Jestem po prostu taki fajny, propsy same lecą.
Naprawdę nie pojmuję jak ktokolwiek w temacie gier może napisać, żeby poszedł oglądać "fabułe na YT", bo dla singla nie opłaca się kupować (czy nawet ściągać) gry.
Jak jakikolwiek szanujący się gracz może w ogóle tak pomyśleć? Tu przecież chodzi o samodzielne jej odkrywanie, uczestniczenie w tych wydarzeniach - to jest doświadczenie GRACZA. Ty z kolei zaczynasz pierdolić coś zadaniach pobocznych, multi, 50% gry, demo - po prostu GTA5 mnie gówno obchodzi, ale jak czytam te posty, to aż mnie skręca.