czasu gracza na poziomie designu questów. Wczesny quest z Zephyrnonem przychodzi na myśl, gdzie musimy chyba z 8 razy drałować pomiędzy khorinis a doliną przodków w tą i spowrotem (w rozdziale przed runami teleportacyjnymi).
Dodatkowo, wiele questów jest napisane absolutnie na sztywno na sposoby przeczące logice. W opisie Opium na przykład - nie zagadałem do Parlafa, akurat chyba spał, próbowałem Miltena i paru strażników, nikt nie miał dialogów, to pomyślałem ok, nie ma cepa, trzeba znaleźć. I znalazlem go kilka godzin później. Bez dialogu. Bo nie będzie miał żadnego dialogu dopóki nie porozmawiamy z Parlafem żeby dowiedzieć się że go nie ma. Podobnie - bardzo wczesne zadanie z eliksirem miłosnym, którego nie da się ruszyć dalej jeśli nie trafimy we wszystkie triggery dialogowe w całym porcie, pomimo wpisu w dzienniku (który pojawia się już po większości - albo po konkretnym który można trafić wcześniej) i logice które dokładnie mówią jak rozwiązać problem, po prostu jeszcze nie, jeszcze trzeba znaleźć tą losową osobę której jeszcze nie minęliśmy. Albo quest z dostawą alkoholu, gdzie mamy porozmawiać z właścicielami tawern - ale nie dowolnymi, o nie, musimy iść ten na placu -> coragon -> kardiff -> sam. Jeśli spróbujemy zrobić w innej kolejności (na przykłąd pójść najpierw do tego właściwego) - mamy pecha, brak dialogu.

- Nie szanuje też ludzi którzy mają życie poprzez celowe unikanie wrzucania ważnych informacji w dzienniku. Jeśli przegapisz ważny dialog (bo kot sika gdzie nie powinien, bo dziecko krzyczy, bo kurier, bo telefon) często jesteś w dupie. Przykładowo - w jednym zadaniu w dialogu dostajemy informację o jednej lokacji którą musimy odwiedzić, w formie mini-zagadki w dodatku odwołującej się do wydarzeń z wcześniejszego questa. Wpis w dzienniku: "XXX będzie łatwo znaleźć". Dzięki. To na pewno informacja którą Bezi by zapisał żeby nie zapomnieć co ma zrobić. I to w DZIENNIKU! Elemencie game designu specjalnie stworzonym po to, by ludzie (którzy nie żyją wydarzeniami gry tak jak ich bohater) mogli zajrzeć i przypomnieć sobie gdzie są i co mają zrobić! W grze w której każdy NPC ma imię i może być częścią jakiegoś questa, z czterema otwartymi światami do zwiedzania!

- Lubi też testować nas z tego czy uważaliśmy, i czy pamiętamy każdego NPC dla którego coś zrobiliśmy. "może ten kto trzymał księgę wygnania będzie wiedział więcej?" fuck you, to było 40 godzin gry i 2 tygodnie temu, ledwo pamiętam co to była za księga, nie mówiąc o tym skąd ją wziąłem. Bezi wie, ale w dzienniku postanawia zapisywać zagadki.

- A nie wszystkie zagadki nawet mają sens. Blisko końca dostajemy jedną która zapadła mi w pamięć: "NPC który lubi skupować stare telerze i misy". Halvor oczywiście, w końcu ma opcję skupowania srebra i złota! Nope. Cassia, przecież dla niej szukaliśmy krwawych kielichów i misy magnata! Nope. Erol. Z jakiegoś powodu. A to już pomijając lubość do ukrytych przełączników w miejscach kompletnie z dupy - KOMPLETNIE z dupy jak rozkopanie grobu za losowymi skrzynkami żeby otworzyć przejście dalej na irdorath, albo seria ukrytych przełączników by otworzyć skarb zewnętrza opuszczonej kopalni.

