A jak nie chce bawić się w OC, to wystarczy i5 2400. Cały zestaw z płytą na chipsecie H61, pamięciami i ewentualnie chłodzeniem można kupić za parę stówek.
Nie ma zbyt wielkiego sensu kupować nowszych generacji procesorów Intela niż Sandy Bridge, gdyż każda następna ma pod osłoną pastę termoprzewodzącą zamiast lutowanego rdzenia. Można się nadziać na procesor, którego pasta już utraciła swoje właściwości i będą problemy z temperaturami. Żadne chłodzenie wtedy nie pomoże, bo temperatura nie będzie odprowadzana na osłonę.