Panowie, G2NK przeszedłem wzdłuż i wszerz , 7-8 razy. Jest naprwadę ciężko. Gram na "normalnym", jak narazie 7 poziom. Do tej pory nie mam gdzie się nauczyć otwierania zamków. Thorben cały czas gada że mnie nie nauczy dopóki mu nie dowiode swojej uczciwości. Andre chce ode mnie 750 szt. zł. grzywny za nic, naprawde.
Myślałem że to może wina też tego że u Innosa miałem -1 i że grzywna do zapłacenia. Zapłaciłem te 750, u Innosa na plusie 2(z kapliczek), a on dalej mnie nie chce uczyć. Nic mu nie zrobiłem, nawet jego czeladnika sprowadziłem spowrotem. Wiem, że w gildii złodziejii typ biędzie uczył(drugi rozdział dopiero zresztą), tylko też z Rengaru jest coś takiego że jak go puszczasz to jest jako misja nieudana i później nie będzie jak klucza zdobyć do kanałów. Tak się u mnie stało. Pracuje u Harada, no naprawdę, rozumiem trudność i wgl ale to są żarty. Brak wgl surowców do roboty, płaci mi za miecz o warości 600, 60 szt. Masakra. Wgl się nie opłaca pracować, więcej mu zapłaciłem żeby mnie nauczył robić ten miecz. (jakoś 200-250). Z kasą rzeźnia, takie ceny, takie koszta trzeba ponosić za nauke, że to chore się wydaje wręcz momentami. To są jakieś błędy czy jak? Co z tym otwieraniem zamków?