- A na koniec - community związane z tym modem jest z jakiegoś powodu pełne zadufanych ludzi lubujących się w cierpieniu innych. Bardziej na Bractwie Spolszczenia niż tu, ale znalezienie "trzeba było czytać dialogi" w odpowiedzi na dokładnie takie pytanie jakie googlowałem było bardzo demotywujące. I frustrujące, w przypadkach gdy to naprawdę nie była moja wina i nie-uważanie na dialogach tylko któraś z sytuacji z dupy opisanych powyżej.
 

DawidT

DawidT

Użytkownicy
posty117
Propsy3
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Ja mam takie pytanie jeszcze: prawdą jest, że niektórych zadań z moda nie można przejść bez kodów? Ponoć jeden quest ma taką wadę.
 

Nemrok19r

Nemrok19r

Użytkownicy
posty235
Propsy37
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Ten mod to rzeźnia.... ilość durnot, kretynizmów, debilizmów i wszechobecnego idiotyzmu przebija skale...
 
PO 1 Każdy npc daje nam jakiś zadanie typu przynieś-znajdź- pozamiataj jest po prostu tego od groma, już na początku w samym Khorinis będzie ze 40 pozycji zadań, jest tego po prostu za dużo, i tak wygląda 90% nowych głupich zadań gdzie jakiejś babie trzeba przynieść szczotkę do podłogi,  Returning przy tym to pikuś.

PO 2 od razu na starcie punkty nauki siły i zręczności kosztują nas 10pn z 5 siły lub zręki ... kompletna głupota

PO 3 brak teleportów gdzie trzeba przebijać się przez 2-3 światy aby komuś coś przynieść, przez co gra dłuży się niemiłosiernie.
 
PO 4 dialogi mega słabe i kiepskiej jakości.
 
PO 5 nowe tereny kiepskiej jakości, dolina przodków  słabo owobowana a, np Świątynia Śniącego gdzie w domyśle powinna być w jakimś stopniu zawalona jest kopiuj wklej z G1 jakby nic się nie stało, to samo Stara Kopalnia, strasznie psuje to imersje z gry.

PO 6 potop bugów i crachy i wywalań do pulpitu.

PO 7 jak niechcący sprzedacie jakiś przedmiot ( miałem tak z pergaminami) lub np skóry potrzebne do zadania to dupa... leżycie i nie zrobicie questa, w Returningu jest to zrobione o wiele lepiej bo po prostu nie możecie sprzedać przedmiotu fabularnego ( jest oznaczony) lub np możecie go odkupić od sprzedawców np skory itp

PO 8 balans w tej grze nie istnieje... np wyuczenie się wszystkich języków budowniczych ( wydane PN nauki) od Myxira nie równoważy się z tym czego nauczymy się z tablic...

PO 9 dziennik zadań nijak ma się do tego co mamy zrobić.
 
Ocena moda 2/10 szajs...   dla nowych jak chcecie zagrać w moda na 150h to polecam Odyseje niż ten badziew.
 

DawidT

DawidT

Użytkownicy
posty117
Propsy3
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Odyseja to mod innego gatunku niż Przeznaczenie (nie jest addonowy), a ja takie odrzucam na wstępie. Co do Twoich uwag (tak wstępnie):
1. Sporo zadań to nic złego. Ok, zdarzają się przekombinowane (jak z Mirellą, ale to wyjątki);
2. To było w Globalu. Rzeczywiście, do poprawy.
3. Co to za problem?
4. To zależy.
5. Co do Doliny Przodków - kwestia gustu (mnie w Przeznaczeniu się podoba). Niemniej zgodzę się że ŚŚ i SK to przekombinowanie (w Globalu też to było).
6. U mnie tego nie ma.
7. Tu rzeczywiście należy uważać. Wydaje się, że coś z Twoimi uwagami jest na rzeczy.
8. Tu przegięli.
9. Kwestia gustu. W podstawce też nie zawsze dziennik udzieli odpowiedzi. Niemniej mogli zrobić na okoliczność komplikacji solucję.
 


0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
0 użytkowników
Do góry