Same mówienie o prawach człowieka to jeden wielki propagandzior. Co to ma być? Kto decyduje czym jest prawo człowieka? Jakie gwarancje ma te prawo zapewniać?
Ino jeśli by miało być coś takiego jak prawo człowiek to jego podstawy stanowiło by prawo do schronienia, jedzenia i wody pitnej, rzeczy które żaden z krajów kapitalistycznych ci tego nie za pewni - za darmo.