Sporo było narzekania na system walki. Na forum
znalazłem ciekawą wypowiedź niejakiego @Lisarosa. Polecam przeczytać, może rozjaśni to niektórym w głowach.
Spoiler
Zacznę od tego, że nie lubię tego robić. Nie lubię pisać o grze, gdy jeszcze dobrze jej nie poznałem. Jednak wiele osób napisało tyle niesprawiedliwych opinii na jej temat, że osoby interesujące się tytułem mogą zostać łatwo wprowadzone w błąd. Stąd ten wpis.
„chujowy” System walki, czy też [jeden z] „najgorszych systemów walki w ostatnich latach (bądź ostatniej dekadzie).”
Sprawa wygląda tak, że statystyki postaci i walka są tutaj ze sobą powiązane. Jednak ciężko zachować między nimi balans. Siłą rzeczy coś musi dominować. W zdecydowanej większości tego typu gier walka gra pierwsze skrzypce. Zaletą tego jest jej dopracowanie, ale wadą to, że pozostałe elementy na tym zwykle cierpią, a tak naprawdę to nie nasza postać jest od początku słaba – to po prosty gracz musi „git gud”. Oczywiście każda gra jest inna, na przykład takie Dragon’s Dogma wyłamuje się z tego schematu, bo ma oba elementy na wysokim poziomie.
Elex jest jednym z nielicznych przykładów gier tego typu, gdzie to rozwój postaci podporządkowuje sobie w dużej mierze walkę. Oczywiście słaba postać może pokonać silniejsze, ale na samym początku bohater nie dysponuje odpowiednią siłą, by walczyć efektywnie. Musi zdobyć doświadczenie i rozwinąć się. Dzięki takiemu podejściu czujemy się na początku słabi i bezbronni, ale później w efekcie naszych przygód bohater staje się w końcu silny. Jest to klasyczne podejście „from zero to hero”, tak charakterystyczne dla gier rpg. Walka wcale nie jest w Elex trudna, trzeba tylko odpowiednio rozwinąć postać.
Piranha Bytes ma sprytny system odnośnie siły przeciwników. Jest to kombinacja odporności wrogów na ciosy, siły broni, odpowiedniego wyszkolenia do posługiwania się bronią. Inaczej rzecz ujmując – żeby pokonać lepiej odpornych wrogów, trzeba mieć broń o większej sile rażenia. By się tą bronią dobrze posługiwać, trzeba odpowiednio rozwinąć postać. Dzięki temu nie jest potrzebny agresywny level-scaling, by przeciwnicy stanowili wyzwanie w dalszej części gry, co jest wskazane przy tytułach z otwartym światem. PB jeszcze ułatwiła zadanie, bo dodała ikonkę czaszki nad przeciwnikiem, jeżeli jest on powyżej naszego poziomu i możemy się z nim męczyć. Niestety, sądząc po wielu komentarzach w sieci i materiale z recenzji IGN, nawet takie łopatologiczne ułatwienie na nic się często zdało.
System walki prezentuje cały wachlarz opcji. Można wyprowadzać kombinacje ciosów, które różnią się w zależności od dzierżonej broni, są ataki lekkie, ciężkie, specjalne, parowanie, parowanie z wytrąceniem z równowagi, dodge, przerwanie ataku, walka bronią jednoręczną, dwuręczną, z tarczą, karabinami, bronią ciężką, można używać jetpacka – jest tego całkiem sporo.
Całości dopełnia to, że trzeba odpowiednio zarządzać swoją staminą i kontrolować staminę wroga, wyprowadzać ciosy w odpowiednim tempie i w odpowiednim czasie, i generalnie sporo się ruszać w walce. Żeby nazwać taki system chujowym, to trzeba mieć tupet. Oczywiście jeżeli ktoś łupie całe dnie w Nioh i Dragon’s Dogma, to może wybrzydzać – sprawy mają się tam wyraźnie lepiej pod tym względem, ale nie oznacza to od razu, że walka w Elex jest słaba. Poza tym Elex ma zalety w innych obszarach, jak bogaty, otwarty świat, rozwój postaci, c&c, frakcje itd.
Zresztą odnoszę wrażenie, że gra jest niesprawiedliwie krytykowana, bo musi zmierzyć się w tej krytyce z grą idealną, gdzie system walki jest wzięty z jednej produkcji, dialogi z innej, grafika z innej itd. W rezultacie mierzy się z dziełem idealnym, z którym nie ma szans, ale które to dzieło po prostu nie istnieje!
Nie oznacza to, że walka w Elex nie ma wad, bo ma. Największe niedopatrzenie to pojawiający się od czasu do czasu problem z hitboxami. Sprawa znana np. z Dark Souls 2 swego czasu – animacja ataku przeciwnika pokazuje, że nas nie trafił, ale gra zalicza to trafienie. Samemu mi się to raz przytrafiło niestety. Tak samo animacje w walce nie są najwyższej jakości, choć jest ich sporo. Nie sposób jednak nazwać przez to system walki w Elex kompletne niesprawnym. To głupota.
Gdyby ktoś miał ochotę poczytać o innych problemach polecam odwiedzić ww. stronę.