Pogralem 2 i pół godziny i muszę powiedzieć, że... nie mogę rzec złego słowa na tę grę. Jest naprawde DOBRA, nawet powiedzialbym, że bardziej niz dobra. Postacie są ciekawe, z charakterem i widać, że nie są tylko na sile upchniete aby były. Dialogi są dobre, wiadomo, że na pytanie "jaką kupe dzis rano zrobileś" nikt nie odpowie wywodem na cztery strony A4, tak jak i w Gothicu, Elder Scrollsach i innych grach - są krotkie, sa długie, są srednie i tak dalej dialogi. Natomiast musze powiedziec, ze jakiej dlugosci by nie były - fajnie sie je czyta i idealnie odwzorowują charakter postaci. Bardzo podoba mi sie niesamowicie rozbudowany system craftingu i pochodne - ulepszanie. Wlasciwie wszystko można ulepszyć i - co mi sie najbardziej podoba, a bolalo mnie w Elder Scrollsach gdyz tego tam nie było - nie są to zmiany tylko w statystykach, ale i wizualnie. Mamy zbroje, możemy dokupić do niej lepsze rekawice, nagolenniki i każda zmiana jest widoczna w swiecie gry. To samo z bronią - wystarczy zmienić rękojeść aby miecz wygladal juz zupelnie inaczej. Jest także - jak ja to nazywam - jakis maly system strategii. Mamy zasoby: punkty władzy i punkty inkwizycji, służą one do odkrywania nowych terenów, wysyłania zwiadów i tym podobne. Z kolei na danym obszarze, aby wzmocnić tam obecność i wpływy Inkwizycji, można wybudowywać obozy w specjalnie do tego wyselekcjonowanych miejscach. Można ulepszać ekwipunek naszych zolnierzy i nie mowie tu wcale o naszej druzynie, bo to osobony temat, mowie o zolnierzach inkwizycji którymi nie sterujemy, a ktorzy nam pomagaja. Naprawde swietna sprawa. Aby ulepszyc ich ekwipunek lub cos w naszej twierdzy trzeba znaleźć miejsce wycinki drzew, wykopu surowcow lub tym podobne. No i gra jest nawet nawet trudna. Pomyslalem sobie na poczatku - a co tam, zamkne wszystkie szczeliny co są do zamkniecia - taki chuj! Demon gniewu zabija nas z kilkoma cieniami, co zmusza nas do zostawienia tego na pozniej, eksploracji a w wyniku ulepszania naszej postaci. Co do walki - jest o wiele lepsza niz w DA 2, lecz... inna. Ludzie, jak ja, przezwyczajeni do systemu z DA:O oraz DA 2 (nie mowie tu o animacjach) mogą na początku sie troche pogubić. Nie ma juz teraz klikania myszką i że nasz bohater tam leci, o nie. Teraz klawiszowo sami musimy podejsc, a odpowiednim przyciskiem zaatakować. Jeżeli bedziemy tylko atakowac, a nasz wróg odskoczy - nasz bohater do niego nie podejdzie jak mialo to miejsce w poprzednich czesciach, teraz musimy go gonic bo inaczej bedziemy machać w powietrze. Na początku sie przerazilem, że system klas został jeszcze bardziej rozbity. W DA: O jako łotrzyk spokojnie mozna bylo uzywac miecza dwurecznego (pomijam juz to, ze wtedy nie korzystamy z zadnych talentow itd, ale można - można), w DA 2 juz tak nie mozna było, jako łotrzyk tylko i wylacznie dwa sztylety i łuk. Tu sie na początku przerazilem, był wybór klas a tam: "Łotrzyk: Dwa miecze", dalej "Łotrzyk: Łuk", "Wojownik: Dwureczny Miecz", "Wojownik: Broń i tarcza" i tak dalej, juz pomyslalem, że wybór klasy dwa miecze od razu eliminuje łuk, na szczescie nie - to po prostu wyznacza to, co dostajemy na sam początek, a z łuku i talentów z nim zwiazanych, jako łotrzyk, mozemy spokojnie rozpisać.
Także wydałem na tą gre 140zł (105zł gra, 35zł podniesienie do Edycji Specjalnej) i musze powidziec, ze nie był to zły zakup i mogę polecić każdemu kto lubi dobry RPG.