Komputer z podłączonym routerem, a laptop z Wi-Fi. Spory problem.

[Graveir]

Nie pamiętam, czy zakładałem kiedyś taki temat, ale jeśli nie, to zakładam teraz. Mam spory problem, ponieważ zauważyłem na swoim laptopie zjawisko, które pojawia się w momencie włączenia komputera w pokoju rodziców(jest do niego podłączony router Sagemcom F@st 2704 poprzez kabel[Ethernet czy jak to się tam nazywa]). Chodzi konkretnie o to, że po włączeniu tamtego komputera internet w moim laptopie zaczyna ostro zwalniać(sprawdzam ping przy wyłączonym komputerze z routerem - max 60, z włączonym - co najmniej 300+). To uniemożliwia mi na dobrą sprawę korzystanie z internetu, bo wszystkie strony długo się ładują, radia internetowe mają problemy z odpaleniem itp. I teraz pytanie główne - to wina systemu w komputerze rodziców(jakieś wirusy czy czort wie co)czy tego, że jest podłączony komputer kablem do routera?

[Zkirtaem]

Nie obiecuję (bo faktycznie może być to wirus, spyware, torrenty w tle, cokolwiek tam starzy ludzie robią z komputerami) ale najprawdopodobniej jest to wina maksymalnie gównianego routera. Porządny router obsłużyłby Ci wszystko po kablach i jeszcze z dwadzieścia urządzeń po wifi bez zwalniania, a z tego co kojarzę te smegmacomy f@ast blabla to są te pudełka dołączane standardowo do Neostrady.

I w ogóle to sprawdzasz ping do czego? Bo jeśli masz ping 60ms w sieci lokalnej (czyli ping do routera albo do drugiego komputera w sieci) to to już jest naprawdę rasowa tragedia.  Ping do routera nie powinien wynosić więcej niż jedna milisekunda. 


Oczywisty pierwszy krok to sprawdzenie jak dużo sieci 'zużywa' komputer rodziców. Windows ma chyba funkcje monitorujące download/upload, sprawdź co się tam dzieje.

@down
też tak myślę. btw

sprawdzam ping przy wyłączonym komputerze z routerem - max 60, z włączonym - co najmniej 300+

[Leinnan]

On najprawdopodobniej sprawdza ping do stron w internecie, wątpię by miał taki do routera.

Graveir, zobacz czy są różnice w pingu do routera z włączonym i wyłączonym tamtym komputerem.

[Graveir]

@Zkirtaem Ping do routera sprawdza się adresem zaczynającym się na 192.xxx(ten sam, co się wpisuje w przeglądarce, aby dostać się do konfiguracji routera)? Jeśli tak, to ping wynosi od 1 do 2
 ms przy wyłączonym komputerze, natomiast po włączeniu jest w ch*j wysoki(gubi pakiety i tego typu rzeczy). Próbowałem również pozmieniać gniazdkami podłączone kable(są 3 wpięte w router), ale za wiele to nie dało(niby w niektórych momentach mniejszy ping, ale ciągle wyskakują pakiety po 300+ lub zgubione).
Edit: To raczej nic nie zmienia, ale zauważyłem, że jak podepnę sam kabel z routera do komputera w 4 gniazdku(ostatnie na routrze)to mam najniższą średnią pingu(aczkolwiek i tak powyżej 200, jednak trochę to dziwne).
Edit2: Ping jest wysoki, nawet jeśli odłącze obie końcówki kabla(czyli od komputera i od routera). Czyli do uzyskania normalnego pingu(bez spowolnień)muszę wyłączać komputer u rodziców.

[Leinnan]

Na moje to raczej chujowy router.

[Zkirtaem]

Dokładnie. Wywal to gówno, kup prawdziwy router, nie są drogie - nawet za 50 złotych dostaniesz już coś co być może nie powali domyślnym software/możliwościami ale przynajmniej będzie w stanie obsłużyć dwa komputery na raz. Neostradowe routery najwidoczniej nie posiadają takiej funkcjonalności


http://allegro.pl/router-pentagram-p6360-i5630938201.html
Mieliśmy taki z aztekiem na studiach, działał poprawnie (nawet pamiętam że było chyba tam coś o przekierowywaniu portów - bardzo użyteczna funkcja której dla przykładu jeden z tanich TP-Linków jakie w życiu posiadałem nie miał). Acz to może nie być rozwiązanie dla Ciebie jeśli pobierasz dane prosto z kabla telefonicznego (adsl, wioska, te sprawy)