Szkoła 6419 19

O temacie

Autor Zoom

Zaczęty 29.08.2009 roku

Wyświetleń 6419

Odpowiedzi 19

Zoom

Zoom

Użytkownicy
naczelny inwalida intelektualny
posty460
Propsy116
  • Użytkownicy
  • naczelny inwalida intelektualny

Zoom

Szkoła
2009-08-29, 14:04(Ostatnia zmiana: 2009-08-29, 14:47)
W tym temacie zostały wydzielone posty z tematu "JP Gówno" ponieważ dyskusja zeszła zdecydowanie na dwa tory - moderator
--------------------------------------------------------------------------------------

U mnie w gimnazjum jakoś tego za dużo nie było, chociaż moje gimnazjum to w dużej części patologia :D  Teraz będę na pierwszy rok do technikum szedł ( inna szkoła) wiec nie wiadomo jak tam z tym będzie.
Ja bym powiedział że hasełka "JP" raczej krążą ale po szkołach podstawowych. W gimnazjum stykałem się z różnymi środowiskami i przez te 3 lata nie słyszałem tam tekstów "Firmy"[ale zakładam że czasem one występowały].
Więc myślę że to głównie taka dzieciarnia się w to bawi, zresztą dobrym przykładem może być NK, gówno jakich mało...
 

Thoro

Thoro

The Modders
Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
posty3323
Propsy3560
Profesjabrak
  • The Modders
  • Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską

Thoro
The Modders

Szkoła
#1 2009-08-29, 14:13(Ostatnia zmiana: 2009-08-29, 14:16)
Cytuj
( inna szkoła) wiec nie wiadomo jak tam z tym będzie.

Szkoła średnia to nie gimnazjum, które jest największą porażką w dziejach edukacji, bez przymusu chodzenia do "jebanej budy" dla wszystkich opornych omnibusów diamentów ulicy z krowiej macicy. Poza tym przypuszczam, że najpierw musiałeś coś zrobić aby cię do tej szkoły przyjęli przez co sama placówka nie jest zbiorem masy jak gimnazjum gdzie biorą wszystkich z łapanki. Jeśli to dobra szkoła to patologii być w ogóle nie powinno a jeśli nawet to będzie ostro piętnowana. Sam miałem przyjemność uczęszczać do technikum stąd też wiem, że mentalny margines społeczny nie jest w takich placówkach tolerowany bo mija się to z misją szkoły i podważa jej prestiż.

Szkoda, że pewna segregacja warstw społecznych nie następuje już w gimnazjum, tak aby oddzielić jebaczy policji od osób normalnych i jednostek bardziej inteligentnych. Oczywiście nie mówię o segregacji wedle stanu finansowego czy korzeni zaś o zachowanie i mentalność danych osób oraz to co sobą reprezentują. Gimnazjum to zwykły spęd, który nie służy niczemu dobremu, nie rozwija uczniów oraz nie pozwala odkrywać ich predyspozycji i zdolności.
 

Zoom

Zoom

Użytkownicy
naczelny inwalida intelektualny
posty460
Propsy116
  • Użytkownicy
  • naczelny inwalida intelektualny
Szczerze mówiąc w moim okręgu nawet w tych pozornie "dobrych" szkołach, punktacja jest tak niska, że nawet osoby bardzo tępe mogą się tam dostać. Co prawda po pierwszym roku odpadają ale dostać się do szkoły średniej nie jest trudno.
Fakt gimnazjum to typowy zapychacz bez celu.
Co do samej segregacji to w pewny sposób ona istnieje - języki obce, patologia głównie wybierze 1den język obcy, zaś osoby niby normalne wybierają 2 języki obce.
Przez co tworzą się specjalne klasy gdzie debilizm jest ponad normę.
 

