Wiadomo, że najlepsza Paktofonika. I nie interesują mnie wypowiedzi dzieci, które podniecają przekleństwa w rapie. Pfk nic do dziś nie pobiło. Żaden inny rap nie ma tylu fanów co oni. Dla fanów psycho-rapu(jest taki gatunek) to polecam kaliber44. Większość teraźniejszego rapu to zwykłe tony przekleństw i opowieść o
mizernym życiu. Czyli wielkie nic. Po za tym w tym roku kaliber44 ma reaktywacje.
Tak. No pewnie. Zespół, który wydał jedną płytę i drugą niby płytę to napewno musi być najlepszy. Nie zapomnijmy też o wspaniałym lotniku, który niestety nie opanował sztuki lądowania

Czym niby nikt nie pobije Paktofoniki? Proszę was... Pierdolenie o Szopenie mają w tych kawałkach. Teksty z żyrandolu wzięte, bo jak słucham tego pierdolenia o niczym to aż usypiam. Jak chcę słuchać pierdolenia, to idę oglądać TVN. Ludzie, nie róbcie z siebie takich wielkich dorosłych... Że niby wy wiecie czym jest prawdziwy rap? A to, że wjedziecie z najbardziej znanym starym zespołem (dzięki filmowi) nie spowoduje, że będziemy was uważać za ekspertów. Czasy się zmieniły. Raperzy co raz wyżej stawiają sobie poprzeczkę. Mają bardziej doszlifowane teksty, lepsze bity i czasem dużo czasu tracą aby zrobić dobry teledysk. Skończcie z robieniem z siebie niby ekspertów w rapie (pajaców), bo gówno wiecie albo po prostu próbujecie pokazać jacy to niby dorośli jesteście

Według mnie słabym raperem jest Grubson. On jest modny tylko w szkołach podstawowych i czasem w gimnazjum.
W czym on jest słaby? Ma dobry styl, jego są na dobrym poziomie. Gimbaza jara się dzisiaj Słoniem, WSRH, Chadą, B.R.O., Kaenem, Sobotą (co według mnie, to są zwyczajni pozerzy)