Witam serdecznie.
Ostatnio napotkałem pewien problem.
Postanowiłem dołączyć do bractwa. Wykonałem nawet zadania dla kilku baalów, w tym oruna, parveza, cadara i utnkąłem na Tyonie.
Mianowicie gość nie chce ze mną gadać, cały czas milczy. Wpadłem nawet na pomysł żeby wykraść ten przepis od razu i wrócić, całość udała się(ps. nie trzeba umieć kradzieży kieszonkowej, klucz do skarbca jest w sypialni najbardziej oddalonej po prawej w klasztorze w 2giej skrzyni).
Niestety nic nie skutkuje. Na drugim save'ie używałem na nim nawet zapomnienia, uczyłem się alchemi bo myślałem, że w tym leży problem i dziad nie gada póki czegoś tam nie umiem.
Przekopałem wszystkie możliwe fora, nawet obcojęzyczne, w żadnym poradniku nie ma odpowiedzi na to pytanie.
Proszę o pomoc, mam nadzieję, że 21h gry nie pójdzie się j**** ze względu na 1 proste zbugowane zadanie.
Pozdrawiam.