Zysk

Zysk

Użytkownicy
posty606
Propsy451
  • Użytkownicy
Szkoda, że pewna segregacja warstw społecznych nie następuje już w gimnazjum, tak aby oddzielić jebaczy policji od osób normalnych i jednostek bardziej inteligentnych.
Istnieje pewna segragacja, zwykle klasy profilowane (nie zbyt mocno, ale i tak wyższy poziom niż w ogólnych). Są też lepsze i gorsze gimnazja, ale jak jesteś z rejonu, to mają cię obowiązek do jakiejś klasy przyjąć.
 

Thoro

Thoro

The Modders
Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
posty3323
Propsy3560
Profesjabrak
  • The Modders
  • Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską

Thoro
The Modders

Szkoła
#4 2009-08-29, 14:44(Ostatnia zmiana: 2009-08-29, 14:54)
Cytuj
Szczerze mówiąc w moim okręgu nawet w tych pozornie "dobrych" szkołach, punktacja jest tak niska, że nawet osoby bardzo tępe mogą się tam dostać.

Bo nic nie wiesz jak reszta gimbusów i dajesz się omamić na te "punkty". Wiele szkół średnich (szczególnie licea) biorą kogo popadnie aby mieć jak najwięcej uczniów. Robią tak dlatego, ponieważ dostają za to hajs od ministerstwa edukacji (za ilość uczniów) a reszty dopełnia selekcja , która jest już standardem w szkołach średnich. Nie zdziw się więc gdy w pierwszych tygodniach szkoły skład twojej klasy się cudownie zmieni przez osoby, które nagle postanowią szukać szczęścia gdzie indziej  :D .

Cytuj
Co do samej segregacji to w pewny sposób ona istnieje - języki obce, patologia głównie wybierze 1den język obcy, zaś osoby niby normalne wybierają 2 języki obce.

Gorszej głupoty na tym forum nie czytałem. Nie oszukujmy się, szkoła średnia nie jest lekkim okresem (chyba że uczęszczasz do zawodówki) tym bardziej technikum gdzie masz dodatkowo przedmioty zawodowe i nierzadko personalne aspiracje nauczyciela. Uczenie wszystkiego co się da i jak najwięcej nie jest dobrym pomysłem.

Poziom nauczania języków obcych w szkołach publicznych jest symboliczny. W swojej karierze ucznia uczyłem się przez 6 lat niemieckiego - bo tylko taki był, nie wiem a jakim celu i co za inteligent to wymyślił. Wszyscy chcieli angielski ale na dyrektora nie ma bata, także mieliśmy szprechać niczym członkowie hitlerjugend. Po owych 6 latach nie umiem niczego, głównie przez brak organizacji, motywacji, żenujący poziom materiałów dydaktycznych, podejście nauczycieli oraz coroczne (nieraz semstralne) zmiany nauczycieli na coraz dziwniejsze byty z odbytów. Najdłużej jeden nauczyciel uczył półtoraj roku i tak to przez 3 lata uczyliśmy się nazw typu "kawa" bazując na podręcznikach różniących się kolorem okładki ponieważ żaden z nauczycieli nie był w stanie określić naszego poziomu zaawansowania, albo robił wszystko po swojemu od nowa.

W gimnazjum w końcu dorwałem się na upragniony angielski, aczkolwiek chcieli mi wsadzić FRANCUSKI - chuj wie po co. Przez pierwszy rok uczyła mnie kobieta, którą bynajmniej nauczycielką nazwać nie można. Nie będę rozwijał tego tematu, kończąc tym że jej kariera "teachera" zakończyła się przed sądem i ze zdemolowanym samochodem. Przez następne dwa lata gimnazjum miałem normalną nauczycielkę, co pozwoliło mi opanować podstawy języka.

Idąc do technikum byłem zobowiązany wybrać dwa obce języki. Wybrałem angielski, jako język który od zawsze pragnąłem opanować oraz rosyjski ze względu na jego stosunkowo prostą budowę oraz dobra znajomość owego języka przez rodzinę. Ponadto rosyjski jest dobrą podstawą pod opanowywanie języków skandynawskich.

