Przydałby się jakiś balans. Jak ja mam zdobywać doświadczenie jak już pod samym obozem paladynów jest cała masa potworów poza moim zasięgiem? Ledwo ze szczurami sobie dałem radę przez co popsułem questa, bo wykonałem go za wcześnie... Nie lepiej byłoby dać zwykłe wilki, ścierwojady by gracz sobie mógł wyjść spokojnie z obozu i je powybijać? Od razu cerbery, piekielne ścierwojady i jaszczury?! Kończy się na tym, że uciekam przed nimi a inne postacie je wybijają zabierając mi exp... Owszem Gothiki nie były łatwe, ale tam gdzie trzeba było pójść na samym początku gry potwory były w zasięgu gracza. Albo szliśmy z jakąś silniejszą postacią, co było dobrym sposobem na zdobycie sporej ilości doświadczenia i przy okazji oczyszczenia ścieżki. A tak to muszę uciekać przed różnymi stworzeniami by w ogóle przejść między obozem bandytów i paladynów. Pewnie gdzie bym nie poszedł będzie ta sama sytuacja - za silne stworzenia. Niby mogę iść z Diego, tyle, że muszę znaleźć jakąś paczkę bagiennego ziela...
Naprawdę w każdym modzie musi być zadanie w stylu znalezienia czegoś? I łazi się wtedy kilkadziesiąt minut czy godzin i szuka wiatru w polu... Zainstalowałem moda miesiąc temu, pograłem 2-3 godziny i zdobyłem jeden albo dwa poziomy doświadczenia. Jakoś nie mam ochoty na grę, bo po prostu nie wiem co robić. Jedno zadanie popsute, paczki ziela nie mogę znaleźć (niby gdzie jest to wzgórze ze ścierwojadami? Pewnie tam obok ognistego cieniostwora, co?) albo nigdzie wyjść poza obozy, bo potwory są za silne... Już boję się myśleć co dzieje się na bagnach... Może jeszcze popróbuję, choć cienko to widzę. Sam mod wygląda przyzwoicie i gdyby tylko przyłożono się do tego by jakoś zbalansować grę (tam gdzie poruszamy się na początku dać potwory w zasięgu postaci na 5 poziomie doświadczenia, dać jeszcze kilka prostych questów) mogłoby być bardzo dobrze.