Może znów coś epickiego? Nie koniecznie intro, ale jakaś podniosła melodia o konkretnej tematyce.
Wymyślicie jakąś scenę(tak jakby z gry/filmu) np. śmierć bohatera/zwycięstwo dobra czy zła/moment zwrotny fabuły itp.
Nie wiem czy dobrze wyjaśniłem, ale mniej więcej chodzi o to żeby wzmocnić znaczenie sceny tzn jezeli jest tragiczna to podkreślić tragizm, gdy chodzi o zwycięstwo to żeby była podniosła i napełniająca dumą itd.
Chociaż myślę że nie musi być typowo podniosła/orkiestralna gatunek dowolny byle by nastrój zachować.