Wybór drugiego języka był jeszcze dobrowolny, zaś teraz z tego co mi wiadomo uczy się dwóch obcych i to już od pierwszych klas szkoły podstawowej. Zupełnie nie wiem po co komu niemiecki, francuski czy nawet rosyjski gdyż są to mowy mało komunikatywne i uniwersalne. Jeśli ktoś chce się uczyć to we własnym zakresie, nie za publiczne pieniądze. Robią tym gównem jedynie dzieciom i wszystkim innym mętlik w głowie. Zamiast zainwestować w profesjonalne programy i rzetelnych nauczycieli języka angielskiego na bardzo wysokim poziomie to próbują zrobić z nas kurwa społeczeństwo wszystkojęzyczne zupełnie nie wiem w jakim celu. To wszystko się odbije, marna jakość nauki tych języków. Większość nic z tego nie wyciągnie a zamiast uczyć się pierdół x2 mogliby opanować angielski na poziomie co najmniej komunikatywnym.

Podsumowując uczyłem się wraz z ojczystym językiem:
-J. polskiego
-J. niemieckiego (wiem kto to hitler i ze die kurwe to zakręt [chyba])
-J. angielskiego (poziomem nauki jestem usatysfakcjonowany)
-J. rosyjskiego (stosunkowo prosty język, można się uczyć nawet w formie ciekawostki)
-J. francuskiego (przez tydzień z braku innego nauczyciela :lol2: )

Sześć najlepszych lat na naukę języków (dzieciństwo) zatraciłem na opanowywanie germańskiego gówna okupantów.
 

Zoom

Zoom

Użytkownicy
naczelny inwalida intelektualny
posty460
Propsy116
  • Użytkownicy
  • naczelny inwalida intelektualny

Zoom

Szkoła
#5 2009-08-29, 14:59(Ostatnia zmiana: 2009-08-29, 15:01)
Thoro mi o gimnazja chodziło, może nie wszędzie ale przynajmniej u nas taki system działał (języki). Co do punktów to wiem, że to całkowita głupota.
Ja słyszałem że po 1wszym roku skład klasy się zmienia (teraz niby ma być 16 osób to co dopiero po tym owym roku będzie :D  )
Co do języka ang.  to fakt nauczyciele w szkołach gówno potrafią a przynajmniej ci na których natrafiłem to gówno potrafili.

PS mam zwidy? Myślałem że coś napisałeś :lol2:
 

Tomek

Tomek

Użytkownicy
Kapitan Rob
posty2181
Propsy2189
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Kapitan Rob
Poziom nauczania języków obcych w szkołach publicznych jest symboliczny. W swojej karierze ucznia uczyłem się przez 6 lat niemieckiego - bo tylko taki był, nie wiem a jakim celu i co za inteligent to wymyślił. Wszyscy chcieli angielski ale na dyrektora nie ma bata, także mieliśmy szprechać niczym członkowie hitlerjugend. Po owych 6 latach nie umiem niczego, głównie przez brak organizacji, motywacji, żenujący poziom materiałów dydaktycznych, podejście nauczycieli oraz coroczne (nieraz semstralne) zmiany nauczycieli na coraz dziwniejsze byty z odbytów. Najdłużej jeden nauczyciel uczył półtoraj roku i tak to przez 3 lata uczyliśmy się nazw typu "kawa" bazując na podręcznikach różniących się kolorem okładki ponieważ żaden z nauczycieli nie był w stanie określić naszego poziomu zaawansowania, albo robił wszystko po swojemu od nowa.
Sytuacja zupełnie jak moja, z tym, że zamiast francuskiego pojawił się angielski na żałosnym poziomie.
Cytuj
W gimnazjum w końcu dorwałem się na upragniony angielski, aczkolwiek chcieli mi wsadzić FRANCUSKI - chuj wie po co. Przez pierwszy rok uczyła mnie kobieta, którą bynajmniej nauczycielką nazwać nie można. Nie będę rozwijał tego tematu, kończąc tym że jej kariera "teachera" zakończyła się przed sądem i ze zdemolowanym samochodem. Przez następne dwa lata gimnazjum miałem normalną nauczycielkę, co pozwoliło mi opanować podstawy języka.
Niestety moja klasa nie należała do poliglotów przez co w gimnazjum miałem zaniżony poziom kształcenia. W ostatecznym rozrachunku wyglądał tak samo jak sytuacja w podstawówce.

