patrz: protoplasta AC- prince of persia, w zasadzie człon rozgrywki był banalnie prosty bo polegał na walce i omijaniu przeszkód a przy tym był wciągający i przyjemny, ale ta gra była liniowa
Właśnie o to chodzi, że gra była liniowa dlatego nie była nudna. WŁAŚNIE O TO CHODZI W grze wchodziłeś do jakiegoś pomieszczenia, za pomocą akrobatyki wchodziłeś na górę, w międzyczasię zabijając kilka stworów i custenka, ciągle były nowe lokacje, coś sie działo, fabuła ciągle szła do przodu i byliśmy ciekawi co dalej. Już sam postęp fabuły aż zaczęcal do grania. A ty myślisz że gdyby w grze PoP byśmy zapierdalali po całej twierdzy, akrobatyką i wykonywali ciągle milion gównianych questów aka zabij 3 stwory, wchodzili na milion zasranych posterunków, i chujowe znajdźki znajdowali to gra nie byłaby nudna? No właśnie byłaby nudna.
Porównywanie AC od gothica czy wiedźmina, no kurwa bezcenne xD Co z tego że taki gothic był różnorodny jeśli chodzi o poboczne rzeczy, a AC nie xD
Raz że tam questy były jakością 100 razy lepsze, myślisz że gdyby w gothicu 2 usunąć lvl postaci, kilka mieczy na całą grę dać, całe zdobywanie EQ zabrać, i dać nudne chujowe proste queściki, oraz milion wież na które się wchodzi tyle, że można usnąć, do tego usunąć rozmawianie z NPC przez dialogi, to gra nadal by była taka dobra?

Nie, nie była. Oj zapewniam cię że nie.
Jaki jest sens w ogóle tych pobocznych rzeczy w AC? Na chuj mi wchodzić na 10 posterunków, zbierać 100 piórek, wykonywać w kółko misję odprowadzenia jakiegoś npc, czy zabicia celu?

Jaki ma to sens z punktu widzenia rozgrywki, no bo kurwa wolałbym zagrać nawet 2 razy w tą samą grę, niż tracić na to czas. Żaden, zwykłe chamskie przedłużanie gry w sztuczny, chujowy sposób. I w tym AC pewnie będzie jeszcze gorzej bo liniowość będzie mniejsza