thoro wiem że każdy widzi to co chce widzieć, w dyplomacji jednak wolę nadętych posępnych z poker fejsami wstrzymujących pierdy niż wesołkowatych -patrz komorowski i wcale nie wielkie zdziwienie duda.
staliśmy się tak mali że musimy nadrabiać uśmiechami i wygłupami? naprawdę nie sądzę żeby taki sobieski pajacował przed turkami, nie wspominając o Piłsudskim. erę wielkich polaków mamy dawno za sobą, osoba nie musi być równa komuś kto reprezentuje kraj bogatszy w kasę czy wojsko, wystarczy że czuje się równa i nie ma w sobie strachu. przez następne 5 lat i wcześniej żaden prezydent nie miał w sobie tych cech.
down:
poczekajmy.