Cytuj
Idąc do technikum byłem zobowiązany wybrać dwa obce języki. Wybrałem angielski, jako język który od zawsze pragnąłem opanować oraz rosyjski ze względu na jego stosunkowo prostą budowę oraz dobra znajomość owego języka przez rodzinę. Ponadto rosyjski jest dobrą podstawą pod opanowywanie języków skandynawskich.
Znowu podobieństwo, ale nic w tym dziwnego. W liceum również wybrałem angielski, zaś jako drugi język francuski-rosyjski (którego chciałem się uczyć) był dostępny jedynie dla innych profili. Francuski to i tak coś lepszego niż inny do wyboru-szwabski, z którego nie umiem odmienić czasownika po 8 latach edukacji. Na dodatkowego zapychacza dostałem jeszcze martwą łacinę.


Cytuj
Sześć najlepszych lat na naukę języków (dzieciństwo) zatraciłem na opanowywanie germańskiego gówna okupantów.
Jak połowa Polaków, w tym i ja.
 

Thoro

Thoro

The Modders
Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
posty3323
Propsy3560
Profesjabrak
  • The Modders
  • Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
Cytuj
Sytuacja zupełnie jak moja, z tym, że zamiast francuskiego pojawił się angielski na żałosnym poziomie.

Ale zawsze masz tą podstawę. Podstaw angielskiego przy odrobienie zaparcia i inicjatywy idzie się nauczyć praktycznie samemu na lekcji lepiąc kule armatnie z glutów. Plusem jest to, że jesteśmy z tym językiem na swój sposób obyci. Mam tu na myśli nazwy produktów, filmy, muzyka, programy komputerowe i wiele innych bo chcąc nie chcąc Europa podlega amerykanizacji i spotykamy się z tym na każdym kroku. Nie wiem jak inni ale ja niemiecki znam z Call of Duty i pokazów grup rekonstrukcyjnych a "francuski" od lecha rocha pawlaka skorpiona (żelipapą :D )

Cytuj
Jak połowa Polaków, w tym i ja.

Dlatego osoby odpowiadające za takie coś powinny stawać autentycznie przed sądem. Nie może dochodzić do takich absurdów, że co nowy minister tym głupsza reforma gdyż wszystko odbija się trwale na naszym życiu, czy życiu naszych dzieci. Nie muszę chyba przypominać ile "dobrego" wprowadził Romanus, po czym przyszedł następny włodarz i wszystko poszło wpizdu. Takie decyzje wymagają rozwagi a kompromisów, nie zaś ustawiania całego systemu po kontach bo my mamy taki kaprys.
 

Tomek

Tomek

Użytkownicy
Kapitan Rob
posty2181
Propsy2189
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Kapitan Rob
Ale zawsze masz tą podstawę. Podstaw angielskiego przy odrobienie zaparcia i inicjatywy idzie się nauczyć praktycznie samemu na lekcji lepiąc kule armatnie z glutów. Plusem jest to, że jesteśmy z tym językiem na swój sposób obyci. Mam tu na myśli nazwy produktów, filmy, muzyka, programy komputerowe i wiele innych bo chcąc nie chcąc Europa podlega amerykanizacji i spotykamy się z tym na każdym kroku. Nie wiem jak inni ale ja niemiecki znam z Call of Duty i pokazów grup rekonstrukcyjnych a "francuski" od lecha rocha pawlaka skorpiona (żelipapą :D )
I to jest właśnie głupota. Poświęcamy kilka godzin lekcji tygodniowo na naukę języka, a i tak więcej uczymy się grając czy oglądając marki producenta sprzętu, któego w tej chwili używamy.


