A co powiecie na teorie, na ktora kiedys natknalem sie w internecie, a o której dopiero teraz sobie przypomnialem? Mianowicie teoria ta głosi, że życie na Ziemii ewoluowało kilkukrotnie - na długo długo przed dinozaurami już były na Ziemii cywilizacje, życie. Potem katastrofa, Ziemia zniszczona i odrodzona, od nowa życie i tak dalej i, tak przez kilka cykli. Za tą teorią stoi nastepna teoria, mianowicie powstawanie nowych planet - zderzenie się kilku, przez co z tych kilku powstaje jedna. Byc może to ta wlasnie katastrofa, ktora niszczyla poprzednie życia i dawała nowe.