Witam. Chcę napisać o bardzo (według mnie) ciężkiej przeprawie w krypcie koło farmy Onara. Jest niebywale trudno pokonać pojawiających się szkieletów w asyście szkieletu-maga, i to w każdej z osobna niszy - po otwarciu w nich skrzyń. Jestem w pierwszym rozdziale, a zajrzałem tam, bo grając w NK i inne mody, tam zawsze coś się działo. Można obrobić skrzynię i zwiać, ale ciekawość była większa. Wiadomo, szkielety na strzały i bełty są odporniejsze, niż żywe istoty, to tu zastosowałem trik ze strzałami do Łuku wygnania. Zrobiłem to przed zejściem do krypty, bo strzał wygnania mamy tylko 10. Robimy zapis. Podchodzimy z do jakiegoś wrogo do nas nastawionego przeciwnika i mając wyciągnięty Łuk wygnania, dajemy się zabić. Wczytujemy i podnosimy leżącą strzałę wygnania, bo choć łuk znika, strzała zostaje obok miejsca naszego zgonu (tyczy to się też zwykłych strzał i bełtów, jak i ulepszonych). W ten sposób zrobiłem około 100 strzał i z takim zapasem poszedłem do owej krypty. Mimo już lepszej sytuacji do walki, z trudem pokonałem przeciwników pilnujących dwóch skrzyń, bo po otwarciu trzeciej, pojawiają się dodatkowo szkielety-magowie w każdej oczyszczonej niszy. Wisienką na torcie było zablokowanie drogi ucieczki do wyjścia, przez Anubisa i dwóch przybocznych szkieletów (nie napisałem o szkieletach-wojownikach, bo w trakcie szaleńczej walki, nie kojarzę kiedy i ile ich było, ale są na pewno i to niemało) . Udało mi się skryć za ścianą środkowej niszy i zapisać. Anubis był odporniejszy na strzały wygnania i zanim ubiłem jego, albo któregoś z jego pomocników, to zaliczałem zgon. Na szczęście miałem czar Zniszczenie ożywieńca i to było skuteczne na tego Anubisa. Miał dobre rzeczy przy sobie. Jak szedłem na inne szkielety, to też przed akcją "dorabiałem" strzały wygnania w podobny sposób.Może się rozpisałem, ale są tu opisy możliwości wykorzystanych w grze, to i ja też piszę. Dodam, że "wyprodukowane" w ten sposób strzały wygnania, użyłem przy szkielecie-magu, który co jakiś czas tworzy szkielet, a przy odpowiednich unikach przed rzucanymi przez niego czarami ognia i zamrażania, tych szkieletów możemy ubić całkiem sporo (nie strzelamy do szkieletu-maga), a co za tym idzie - sporo doświadczenia, co skutkuje nowymi poziomami i punktami doświadczenia.Jestem w pierwszym rozdziale, mam 19 poziom, niebawem wskoczy 20-ty i tylko na terenie Khorinis, bez przechodzenia na inne lokacje (bez kodów, zaręczam). Wykorzystuję jeszcze inne chwyty, ale tylko te, na które gra pozwala.Pytanie końcowe: czy moje poczynania ze strzałami wygnania i zdobywanie w ten sposób punktów doświadczenia są do przyjęcia? Czy jest to swego rodzaju "cziterką"?Proszę o opinie szefostwa i graczy.Pozdrawiam.