Inna twórczość > Pisarstwo

Symfonia Wieków(Rapsodia) Elizabeth Haydon FACEBOOK GRUPA - nie moja powieść

(1/1)

hiena:
Witam wszystkich ;) W związku z tym, że nie wiedziałem, gdzie walnąć taki temat, więc jest i tu i w offtopic, bo nie wiem, czy mogę do tego działu dawać nie swoją twórczość, ale tu mi nie chodzi o samą powieść lecz o grupę.

Szukałem na facebooku jakiejś grupy związanej z dosyć słynną w pewnych kręgach powieścią Symfonia Wieków - bardziej znaną pod nazwą Rapsodia, gdyż tak się nazywała zarówno pierwsza część powieści jak i pierwsza trylogia, natomiast Symfonia Wieków to nazwa całego cyklu. Takiej grupy - fan klubu nie było, gdzie można popisać z ludźmi, czy dowiedzieć się o nowych tomach, a jedynie nie funkcjonująca od długiego czasu facebookowa strona dla tego założyłem grupę, gdzie każdy może dowiedzieć się więcej na jej temat i popisać z innymi fanami powieści, może jedni polecą drugim jakąś podobną książkę? Planuje również - pod warunkiem, że będzie więcej chętnych założyć wikie dotyczącą twórczości Elizabeth Haydon.
Zapraszam chętnych fanów oraz tych, którzy mają chęć ją dopiero przeczytać.
https://www.facebook.com/groups/552533448246911/

Mała recenzja powieści(nie moja - chociaż nie do końca się z nią zgadzam, bo moim zdaniem pierwszy rozdział wręcz ro......la :D , ale to moje osobiste odczucia):

 
--- Cytuj ---Pierwszy rozdział, "Uwertura", nie zachęcał do dalszej lektury. Ta dość krótka scena była może potrzebna dla zbudowania napięcia w dalszych częściach, lecz wydawała się beznadziejnie naiwna. Warto było jednak przymknąć na to oczy, gdyż później szybko zrobiło się interesująco.

Akcja zaczyna się na pięknej wyspie Serendair. Rapsodia jest Pieśniarką (awansuje na Bajarkę w kolejnych tomach) - nie tylko układa muzykę i ją wykonuje, ale może za jej pomocą wpływać na rzeczywistość. Muzyka zresztą odgrywa ważną rolę w "Symfonii wieków". Nie uważam się za znawcę (lubię słuchać muzyki, czasem samej coś zagrać, ale nie rozkładam jej na czynniki pierwsze), te elementy jednak zupełnie mi nie przeszkadzały. Wręcz przeciwnie - cała koncepcja magii związanej z wibracjami świata i melodią, dzięki której Rapsodia zyskiwała pewną moc, wydawała się bardzo konsekwentna i dobrze dopasowana do całości.

Nasza bohaterka pracowała przez jakiś czas jako panna lekkich obyczajów, ale obecnie stara się o tym zapomnieć. Jeden z jej dawnych adoratorów - zdeterminowany i okrutny - nie zamierza jednak odpuścić, więc Rapsodia musi uciekać. W ten sposób nieoczekiwanie trafia do kompanii Achmeda i Grunthora - bezwzględnego zabójcy i jego przyjaciela, strażnika-olbrzyma. Nie można powiedzieć, by była to przyjaźń od pierwszego wrażenia czy serdeczna kompania. Obydwaj mężczyźni - zdecydowanie nieatrakcyjni, szorstcy w obyciu i bezwzględni - praktycznie porywają Rapsodię ze sobą. Sami uciekają przed czymś znacznie groźniejszym niż ona.
----------------------
Osobiście wziąłem tylko fragment recenzji, gdyż według mnie zbyt wiele zdradzała pod względem fabuły, a najlepiej te powieść czytać w zaskoczeniu, bo powieść naprawdę niesamowicie zaskakuje.

--- Koniec cytatu ---
Jak dla mnie przebija na łeb Tolkiena i inne tego typu powieści, które czytałem - jest oryginalna i ma niesamowite zwroty akcji, wiele tajemniczości pod pewnymi względami. Po przeczytaniu 6 części wciąż czuję niedosyt i czekam na kolejną - niestety zarówno szósta jak i siódma część nie wyszła po polsku i jest przez to dostępna tylko w PDF w tłumaczeniu nieoficjalnych, które moim zdaniem daje rade, natomiast 7 chociaż już wyszła po Angielsku w 2014 to nie ma nawet nieoficjalnej wersji PL i czekam na nią z niecierpliwością.
Dla tych co będą czytać powieść mam radę - nie czytajcie tego co napisał wydawca bo moim zdaniem za dużo spojleruje psując tym samym zaskoczenie. Dział błękitna rapsodia jest tylko dla tych co już ją przeczytali, a przecież każdy woli nutkę zaskoczenia i zastanowienia zamiast odpowiedzi, które udziela głupi wydawca.
Na mojej facebookowej grupie są linki do wersji PDF, jeśli ktoś jest chętny, bo dziś ciężko zakupić te powieść.

POLECAM i zachęcam innych, którzy ją przeczytali, by również się tu wypowiedzieli.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

Idź do wersji pełnej