Ja wolałem amigę, co dzien grałem w "Another World", normalnie gra mnie wciagła tak że maskara, az wkońcu przeszedlem i sie skończyło. Później grałem jeszcze w Lotus Turpentine, Fire&Ice, Apprentice, Mortal Combat II, theme Park, Galactic Warrior Rats, Reunion, The Shadow of Beast III, Cabal, Double Dragon, P.P. Hammer, dogs of War, Deep Core, Moonstone i była jeszcze jedna gierka na równi z another world - Escape from Colditz Castle, uciekało sie z wiezienia, ale nie udało mi sie jej ukończyć. A teraz juz mnie do nich nie ciagnie chociaz amiga sprawna, wole se w np. morrowind szpilnąć.