Moim zdaniem (i według Pisma Świętego) w dniu apokalipsy zejdzie do nas z nieba Trójca Święta - Bóg, Jezus i Maryja. Ciekawe co wtedy powie ten wypierdek Kyro, który wiecznie spamował nam tu jakimś zjebanym Richardem Dawkinsem i jego teorią 'ewolucji biologicznej'. Kiedy przyjdzie dzień ostateczny, wy ateiści będziecie płakac i prosic o łaskę, a na dobrą sprawę skończycie w piekle. Wówczas, kiedy my - wierzący, będziemy mieli zapewnione godne życie wieczne u boku ojca stworzyciela.