Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - kozuba

Strony: [1]
1
Archiwum / [Archiwum] Świąteczny konkurs
« dnia: 2009-01-12, 22:40 »
Mijały długie, ciężkie lata. Życie na morzu pozbawiło wspomnień, a przelana krew zmyła z serca wszelkie uczucia. Z odważnego i dobrego młodzieńca nic już nie zostało. Rick stał się piratem,
mężczyzną nie skrępowanym żadnymi regułami. Człowiekiem, dla którego złoto i sława znaczyły więcej aniżeli przyjaźń i honor. Na szczęście nadchodzące wydarzenia miały przypomnieć mu to kim niegdyś był...

W końcu nastała noc, na którą stary Ramos czekał dwanaście lat. Noc, którą kapitan Greg miał przeklinać po kres swych dni. Nastał czas zwycięstwa... Czas Zapłaty...

*******************************************************************

Rick wiedział, że zbliżająca się bitwa nie będzie łatwa, mimo tego, że kapitan Ramos przygotowywał się do niej starannie. Rick stał na mostku kapitańskim wciąż wypatrując, czy Greg ze swą łajbą się nie

zbliża.
-Jack, wyłaź na Bocianie Gniazdo i wypatruj wrogich statków!- krzyknął Rick do pirata stojącego nieopodal. Lecz pirat nawet nie drgnął
-No już, powiedziałem coś do ciebie!- Dodał po chwili Rick, patrząc na pirata.
-Nie, nie wyjdę. Nie mam zamiaru się poświęcać dla jakiegoś szaleńca! - odpowiedział Jack.
-Wyłaź albo cię zabiję!- wrzasnął Rick zaciskając dłoń na rękojeści swojego miecza.
-Wolę zginąć niż, walczyć w imię tego starego głupca!
-A więc giń!- Rick wyjął miecz i wypchnął nieposłusznego pirata za burtę.
-Co ty robisz?!- krzyknął jakiś pirat ogromnej postury, stojący tuż za Rickiem.- Teraz każdy człowiek się liczy, nie możesz nikogo tak bezmyślnie zabić!- reszta piratów przytaknęła na te słowa.
-Ale lepiej, że zginął, niż jakby miał tu tkwić nieposłuszny mi i kapitanowi Ramosowi- odpowiedział Rick niezbyt pewnym tonem, czując na sobie spojrzenia piratów stojących wokół niego.
-Masz szczęście, że nie mogę cię zabić cię smarkaczu, inaczej dawno bym już to zrobił za twoją bezmyślność.- odpowiedział mu pirat.
-A więc jeśli jesteś posłuszny, to może ty wyjdziesz na Gniazdo i będziesz wypatrywał statku Grega?
-Tak zrobię, ale nie robię to tylko dlatego, że musimy przeżyć na tej nędznej łajbie.- pirat zaczął wspinać się po linach prowadzących wprost do gniazda.
Rick wrócił do swoich czynności, czyli przechadzał się po statku wydając polecenia poszczególnym piratom i patrząc czy dobrze wykonują pracę. Gdy zabierał się już do tego by napić się łyk najlepszej pirackiej gorzałki ze swej pierśiówki, nagle statek przeszył głośny krzyk pirata stojącego na gnieździe:
-Nadpływają! Greg ze swoimi szczurami lądowym! Szykujcie się!
Rick podbiegł do burty statku i spoglądnął na morze. Rzeczywiście w oddali rysował się kształt statku, lecz coś Rickowi mówiło, że nie mają szans. Ten statek był ogromny, i wyglądał jakby mógł bez trudu zmieść z powierzchni morza starą łajbę na której płynęli. Lecz Rick zaczął nagle pośpieszać piratów, a na statku zapanował istny rozgardiasz, lecz po chwili wszyscy znaleźli się już na swoich stanowiskach. Rick wbiegł na mostek kapitański, aby mieć lepszą widoczność i zobaczył pirata który stał i tak jak on wpatrywał się w statek Grega.
-Co tu robisz?! Nie masz żadnych obowiązków?- krzyknął do niego Rick.
-Ja? Ja wiem co robię. Pływam po morzach już wiele lat i niejedną wojnę przeżyłem, lecz niestety z tym statkiem mimo jakichkolwiek wysiłków nie mamy szans wygrać. - odpowiedział pirat ze spokojem w głosie.
-A więc co możemy zrobić? Bo chyba nie damy się zabić! - powiedział Rick, a w jego głosie można było słyszeć powoli narastającą bezradność oraz strach.
-Hmmmm... są dwa wyjścia: możemy spróbować walczyć, co jak mówiłem jest głupie, lub spróbować nawrócić i uciec.
-A więc uciekajmy! Umiesz kierować statkiem?- spytał pirata Rick.
-Tak, znam się na tym. A teraz zostaw mi ster i idź się zajmij resztą.
Lecz nim Rick zdążył się ruszyć, zobaczył coś, co sprawiło że całkowicie się przestraszył. Zobaczył tuż za sobą statek porównywalny wielkością do fregaty Grega. Nie wiedział co robić, lecz ktoś zaczął do niego krzyczeć z drugiej łajby, ktoś kogo głos wydawał mu się znajomy. Tak, to kapitan Ramos przypłynął by zemścić się na Gregu.
- Hej, Rick, podpłyncie tutaj i przeskakujcie na mój okręt.- krzyknął Ramos z drugiego statku.
Rick wydał polecenia piratowi kierującemu statkiem aby podpłynął pod statek Ramosa a on sam zeszedł do reszty piratów i kazał im się przygotować do przejścia na drugi statek. Gdy wszystkim udało się przejść na okręt Ramos, ten wydał polecenie:
-A teraz wszyscy na stanowiska, szukuje się tu bitwa w której zginie wielu. Niech to morze stanie się czerwone od krwi zabitych piratów Grega!
Piraci wznieśli okrzyk bojowy i wszyscy rozbiegli się na swoje stanowiska. Gdy statki zbliżył się do siebie, nagle ciszę przeszył ogłuszający wystrzał z armat. Rick stojac na pokładzie poczuł jak cały statek się trzęsie, lecz stał dalej czekając aż podpłyną wystarczającao blisko by dało się przeskoczyć na okręt Grega. Po długiej walce statki zbliżyły sie na odległość kilkunastu metrów i wtedy ucichły wystrzały z armat, odległość była zbyt bliska by móc do siebie strzelać. Rick czuł, że oba statki są zmasakrowane i ledwo trzymają się na wodzie.
-Zarzucić liny -krzyknął nagle ktoś na drugim statku i kilka lin przeleciało na statek Ramosa i zachaczyło o burtę. Ten sam rozkaz wydał Ramos i statki zaczęły się zbliżać, a piraci przygotowywali się do walki. Gdy statki znalazły się w odległości około dwóch metrów, Ramos krzyknął:
-A teraz atakujcie! Zniszczcie ich! - piraci zaczęli jeden po drugim przeskakiwać na statek Grega i zaczęła się walka. Ramos przeskoczył jako ostatni i od razu podbiegł do Grega i zaczęłą się walka. Rick od razu widział, że to Ramos ma zdecydowaną przewagę: był prawie dwukrotnie większy i dużo młodszy od Grega.
Wtem do Ricka dopadło dwóch piratów, ten zamaszystym ruchem odciął głowę jednemu a chiwlę później przebił na wylot drugiego. Walka trwała dobre kilkanaście minut, z wszystkich miejsc dobiegały okrzyki walki, lecz nagle Rick usłyszał jeden głośny krzyk. To Ramos powalił Grega i zadał mu śmiertelny cios. Na twarzy Ramosa pojawił się uśmiech. Rick wiedział, że wreszcie się zemścił. Lecz nagle przeraźliwy trzask, który przerwał walki, to statek nie pilnowany przez nikogo uderzył w wielką skałę i zaczął tonąć. Piraci nie wiedzieli co robić i zaczęli się chować. Rick rzucił się do wody i próbował gdzieś płynąć, lecz nie widział nigdzie miejsca gdzie mógłby się choć na chwilę zatrzymać. Wszędzie tylko bezkresne morze. Po dłuższej chwili pływania Rick stracił przytomność.