Cytuj
Dlatego osoby odpowiadające za takie coś powinny stawać autentycznie przed sądem.

A kto ich tam zaprowadzi, kiedy JP(2) pozbawi nas policji?

Cytuj
Nie może dochodzić do takich absurdów, że co nowy minister tym głupsza reforma gdyż wszystko odbija się trwale na naszym życiu, czy życiu naszych dzieci. Nie muszę chyba przypominać ile "dobrego" wprowadził Romanus, po czym przyszedł następny włodarz i wszystko poszło wpizdu. Takie decyzje wymagają rozwagi a kompromisów, nie zaś ustawiania całego systemu po kontach bo my mamy taki kaprys.
Skoro już mowimy o reformach to parę słów o nowej maturze. Jak ona wcześniej wyglądała? Polski, obcy i przedmiot wybrany? A teraz matma, polski, język i przedmiot wybrany? Niewiele o tym słyszałem, a kolejnym głupstwem byłoby zaliczanie jednej matury więcej.
 

Zkirtaem

Zkirtaem

Moderator
Mięso
posty2171
Propsy1689
ProfesjaGracz
  • Moderator
  • Mięso
Cytuj
I to jest właśnie głupota. Poświęcamy kilka godzin lekcji tygodniowo na naukę języka, a i tak więcej uczymy się grając czy oglądając marki producenta sprzętu, któego w tej chwili używamy.

Patrz, bo przypadkiem byś się nauczył od zera na grach. Owszem, gry mogą rozwinąć znajomość języka, ale bez tych lekcji podstaw angielskiego w szkole z gier byś nic nie wyciągnął.
 

Tomek

Tomek

Użytkownicy
Kapitan Rob
posty2181
Propsy2189
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Kapitan Rob

Tomek

Szkoła
#10 2009-08-29, 17:18(Ostatnia zmiana: 2009-08-29, 17:19)
Patrz, bo przypadkiem byś się nauczył od zera na grach. Owszem, gry mogą rozwinąć znajomość języka, ale bez tych lekcji podstaw angielskiego w szkole z gier byś nic nie wyciągnął.
W szkole nie nauczyłem się niczego na temat języka (ops! wybaczcie, nauczyłem się jednego czasu, którego nazwy i tak nie pamiętam). Ty za to nauczyłeś się wiele, np. otrzymywać uwagii za to, że knujesz kiedy jesteś cicho na lekcji, albo za wysadzanie kibli :D
 

Zkirtaem

Zkirtaem

Moderator
Mięso
posty2171
Propsy1689
ProfesjaGracz
  • Moderator
  • Mięso

Zkirtaem
Moderator

Szkoła
#11 2009-08-29, 17:22(Ostatnia zmiana: 2009-08-29, 17:25)
Tak, i jestem z tego dumny! :D
Nauczyłeś się, nawet śpiąc na każdej lekcji, wleciało Ci do głowy, że you are NOT "niwashi" i że yes to przeciwieństwo no, a start to przeciwieństwo stop. Z samych gier się nie nauczyłeś na pewno, bo nie znając podstaw, nie rozumiałbyś ani słówka :lol2:
 

