Na wieży strażniczej w obozie rebeliantów (ta najbliżej NO) jest na jednym poziomie latająca beczka, przedmioty obok piratów siedzących we trójkę na plaży startowej - przenikamy przez nie, brak kolizji, jak w kilku miejscach w obozie rebeliantów.
Błąd logiczny z Miltenem - najpierw bluzgamy przy nim na bogów, a po chwili spokojnie może nas czegoś nauczyć.
Można brać przedmioty przez ściany.
Jak wychodzimy z obozu rebeliantów (od strony SO) to idziemy wzdłuż tej góry (na jej końcu leżał jakiś cień w standardowym Gothicu w jaskini), która jest przy wejściu na teren orków (względem wyjścia z obozu rebeliantów na prawo od SO). Tam jest kilka wilków, które te bliżej padają na stockowej postaci ze stockową bronią na 2 hity, a potem (kilka kroków dalej) nagle są normalne wilki, które nas zabiją na 2/3 hity. Jest to celowe, czy błąd? Jeśli celowe, to nie powinno się je nazwać "młodymi wilkami" jak w G2?
Jeszcze dodam, że kolor przy wybranej opcji w menu i dzienniku jest bardzo nieczytelny - nie widać go na 1. rzut oka i trzeba szukać.