Trochę zmarnowany potencjał jak dla mnie. Właśnie go skończyłem (zajął mi 10h) i w sumie jestem rozczarowany. Wielkie propsy za własny świat o całkiem przyzwoitych rozmiarach. Tylko z resztą był problem... Totalnie denna fabuła, najbardziej bezpłciowe postacie jakie widziałem. Główny bohater to drewno absolutne. Słabe dialogi. Nawet zadania z głównych wątków to jakieś 3-4 kwestie. Mało klimatu.
Sporo bezsensowności, np. wielki Czarny Mag, który terroryzuje całą dolinę walczy ze mną drewnianym kijem (lol?) i jest na 3-4 hity i sporo innych bzdurek.
Z plusów to podobało mi się to, że potwory się respiły codziennie i można było sobie polować. Fajnie się robiło zadania poboczne (niektóre bezsensu, ale cóż) no i oczywiście mapa.
W sumie taki trochę średniak, do Złotych Wrót się nie umywa mimo, że ma nową mapę.