Na początku mod jest fajny, nieźle się prezentuje całkowicie nowy świat i otoczenie, ale po jakimś czasie zaczynam zdawać sobie sprawę, że na Juranie mieszka połowa Khorinis. Mało tego 99% zadań jest w stylu Gothic 3. Oschłe teksty głównego hero z "mogę pomóc?" na czele. No, ale w sumie gramy farmerem ... Co farmer może powiedzieć ciekawego o swoim życiu ? Pomysł sam sie podcina.
Zbroi, chociaż sporo, to tylko jedna jako tako zgrywała się z klimatem moda. Wygląda jak zbroja przemytnika w MT. Inne jakieś łachmany piratów,obywateli,magnatów to jeden wielki skecz, ale grę ukończyłem ze zbroją od Garo'nda ;]
Fabuły nie ma żadnej wg mnie. Sama zbieranina zadań by na konieć rozwalić czarnego maga i jego maskotke, nara. Podobna trochę do Jaktyla. Wątków pobocznych też brak wg mnie. Kilka zadań jest trochę takich dłuższych, ale nie pozostawiają po sobie nic ciekawego, tak jakby się za nimi paliło.
Brak też jakichkolwiek ziomali typu Diego,Gorn,Lester albo postaci pozytywnie nakręcających klimat.
No, takie moje odczucie zaraz po ukończeniu gry.
PS.
Nawet nie wykonałem zadaia dla maga wody na pustyni z tym labiryntem ;)