Inna twórczość > Oceny
www.sendview.org czyli serwis do uploadu plików (Portal twórców iFotosa)
(1/1)
Zdunek:
Myślę że mogę przedstawić swój nowy portalik, mianowicie
http://sendview.org
W skrócie uploader plików z możliwością ich późniejszego przeglądania, oglądania, odsłuchania, etc.
Serwis jest aktualnie w późnej fazie beta, ale wszystko chodzi już jak powinno.
Czekam na opinie, także te krytyczne(a może przede wszystkim o takie). Oraz na wszelkie pomysły.
Oczywiście zachęcam także do korzystania :)
edit.aztek: poprawiłem link :D
Kazzmir:
znak graficzny senview dziecinny, kolorystycznie słabe, wydaje mi się że szczególnie teraz dominuje inna kolorystyka i inna stylistyka, z drugiej strony swoje zadanie spełnia... no i byle nie wmawiać ludziom w ramach działań marketingowych że to największa konkurencja innych tego typu rozwiązań, łatwo to zweryfiować. miło że nazwa nie została kretyńsko spolszczona.
a tak subietywnie, wkurwiaja mnie internetowe startupy :D
inż. Avallach:
No w sumie design faktycznie kuleje. Teraz trendem jest flat design. Żadnych niepotrzebnych połysków, cieni, rozmyć. Tekst w stopce jest praktycznie niewidoczny (ten od ramek udostępniania). Do tego uważam że ich umieszczanie tam jest bez sensu. Pokazuj je dopiero PO zuploadowaniu pliku. Nikt ci raczej nie zalajkuje strony przed jej użyciem.
Już teraz mocno wzorowałeś się na speedyshare, ale polecam iść jeszcze bardziej w tym kierunku. Niepotrzebnie kombinowałeś z czcionką i obrazkami.
Adanos:
Dla mnie punkt 2. regulaminu właściwie dyskwalifikuje ten serwis:
--- Cytuj ---§ 2. Przechowywanie plików foldery w serwisie Sendview.org
Pliki i foldery będą usuwane po okresie pełnej nieaktywności(brak odwiedzin plików i folderów) aktualnie wynoszącym 60 dni.
Serwis SendView.org, bez uprzedzenia, może zmienić czas po którym pliki i foldery zostaną usunięte.
Użytkownicy zarejestrowani o fakcie usunięcia zostaną poinformowani co najmniej 10 dni przed usunięciem plików.
--- Koniec cytatu ---
Po co używać tego serwisu, jak mamy dropboxa czy mega?
Nawigacja
Idź do wersji pełnej