U mnie wygląda to tak, ze z dystansu nawala do pewnego momentu rosnącej odległości a potem chowa kuszę/łuk i już. Jeżeli podejdzie za blisko, npc chowa b.dystansową i wyciąga swój kozik, ale stoi w miejscu i broni się czy coś. Jak monster podchodzi na odległość strzału w pysk, wtedy walczy.