Grałem 30h może więcej na X360 w Inkwizycje (odłożyłem z uwagi na Wieśka), ale i tak mogę dać parę moich spostrzeżeń (niektóre się zmieniały wraz z upływem czasu) ale powiem jedno. Gra nie zasługuje na tytuł gry roku i tym którzy szukają genialnego RPGa nie polecam Inkwizycji.
Plusy:
+ dobra, wielowątkowa fabuła, została dobrze przemyślana, kilkukrotnie umiała zaskoczyć, postacie zostały świetnie wyreżyserowane
+ Podniebna Twierdza, jest design i klimat
+towarzysze, kazdy miał to "coś"
+ muzyka
+ walki ze smokami
Minusy:
- kiepska walka, no cóż mnie walka po prostu nie podpadła, polega na wybieraniu umiejętności i takową bohater atakuje, może na początku kiedy moja ekipa ginie w całości i zostawał mi Solas było ciekawie czy w późniejszych etapach i w walkach ze smokami, ale to były nieliczne wyjątki gdzie czerpałem satysfakcje z gry
- gra na X360 jest BRZYDKA. Nie chodzi mi o nawet dobry design, ale o jakość tekstur. Darmowa wersja Cry Engine 3 podstawowe tekstury wygląda lepiej. Zbroi komentować nie będę a tekstury umieją się doczytywać nawet pół godziny, czasami nie robią tego wcale.
- beznadziejne zadania poboczne..... jak dostaje zadanie zabij 20 baranów to ok, może być o ile ma to wytłumaczenie fabularne i ciekawy dialog, w Inkwizycji prawie każde zadanie zaczyna się jednak tak, że nawet nie prowadizmy praktycznie dialogu, dostajemy cel ubicia/zebrania kilkudziesieciu cośków i lecimy, jest to nudne. Nawet ciekawie zapowiadające się zadania ze znalezionych zapisków, książek polegają na przeczytaniu ich, pójściu do punktu A i wybiciu średnio problematycznych wrogów
- kiepskie wykorzystanie gigantycznego świata, świat jest duży, pełen ciekawych miejsc są one jednak moim zdaniem słabo zagospodarowane i w wielu dałoby się wcisnąć ciekawe smaczki fabularne czy skarby lub inne ciekawe rzeczy tymczasem tutaj tego nie ma, chodź ciekawych miejsc jest bardzo dużo.
- brak dużych miast, póki co nie znalazłem żadnego dużego i fajnego miasta na miarę takiego Novigradu, może się jeszcze uda, ale wątpie
- koń..... no tak w3 go ma! To jednyne wytłumaczenie obecności absuldarnego konia
- odblokowywanie lokacji za punkty.... tego komentować pozwolicie nie będę
- zamykanie szczelin, kilka razy jest to fajne nawet, ale potem robi się nudne i monotonne, biegamy z naszą ferajną od znaku do znaku rozwalamy falę przeciwników, zamykamy w mało widowiskowy sposób szczelinę i koniec.
- ograniczenie klasowe, nie można zrobić paladyna, parającego się walką i magią, czy hybrydy wszystkiego. Nie możemy wybrać wojownika posiłkującego się kuszą, wojownika z dwoma mieczami czy toporami, maga cichego zabójcy, po prostu porażka, w tym elemencie Skyrim i Gothic bijąc DA na głowę i podsakują na nim robiąc salta w przód