Zysk

Zysk

Użytkownicy
posty606
Propsy451
  • Użytkownicy
I to jest właśnie głupota. Poświęcamy kilka godzin lekcji tygodniowo na naukę języka, a i tak więcej uczymy się grając czy oglądając marki producenta sprzętu, któego w tej chwili używamy.
przesadzasz, nie wszystkiego się porządnie nauczysz z gier komputerowych. a poza tym w większości gry są lokalizowane lub "tekst" odgrywa w nich małą rolę.
Cytuj
Skoro już mowimy o reformach to parę słów o nowej maturze. Jak ona wcześniej wyglądała? Polski, obcy i przedmiot wybrany? A teraz matma, polski, język i przedmiot wybrany? Niewiele o tym słyszałem, a kolejnym głupstwem byłoby zaliczanie jednej matury więcej.
Znaczy matmy się boisz? jeśli zdajesz maturę, to pewnie po to, aby pójść na studia, czyli pewnie zapoznać się z nauką, czy techniką. Tego nie da się prowadzić bez podstawowej znajomości matematyki, nawet jeśli jest to psychologia, czy coś takiego. Matura podstawowa z matematyki jest bardzo łatwa i żeby nie mieć z niej 30% to trzeba się chyba bardzo postarać, jeśli ktoś nie jest w stanie, to wątpię, czy zasługuje na średnie wykształcenie. I jeszcze mogę nabełkotać o przydatności w życiu i logicznym myśleniu etc.

I na koniec napiszę, że ja zdawałem 4 matury rozszerzone i nie było to dla mnie wielkie wyzwanie.
 

Tomek

Tomek

Użytkownicy
Kapitan Rob
posty2181
Propsy2189
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Kapitan Rob
przesadzasz, nie wszystkiego się porządnie nauczysz z gier komputerowych. a poza tym w większości gry są lokalizowane lub "tekst" odgrywa w nich małą rolę.
Niech Ci więc będzie. Nauczyłem się wszystkiego co umiem podczas lekcji, na których leżałem z nudów z głową ukrytą pomiędzy rękoma, ba! Raz udało mi się nawet zasnąć.

Cytuj
Znaczy matmy się boisz? jeśli zdajesz maturę, to pewnie po to, aby pójść na studia, czyli pewnie zapoznać się z nauką, czy techniką. Tego nie da się prowadzić bez podstawowej znajomości matematyki, nawet jeśli jest to psychologia, czy coś takiego. Matura podstawowa z matematyki jest bardzo łatwa i żeby nie mieć z niej 30% to trzeba się chyba bardzo postarać, jeśli ktoś nie jest w stanie, to wątpię, czy zasługuje na średnie wykształcenie. I jeszcze mogę nabełkotać o przydatności w życiu i logicznym myśleniu etc.

I na koniec napiszę, że ja zdawałem 4 matury rozszerzone i nie było to dla mnie wielkie wyzwanie.
Boję się? Owszem. Dlaczego miałbym się nie bać, że mogę zawalić rok życia przez papierek? Nie mogę stwierdzić, czy matma jest prosta czy nie, gdyż po prostu nigdy matury nie pisałem. Opieram się tylko i wyłącznie na tym, co o maturze słyszałem od innych.
Pisałeś 4 matury z zakresu rozszerzonego i nie było to dla Ciebie wyzwanie? Wybacz, ale ludzie są różni. Jeden potrafi nauczyć się islandzkiego w tydzień, inny będzie miał w liceum problemy z mnożeniem.
 

Zysk

Zysk

Użytkownicy
posty606
Propsy451
  • Użytkownicy

Zysk

Szkoła
#14 2009-08-29, 17:36(Ostatnia zmiana: 2009-08-29, 17:37)
Nie mogę stwierdzić, czy matma jest prosta czy nie, gdyż po prostu nigdy matury nie pisałem. Opieram się tylko i wyłącznie na tym, co o maturze słyszałem od innych.
to tragicznie, naprawdę fatalnie, że nie zapoznałeś się z zadaniami z poprzednich lat, a na dodatek narzekasz, jaka to matura straszna.
 

