Panie Boże,
bardzo proszę o wygraną Polski w dniu dzisiejszym, niech to będzie najpiękniejsza futbolowa chwila w życiu, na którą czekam od tylu lat!
Płacz podczas MŚ 2002 - 0:2 z Koreą, 0:4 z Portugalią i łzy szczęścia przy wygranej 3:1 z USA, nie dającej Nam nic, a jednak. El. do ME 2004 - przegrana z Łotwą u siebie 0:1, wielki smutek, żal. MŚ 2006 i ogromne oczekiwania. Ekwador niszczy złudzenia - 0:2. Potem bolesny cios w 90 minucie, Oliver Neuville i znowu przegrywamy - 0:1. Mecz o honor z Kostaryką - dwa gole Bosackiego i mamy 2:1. Świetne eliminacje, EURO w Austrii i Szwajcarii, znowu Niemcy. Tym razem 0:2 na początek, następnie znienawidzony przez polski Naród Howard Webb, karny i wyrównanie Austrii w ostatnich minutach - Król Artur Boruc nie daje rady tego wyciągnąć. Znowu walka o pietruchę z Chorwacją, z którą i tak po golu Klasnica przegrywamy 0-1. Na MŚ w 2010 nie jedziemy po fatalnych eliminacjach. Na EURO 2012? "U SIEBIE TO JUŻ MUSIMY!" i dalej nic. Lewy daje Nam siłę, którą potem odbierają Grecy, Rosja z Nami na remis, a ostatni mecz o wszystko... Każdy wie jak było.
Mamy w końcu piękną reprezentację. Ze wspaniale grającymi defensorami (jesteśmy jedną z 4 reprezentacji, które nie straciły jeszcze gola wśród NIEMIEC, HISZPANÓW I WŁOCHÓW!!!) , klasowym środkiem pola i motorycznymi skrzydłowymi (Kuba, mimo takiego sezonu i wieku - wielki szacun dla Ciebie!), Kapi - mimo, że Pasiak to dajesz tej kadrze wielkiego kopa, podziały nie istnieją. O ataku nie wspomnę - bo to najlepszy duet w Europie na ten moment. Milik zmarnował 2 setki z Niemcami? I co z tego? A ile Nam dał w eliminacjach!? Arek jeszcze pokaże w dalszej fazie, bo nie wierzę, że moglibyśmy nie wejść ;) Golkiperzy? Klasa światowa.
Panowie, sprawdźcie by moja jedyna, największa miłość i pasja w życiu dawała mi nadal radość z życia! Nie przynosicie wstydu, pokazujecie klasę, każdy z Was jest dumny z bycia reprezentantem, a to jest najważniejsze! JEDZIEMY Z UKRAIŃCAMI, wysoki wynik i zajmijmy to 1 miejsce!
DO BOJU!
PS. Dziękujemy za mecz z Niemcami!