-Wstawaj, no już!- Rick czuł, że ktoś klepie go rękawicą po twarzy i gdy tylko otworzył oczy zobaczył dwie osoby ubrane w coś co przypominało strój jakichś strażników.
-Gdzie, gdzie ja jestem?- spytał Rick jedną z nich.
-Witamy w górniczej dolinie...

2
Archiwum / Pytania i odpowiedzi
« dnia: 2008-12-23, 15:55 »
Stworzyć świat podobny do tego znanego z Gothica to nie byłaby nawet połowa sukcesu. Najtrudniejszą rzeczą byłoby oskryptowanie całego świata Gothica w nowych realiach, a to nie praca dla kilku osób. Z tym byłoby dużo problemów. Ale dla Morrowinda jest już obszerny mod który przenosi tam cały świat Gothica, ale niestety pusty.

3
Archiwum / Pytania i odpowiedzi
« dnia: 2008-12-23, 15:21 »
Świetny pomysł z tym konkursem, teraz dużo czasu wolnego a więc spróbuje swoich sił. A dużo czasu będzie na dopisanie reszty historii i czy dużo będzie takich części.

4
Archiwum / Pytania i odpowiedzi
« dnia: 2008-12-22, 16:01 »
Ale moglibyście spróbować modować jakieś inne gry. Może Morrowind, Oblivion, lub choćby  przytoczony wcześniej djinni? Tam modyfikowanie świata jest o wiele łatwiejsze niż w Gothicu.

EDIT: I oczywiście daje o wiele większe możliwości niż silnik Piranii.

5
Forum / Rekrutacja nowych moderatorów
« dnia: 2008-12-21, 23:20 »
Ja także zgłaszam swoją kandydaturę. Może nie przesiaduję na tym forum całymi dniami, ale jeśli byłbym moderatorem na pewno zaglądałbym tu częściej. Byłem moderatorem już wcześniej, więc wiem co i jak. Regulamin znam, a i w konflikty zwykle nie popadam :)

6
Archiwum / Pytania i odpowiedzi
« dnia: 2008-12-15, 21:53 »
Jak skończycie wszystkie podstawowe rzeczy i mod będzie gotowy, to wtedy możecie pomyśleć o dodaniu takich rzeczy jak mycie się w beczce itp. Ja tam mogę poczekać ten tydzień czy dwa tygodnie dłużej, jeśli mają być takie smaczki jak ten który wyżej przytoczyłem.

7
Archiwum / Pytania i odpowiedzi
« dnia: 2008-12-08, 18:27 »
A ja takie pytanie zupełnie niezwiązane z tematem. Jeśli robię moda do Morrowinda i chciałbym mieć osobne subforum w dziale inne gry to co musze zrobić, lub do kogo napisać?

A jeśli o CZ chodzi to nie mogę się już doczekać tej modyfikacji i liczę że spełni moje oczekiwania, bo do Gothica I mam sentyment :lol2:  I wolę dostać grę później, ale bez bugów (których oczywiście nie będzie), z bardziej rozbudowaną fabułą (która się na taką zapowiada) no i oczywiście bardziej dopracowaną kolonią.

Strony: [1]
Do góry