Thoro

Thoro

The Modders
Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
posty3323
Propsy3560
Profesjabrak
  • The Modders
  • Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
Cytuj
A kto ich tam zaprowadzi, kiedy JP(2) pozbawi nas policji?


jak to kto??!




POPEK RAK!!!

Cytuj
Niewiele o tym słyszałem, a kolejnym głupstwem byłoby zaliczanie jednej matury więcej.

Matura jest względna i zmienna jak reszta systemu szkolnictwa. Nie będzie kłamstwem jak powiem, że jest ona następstwem kaprysów tępych głów co wymyśliły między innymi takie patenty jak "klucze" w zadaniach otwartych.

Cytuj
Matura podstawowa z matematyki jest bardzo łatwa i żeby nie mieć z niej 30% to trzeba się chyba bardzo postarać, jeśli ktoś nie jest w stanie, to wątpię, czy zasługuje na średnie wykształcenie. I jeszcze mogę nabełkotać o przydatności w życiu i logicznym myśleniu etc.
Jesteś subiektywnym algorytmem. Ryby i boty głosu nie mają.

Cytuj
I na koniec napiszę, że ja zdawałem 4 matury rozszerzone i nie było to dla mnie wielkie wyzwanie.
Jakbym był programem to też nie było by to dla mnie wielkie wyzwanie.
 

Tomek

Tomek

Użytkownicy
Kapitan Rob
posty2181
Propsy2189
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Kapitan Rob
Cytuj
to tragicznie, naprawdę fatalnie, że nie zapoznałeś się z zadaniami z poprzednich lat, a na dodatek narzekasz, jaka to matura straszna.
Faktycznie, fatalne, że osoba, która dopiero idzie do liceum nie zapoznała się z czymś, co będzie musiała zaliczyć dopiero za kilka lat. Jak ja w ogóle śmiałem pójść do liceum nie mając na koncie doktora (re)habilitowanego.
 

Zysk

Zysk

Użytkownicy
posty606
Propsy451
  • Użytkownicy

Zysk

Szkoła
#17 2009-08-29, 17:53(Ostatnia zmiana: 2009-08-29, 17:54)
przepraszam, spodziewałem się, że jesteś starszy. w każdym razie nie siej paniki. i tak możesz sobie zajrzeć do jakiejś starej matury i przekonać się, że już jesteś w stanie sporo zadań rozwiązać.
1. Nie będzie kłamstwem jak powiem, że jest ona następstwem kaprysów tępych głów co wymyśliły między innymi takie patenty jak "klucze" w zadaniach otwartych.
2. subiektywnym algorytmem.
1. klucze są niezbędne dla jednolitego oceniania, co jest konieczne, jeśli matura ma mieć jakieś znaczenie poza samym zaliczeniem. poza tym, klucze nie są zupełnie sztywne, zawierają podstawowe wytyczne, ale decyzję podejmuje zawsze sprawdzający.
2. wtf?

EDIT:
Cytat: Pan Buk link=topic=7061.msg63365#msg63360 date=Aug 29 2009, 05:45 PM\'
przechytrzyłeś algorytm programu Zysk.exe.
od kiedy ja jestem jakimś Windowsowym syfem? :lol2:
 

Thoro

Thoro

The Modders
Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
posty3323
Propsy3560
Profesjabrak
  • The Modders
  • Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
Cytuj
2. wtf?


 :lol2:  ;]  ;]
 

Adanos

Adanos

Administrator
Szara eminencja
posty5204
Propsy3870
ProfesjaProgramista
  • Administrator
  • Szara eminencja
Matura? To był śmiech na sali  :lol2:  Zdawałem polski i angielski na podstawowym poziomie i zdałem bez większych problemów  ;]  Do tego prawie nic nie robiłem na tych lekcjach. A matma rozszerzona nie była taka zła. A i tak największe jaja są z ustną. Wynik zależy tylko od tego na jakiego egzaminatora się trafi  ;]


0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
0 użytkowników
Do góry